
Elektrownie atomowe uchodzą dziś za „ślepą gałąź” ewolucji energetyki. Ale bez nich walka ze zmianami klimatu będzie dużo trudniejsza.
Elektrownie atomowe uchodzą dziś za „ślepą gałąź” ewolucji energetyki. Ale bez nich walka ze zmianami klimatu będzie dużo trudniejsza.
Czesi stawiają na atom, Słowacy na kogenerację, Rumuni na OZE, ale nie rezygnują z węgla. Państwa członkowskie UE wyspowiadały się Brukseli ze swych energetycznych planów.
Zakończyły się negocjacje nad dyrektywą o efektywności energetycznej i rozporządzeniem o zarządzaniu unią energetyczną. Wejdą w życie zapewne w 2021 r.
Zamiast snuć mrzonki o wspólnych zakupach gazu lepiej wytargować wsparcie dla polskich elektrowni.