Spis treści
Prosumenci dostaną 100 proc. ceny za energię sprzedawaną „do sieci” – przewiduje wstępne porozumienie posłów i rządu. Ta i kilka innych poprawek we wtorek mają znaleźć się w projekcie ustawy o OZE. Nadal ważą się losy współspalania biomasy – wynika z informacji Obserwatora Legislacji Energetycznej portalu WysokieNapiecie.pl.
Prosumenci
W trakcie czwartkowego posiedzenia prezydium sejmowej podkomisji ds. projektu ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE) zapadła wstępna decyzja o zrównaniu sytuacji osób, które produkują energię we własnych domach (gł. dzięki panelom słonecznym), czyli tzw. prosumentów, z sytuacją małych firm.
Od roku prosumenci mogą sprzedawać nadwyżki produkowanej energii bez koncesji. Obowiązek zakupu od nich mają najwięksi lokalni sprzedawcy prądu. Jednak wprowadzając ułatwienia rząd i parlament zdecydowali, że cena, za jaką lokalni sprzedawcy muszą kupować energię od prosumentów, będzie wynosić tylko 80 proc. średniej ceny hurtowej energii z ubiegłego roku. Tymczasem małe firmy mogą liczyć na 100 proc. tej ceny. Decyzja o podwyższeniu stawek dla prosumentów zapadła podczas czwartkowego spotkania. Za zmianami opowiadali się posłowie PSL, z byłym szefem partii – Waldemarem Pawlakiem – na czele.
Zgodnie z ustaleniami na wtorek Ministerstwo Gospodarki ma ponadto przygotować swoją wersję poprawki rozszerzającej definicję prosumenta. Zmiana powinna umożliwić produkcję „zielonej” energii na preferencyjnych warunkach (m.in. bez konieczności uzyskiwania koncesji i z zapewnionym odbiorem nadwyżek prądu) także np. wspólnotom mieszkaniowym i stowarzyszeniom. Prawdopodobnie zmiana dotyczyć będzie także osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą.
Biogazownie rolnicze
Szansę na znalezienie się w lepszej sytuacji po wejściu w życie ustawy o OZE mają także właściciele biogazowni rolniczych. Z informacji Obserwatora Legislacji Energetycznej wynika, że rząd zastanawia się nad organizacją osobnych aukcji dla tych instalacji lub umożliwienie biogazowniom rolniczym (bez względu na ich moc) startu w aukcjach dla mniejszych instalacji OZE (do 1 MW). Oba rozwiązania pozwoliłyby im uzyskać wyższe wsparcie.
Wsparcie „zielonego” ciepła
Czwartkowe spotkanie za zamkniętymi drzwiami zdominowała dyskusja nt. możliwości wsparcia ciepła produkowanego ze źródeł odnawialnych. Propozycje posła Naimskiego (PiS) zmierzające do zobowiązania Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej do wspierania produkcji ciepła w małych instalacjach spalających biomasę, były krytykowane przez prezes NFOŚiGW. Małgorzata Skucha tłumaczyła, że środki funduszu są już podzielone między programy, z których ciepło z biomasy także może być wspierane.
Resort gospodarki nie poparł także drugiej propozycji – uruchomienia osobnych aukcji na wsparcie operacyjne produkcji ciepła z OZE.
Ograniczenie współspalania
Posłowie ponownie zajęli się poziomem ograniczenia współspalania biomasy z paliwami kopalnymi. Na prośbę posła Najdera (TR) na wtorek Urząd Regulacji Energetyki ma przygotować wyliczenie energii wyprodukowanej w tej technologii w latach 2011-2013. Średnia produkcja z tego okresu w poszczególnych elektrowniach ma stanowić limit do jakiego w kolejnych latach będą one mogły uzyskać wsparcie.
Dokładna wielkość tej produkcji nigdy nie była podawana przez resort gospodarki, a samo URE publikuje jedynie dane o wydanych zielonych certyfikatach, nie uwzględniając w tym produkcji dla której nie wydano jeszcze świadectw pochodzenia energii z OZE. Po zakończeniu wszystkich postępowań wielkość tej produkcji może odbiegać od dotychczasowych szacunków (4-5 TWh średniorocznej produkcji ze współspalania). W trakcie posiedzenia pojawił się pomysł ustawowego ograniczenia wielkości produkcji ze współspalania za jaką przysługiwać będą zielone certyfikaty.
Podkomisja we wtorek
Sejmowa podkomisja oficjalnie zajmie swoje stanowisko do zgłoszonych poprawek na wtorkowym posiedzeniu. Następnie projekt trafi do komisji ds. energetyki i surowców energetycznych a stamtąd na posiedzenie plenarne Sejmu. Izba niższa parlamentu powinna przyjąć ustawę do końca roku.