Spis treści
Udział węgla w produkcji energii elektrycznej spadł w ubiegłym roku w Unii Europejskiej o 24 proc. – podają w najnowszym raporcie „Europejski sektor energetyczny w 2019 r.” think-tanki Agora Energiewende i Sandbag. To prawie 150 TWh energii mniej. W miejsce węgla wchodzą elektrownie wiatrowe, słoneczne i gazowe. Elektrownie atomowe dostarczyły nieznacznie mniej energii niż rok wcześniej. Co ważne, zmiany te wpłynęły pozytywnie na ceny energii, które spadły średnio o ponad 5 euro/MWh. Kraje, gdzie udział węgla w produkcji energii elektrycznej jest wysoki są tu jednak wyjątkiem. Średnia cena poszła na polskim rynku o ponad 1 euro do góry.
Brytyjski Sandbag i niemiecki Agora Energiewende wykorzystują dostępne dane ze swoich rodzimych rynków oraz dane godzinowe ENTSOE, dostarczonych przez operatorów sieci przesyłowych z całej UE. Wykazały one, że w całym 2019 roku produkcja energii elektrycznej spadła w Unii o 56 TWh czyli 1,7 proc. Spadek nastąpił niemal w każdym kraju. Powodem była między innymi łagodna zima.
Czytaj także: Elektrownie poradziły sobie z emisjami CO2
Węgiel traci na znaczeniu
Ostry spadek produkcji energii z węgla nie jest zaskoczeniem. Wpływ na to mają drogie prawa do emisji CO2, których cena utrzymuje się powyżej 20 euro za tonę. Raport szacuje, że produkcja energii z węgla kamiennego spadła w ubiegłym roku w Europie aż o 32 proc. Największy udział miały w tym Niemcy, Hiszpania, Holandia, Wielka Brytania i Włochy.
W przypadku węgla brunatnego prawie dwie trzecie spadku nastąpiło tylko w Niemczech i w Polsce. Ogółem udział węgla brunatnego w wytwarzaniu zmalał o 49 TWh czyli o 16 proc. W Niemczech spadek wyniósł 32 TWh, a w Polsce – 7 TWh (spadek o 14 proc.).
Wzrost wartości uprawnień do emisji CO2 nie jest jedyną przyczyną spadku wykorzystania węgla. Do zmniejszenia produkcji przyczynił się bardzo łagodny grudzień. Do tego doszły kłopoty rynku stali. W samym listopadzie produkcja stali spadła w UE o 4,3 proc. – wskazał w styczniu Robbie Andrew, analityk norweskiego instytutu CICERO (Międzynarodowego Centrum Badań Klimatycznych). Produkcja z węgla była zastępowana w połowie przez tani gaz, a w połowie przez wiatr i słońce.
W Polsce raport szacuje, że udział węgla w produkcji elektryczności wyniósł 74 proc. Rok temu było to ok. 76 proc. Uwagę zwraca dwukrotny wzrost importu energii elektrycznej netto. Energia elektryczna z węgla brunatnego i kamiennego spadła odpowiednio o 7 i 4 TWh w stosunku do poziomu z roku ubiegłego. W ujęciu względnym, spadek produkcji energii elektrycznej z węgla kamiennego o 4 proc. jest najmniejszym spadkiem w kraju, w którym działają elektrownie na węgiel kamienny.
Czytaj także: Rekordowy import prądu
Szybko rosła w 2019 r. produkcja energii elektrycznej z gazu – w UE aż o 12 proc. W ubiegłym roku paliwo to dostarczyło w Polsce ok. 9 proc. energii. Jeszcze rok wcześniej było to 5 proc. Wpływ na to miało uruchomienie największego bloku parowo-gazowego w Polsce o mocy ponad 600 MW w Płocku – ubiegły rok był pierwszym pełnym rokiem jego działania.
OZE: duży postęp to nadal za mało
W Unii Europejskiej w ubiegłym roku po raz pierwszy elektrownie węglowe zostały wyprzedzone przez farmy wiatrowe i słoneczne. Według raportu udział tych farm w produkcji energii elektrycznej w UE wyniósł 18 proc.
Polska z wynikiem 0,8 MW nowych mocy w energetyce słonecznej znalazła się w piątce państw, które najbardziej zwiększyły moce w w sektorze słonecznym. Odnotowano także, że to właśnie w Polsce przeprowadzono w ubiegłym roku największą aukcję wsparcia lądowej energetyki wiatrowej – na 2,2 GW. Średnia cena zaoferowana 49 euro za MWh. Z kolei w Wielkiej Brytania odnotowano rekordowo niskie ceny aukcyjne dla farm offshore, w energetyce słonecznej rekord niskich cen padł w Portugalii.
Czytaj także: Szybko rośnie import energii
Tempo zwiększania produkcji energii elektrycznej z OZE powinno podwoić się, by Unia spełniła swoje plany na 2030 rok. Wszystko przez to, że rola elektryczności ma wrastać, elektryfikacja obejmie kolejne sektory gospodarki, jak ogrzewanie czy transport. W efekcie rocznie produkcja prądu z OZE powinna rosnąć o prawie 100 TWh, w tym szczególnie ma wzrosnąć rola fotowoltaiki.
Energetyka zmniejsza emisje CO2
Dobrą stroną tej transformacji jest znaczny spadek emisji CO2 – o 12 proc. Większy spadek zanotowano tylko w 2009 r. W ubiegłym roku emisje elektrowni zmalały o ok. 120 mln ton. W Polsce było to 10 mln ton.
Bez węgla w energetyce radzi sobie teraz 6 państw UE, 14 zobowiązało się do odejścia od węgla do 2030 roku lub wcześniej. Niemcy zrobią to najpóźniej w 2038 r. W Czechach i Hiszpanii trwają rozmowy na ten temat. W Bułgarii, Chorwacji, Polsce, Słowenii i Rumuni nie podjęto jeszcze krajowej debaty na temat odejścia od węgla.