Spis treści
Spójrzmy najpierw, jak wyglądała sieć szybkich stacji ładowania samochodów elektrycznych, czyli takich, które są w stanie ładować baterie z mocą 50 kW (w ok. 20 min na 100 km jazdy): jeszcze w 2017 r. byliśmy w zasadzie białą plamą na mapie Europy. Według danych Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych ORPA.PL, które monitoruje ogólnodostępną infrastrukturę stacji ładowania pojazdów elektrycznych, w Polsce funkcjonował ok. 150 punktów w odpowiednim standardzie (dla porównania w Europie było ich ponad 100 tysięcy). Trzeba jednak pamiętać, że ładowarek z prawdziwego zdarzenia jest w kraju tylko kilkanaście. Część punktów wchodzących do zestawienia ORPA.PL to zwykłe gniazdka udostępniane np. przez prywatnych właścicieli lub stacje benzynowe, z których jesteśmy w stanie ładować auto z mocą tylko 3-5 kW, czyli dziesięciokrotnie wolniej.
Zobacz: Ultraszybkie ładowarki samochodów elektrycznych staną przy A1
Dostęp do części z nich jest trudny – czasem trzeba wcześniej zadzwonić i umówić się na ładowanie. Bywa i tak, że z darmowego ładowania przy myjni samochodowej można skorzystać… dopiero po wykupieniu mycia w najdroższym pakiecie, czyli za kilkadziesiąt złotych. Dziennikarzom WysokieNapiecie.pl nie udało się raz skorzystać ze stacji ładowania na trasie Warszawa-Gdańsk, ponieważ w pracy nie było pana Zbyszka – jedynej osoby, która mogłaby uruchomić ładowarkę zlokalizowaną przy dużym markecie budowlanym.
Zobacz także: Cennik GreenWay opublikowany. Ile wyniosą ceny ładowania samochodów elektrycznych?
W ogromnej większości ładowarki dostępne w Polsce są wolne lub półszybkie, w których trzeba ładować baterię od dwóch do czterech godzin, by energii wystarczyło na kolejnych 100 km. Dla porównania w ładowarkach szybkich (o mocy 50 kW wykorzystujących prąd stały) naładowanie baterii na taki dystans może zająć tylko kwadrans.
Zobacz więcej: Samochód elektryczny naładujesz w trasie. Stacje paliw ruszają z inwestycjami
Jednak biorąc pod uwagę deklaracje Greenway, za dwa i pół roku sytuacja będzie się przedstawiać już dużo lepiej. Do końca roku uruchomionych zostanie 20 szybkich ładowarek, w tym jedna w Toruniu, której tak zabrakło podczas przejazdu WysokieNapiecie.pl z Warszawy do Gdańska. (relację wideo można zobaczyć na naszym profilu na Facebooku: oto jedna z nich).
W pierwszej połowie przyszłego roku dojdzie 11 kolejnych ładowarek. W ten sposób Greenway ułatwi podróż na głównych trasach Polski: z Warszawy do Trójmiasta, Poznania (i dalej w kierunku na Berlin), do Wrocławia. Ładowarki staną wzdłuż autostrady A4, a także w północno-wchodniej Polsce, w Ostrowi Mazowieckiej i Łomży. Do 2020 r. punkty ładowania Greenwaya będą już także w Białymstoku i Suwałkach. Plan firmy jest taki, by były one oddalone od siebie o nie więcej niż 85 km.
Mapa ładowarek działających już dzisiaj
<iframe src=’https://www.plugshare.com/widget2.html?latitude=51.919438&longitude=19.145136&spanLat=3.90331&spanLng=3.90331outlets=[{„connector”:1},{„connector”:2},{„connector”:3},{„connector”:4},{„connector”:5},{„connector”:6,”power”:0},{„connector”:6,”power”:1},{„connector”:13},{„connector”:7},{„connector”:8},{„connector”:9},{„connector”:10},{„connector”:11},{„connector”:12},{„connector”:14},{„connector”:15},{„connector”:16},{„connector”:17}]’ width=’800′ height=’600′ allow=’geolocation’></iframe>
Warto pamiętać, że Greenway nie jest jedyną firmą deklarującą inwestycje w stacje ładowania. Do gry przystąpiły też cztery państwowe grupy energetyczne – PGE, Tauron, Enea i Energa (poprzez spółkę zależną Enspirion). Przyspieszenie odnotowują dostawcy ładowarek, o czym pisaliśmy tutaj: Stacje ładowania aut na prąd: ile to kosztuje?
A tak wygląda sieć ładowarek Greenway’a obecnie:
<iframe src=”https://www.google.com/maps/d/embed?mid=1UU3isCIdARWF8jLhKX4tiYhrrhM” width=”800″ height=”600″></iframe>