– Wraz z bogaceniem się polskiego społeczeństwa sprawy ochrony klimatu będą nabierać coraz większego znaczenia, podobnie jak działo się to na Zachodzie. Będziemy mniej skupieni na własnych karierach, jak w latach 90. i na początku XXI w, a coraz większą uwagę będziemy przykładać do przyszłości naszych dzieci – tłumaczył na antenie TOK FM Bartłomiej Derski. Jak dodał, to widać już w sprawach bliższych, czyli ochronie powietrza i walce z niższą emisją oraz rosnącej atencji wokół problemu globalnego ocieplenia.
Dziennikarz WysokieNapiecie.pl zwrócił także uwagę, że kolejne rzucane przez rząd cyfry dotyczące kosztów transformacji energetycznej w Polsce są całkowicie abstrakcyjne i niewiarygodne, bo Ministerstwo Energii ani nie ma narzędzi, aby te koszty policzyć, ani nawet nie zleciło i nie pokazało takiej analizy wykonanej przez podmioty zewnętrzne. To pokazuje słabość naszego państwa, które nie może Brukseli pokazać wiarygodnych wyliczeń i kawa na ławę wyłożyć ile konkretnie i na co potrzebujemy od Unii pieniędzy.