Menu
Patronat honorowy Patronage
  1. Główna
  2. >
  3. Energetyka konwencjonalna
  4. >
  5. Ropa naftowa
  6. >
  7. Gdzie energetyka jest najczystsza, a gdzie zieleń przybladła?

Gdzie energetyka jest najczystsza, a gdzie zieleń przybladła?

Zagraniczna prasówka energetyczna: Niemiecka termomodernizacja pod presją kosztów; Brytyjscy politycy temperują zielone plany, a złóż ropy i gazu nie porzucą; Ranking dziesięciu najczystszych systemów elektroenergetycznych.
Elektrownia wodna na Tamie Itaipu na granicy Paragwaju i Brazylii. Fot. Depositphotos
Elektrownia wodna na Tamie Itaipu na granicy Paragwaju i Brazylii. Fot. Depositphotos

Prezentujemy cztery energetyczne tematy, które zainteresowały nas w minionym tygodniu w zachodniej prasie opiniotwórczej.

Inflacja przyhamowała termomodernizację w Niemczech

Wysokie stopy procentowe i gwałtowny wzrost kosztów materiałów sprawiły, że tempo renowacji budynków w Niemczech osłabło. To natomiast może zaszkodzić planom Berlina dotyczącym osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2045 r. – donosi brukselski portal Euractiv.

Głęboka termomodernizacja, która znacznie zmniejsza zużycie energii do ogrzewania i chłodzenia, stanowi jeden z kluczowych warunków obniżenia emisji gazów cieplarnianych i podniesienia poziomu efektywności energetycznej.

Jednak kryzysy związane z pandemią czy agresją Rosji na Ukrainę przyniosły europejskim gospodarkom wysoką inflację, która przekłada się również na budownictwo. Ma to wpływ nie tylko na nowe projekty, ale także na rewitalizację budynków. W maju koszty inwestycji związanych z termomodernizacją były po drugiej stronie Odry o prawie 13 proc. wyższe niż rok wcześniej.

Ponadto trzeba też pamiętać o negatywnym oddziaływaniu rosnących kosztów życia, co dodatkowo uszczupla domowe budżety na potencjalną termomodernizację. Deneff – niemiecka organizacja branżowa skupiająca podmioty zajmujące się efektywnością energetyczną – podkreśla, że w ostatnim czasie zamówienia na poszczególne materiały czy roboty mocno spadły lub nawet przystopowały.

Jednak nie tylko osłabienie tempa renowacji stawia pod znakiem zapytania cele związane z obniżeniem emisyjności budynków w Niemczech. Plany rządu dotyczyły też radykalnego przyspieszenia montażu pomp ciepła i eliminowania nowych kotłów gazowych już od 2024 r.

Zobacz więcej: Niemcy kłócą się o „Wärmewende”

Duża część społeczeństwa odebrała to jednak negatywnie, co przyczyniło się m.in. do wzrostu notowań populistycznej partii AfD. Sprawa budziła też napięcia pomiędzy poszczególnymi partiami w koalicji rządzącej. W efekcie ambitne plany zostały mocno stępione.

Zobacz także: Niemcy dogadali się w sprawie zakazu kotłów gazowych

Euractiv poza kwestiami klimatycznymi zwraca też uwagę na wątek związany z perspektywami branży budowlanej, zwłaszcza w strefie euro. Sektor – w obliczu słabnącej koniunktury i mniejszego popytu związanego z nowymi inwestycjami – liczył na to, że segment rynku związany z podnoszeniem efektywności energetycznej budynków będzie stabilizował branżę.

W oparciu o polityczne deklaracje dotyczące przyspieszenia renowacji firmy zaczęły zwiększać możliwości produkcyjne oraz zatrudnienie. Brak przełożenia planów na realne działania, w tym na atrakcyjne dofinansowanie termodernizacji, może więc zagrozić miejscom pracy w budownictwie.

Zobacz również: Niemcy odwracają się od Zielonych

Brytyjskie spowalnianie tempa zielonej transformacji

Pewnym trendem ostatnich miesięcy staje się to, że zachodnioeuropejscy politycy nieco tonują zapowiedzi i plany związane ze zwiększeniem wysiłków na rzecz ochrony klimatu oraz przyspieszeniem transformacji energetycznej.

Zobacz też: Czerwone światło dla Zielonego Ładu

Te działania wiążą się oczywiście z ogromnymi kosztami społecznymi, co nie pozostaje bez wpływu na sondaże poparcia, a także wyniki wyborcze. Dotyczy to nie tylko państw Unii Europejskiej, ale również Wielkiej Brytanii, co opisuje portal Politico. Przykład pochodzi z ostatnich wyborów uzupełniających do Izby Gmin.

W okręgu wyborczym na obrzeżach Londynu niespodziewane zwycięstwo odniósł przedstawiciel Partii Konserwatywnej. Poparcie zyskał m.in. dzięki krytyce Sadiqa Khana, burmistrza brytyjskiej stolicy z ramienia Partii Pracy, który postanowił rozszerzyć strefę niskoemisyjnego transportu na całe miasto. W efekcie posiadacze pojazdów niespełniających odpowiednich wymogów środowiskowych będą musieli wnosić z tego tytułu dodatkowe opłaty.

– Wysocy rangą politycy Partii Konserwatywnej i Partii Pracy zapewniają wyborców, że chcą ograniczyć pakiet śmiałych polityk klimatycznych po tym, jak konserwatyści odnieśli zwycięstwo w wyborach uzupełniających dzięki sprzeciwianiu się rygorystycznym przepisom wobec bardziej emisyjnych samochodów – wskazuje Politico.

Sadiq Khan, w reakcji na wyniki wyborów oraz głosy płynące z macierzystej partii, już zapowiedział, że przyjrzy się możliwościom złagodzenia kontrowersyjnych regulacji. Jednocześnie z kręgów konserwatywnych dobiegają sygnały mówiące o przyhamowaniu ambicji dotyczących efektywności energetycznej budynków.

Warto przy tym przypomnieć, że Wielka Brytania ma w tej kwestii bardzo dużo do zrobienia. Chociażby w marcu opisywaliśmy na łamach naszego portalu zachwyty dziennikarzy „The Telegraph” nad imponującym tempem rozwoju rynku pomp ciepła w Polsce w zderzeniu z rynkiem brytyjskim. Pod względem sprzedaży tych urządzeń na 1000 gospodarstw domowych Wielka Brytania znalazła się w ubiegłym roku na samym dole tabeli.

Zobacz więcej: Rekord goni rekord. Pomp ciepła już nic nie zatrzyma?

– Moim zdaniem żądamy zbyt wiele i zbyt szybko. Chcemy iść w kierunku większej efektywności energetycznej, ale w momencie, gdy właściciele mieszkań zmagają się ze sporymi wyzwaniami. Myślę, że powinniśmy zwolnić tempo – cytuje Politico jednego z przedstawicieli Partii Konserwatywnej.

Gaz i ropa z Morza Północnego lepsze niż z importu

Tymczasem w wywiadzie dla dziennika „Financial Times” Grant Shapps, sekretarz ds. energii w konserwatywnym rządzie Wielkiej Brytanii, powiedział, że koncesje na wydobycie ropy naftowej i gazu ziemnego na Morzu Północnym powinny być przyznawane dla wszystkich rentownych złóż.

Obiecał przy tym, że dostępne rezerwy ropy i gazu zostaną wydobyte, aby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne, a jednocześnie podkreślił, że nie stoi to w sprzeczności z brytyjskimi planami osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 r. Paliwa kopalne będą bowiem potrzebne jeszcze przez wiele lat, a przedwczesne zakończenie wydobycia z własnych złóż skutkowałoby koniecznością importu, co wiąże się transportem i dodatkowym śladem węglowy.

Zobacz również: Shell brata się z ropą i gazem

Słowa Shappsa padły po tym jak Keir Starmer, lider Partii Pracy, powiedział, że po przejęciu władzy przez jego ugrupowanie nowe koncesje na wydobycie węglowodorów nie będą już wydawane. Shapps te zapowiedzi nazwał „szaleństwem” oraz „polityką samookaleczenia”.

David Whitehouse, dyrektor naczelny branżowej organizacji Offshore Energies UK, którego cytuje „Financial Times”, wskazał, że wydobycie ropy i gazu na Morzu Północnym generuje dobrze płatne miejsca pracy dla ok. 200 tys. osób.

– Wielka Brytania ma 283 aktywnych pól naftowych i gazowych, ale 180 zostanie zamkniętych do 2030 r. Jeśli nie zastąpimy ich nowymi, to wydobycie spadnie znacznie szybciej niż będziemy w stanie zapewnić niskoemisyjne zamienniki węglowodorów – stwierdził Whitehouse.

Inne argumenty podnoszą natomiast krytycy rządu. Ich zdaniem przykładanie nadmiernej uwagi do paliw kopalnych sprawi, że Wielka Brytania będzie tracić okazje do przyciągania inwestycji związanych transformacją energetyczną.

Woda dominuje w krajach z czystą energetyką

Na koniec ranking portalu Energy Monitor, który bazując na zasobach serwisu Global Data przygotował zestawienie dziesięciu państw, gdzie systemy elektroenergetyczne produkują najczystszą energię elektryczną na świecie. Jako czyste źródła energii, oprócz tych pochodzących z OZE, zakwalifikowano także energetykę jądrową.

Posiadanie czystych zasobów wytwórczych nie jest oczywiście równoznaczne z niezależnością energetyczną, czego przykładem jest Albania, zamykająca ranking na dziesiątej pozycji z wynikiem 94,8 proc. Za 94 proc. wytwarzanej energii odpowiada tam woda, ale jednocześnie 1/4 zapotrzebowania zapewnia import.

Dziewiąta jest Demokratyczna Republika Konga (95,5 proc.), która ten rezultat również osiągnęła dzięki energetyce wodnej, a ósma Islandia (96,2 proc.), w której poza wodą (70 proc.) duże znaczenie ma geotermia (26 proc.). Siódmą pozycję zajmuje Szwajcaria (97,4 proc.), gdzie na wynik złożyła się głównie woda (66 proc.), fotowoltaika (18 proc.) i energetyka jądrowa (12 proc.).

Szóste miejsce to Etiopia (98,1 proc.), opierająca się przede wszystkim na wodzie (75 proc.), bioenergii (11 proc.) i energetyce wiatrowej (10 proc.). Pierwszą piątkę otwiera Norwegia (98,3 proc.) z największym udziałem wody (84 proc.) oraz wiatru (13 proc.). Czwarta pozycja przypadła Nepalowi (98,4 proc.), który 97 proc. energii produkuje w elektrowniach wodnych.

Całkowita dominacja energetyki wodnej dotyczy państw, które znalazły się na podium – na trzecim miejscu Lesotho (99,3 proc.), drugim Bhutan (99,8 proc.), a zwycięzcą rankingu został Paragwaj, gdzie 100 proc. wytwarzania energii to zasługa energetyki wodnej.

Południowoamerykański kraj zawdzięcza to przede wszystkim elektrowni na Tamie Itaipu – drugiej co do wielkości na świecie tego typu budowli po chińskiej Zaporze Trzech Przełomów. Paragwaj wybudował ją na rzece Parana we współpracy z sąsiednią Brazylią.

Zgodnie ze scenariuszem Międzynarodowej Agencji Energetycznej 90 proc. światowej produkcji energii elektrycznej ma do 2050 r. pochodzić ze źródeł odnawialnych. Według danych GlobalData, 46 proc. światowej produkcji energii elektrycznej było w 2022 r. bezemisyjne.

Zobacz także: Unia ma krytyczny problem z aluminium, a wodorowy boom z brakiem wody

Partner działu Klimat:
Zielone technologie rozwijają:
Tydzień Energetyka: Import LPG z Rosji niezagrożony; Orlen i Tauron wymienią się aktywami; Niemcy utrzymają regulację cen gazu i prądu przez zimę; Niespodziewane ustępstwa dla OZE; Francuzi też chcą SMR
Energy
Zielone technologie rozwijają:
Technologie wspiera:
Materiał Partnera
Unijny zakaz stosowania sześciofluorku siarki (SF6) mógłby być ciosem w budowę sieci wspierających transformację energetyczną. Wygląda jednak na to, że są alternatywy i technologie dosyć rozwinięte, które mogą zastąpić tę eliminowaną.
4月-Sustainability-4-min (2)
Technologie wspiera:
Polski przemysł zmniejszył zapotrzebowanie na energię elektryczną do poziomu jaki widzieliśmy podczas lockdownu wywołanego pandemią koronawirusa. Według prognoz MAE cała Europa w tym roku ograniczy pobór elektryczności do poziomu sprzed 20 lat. Spadki notują też USA czy Japonia.
zuzycie energii elektrycznej polska przemysl 2023
Kwartalne zużycie energii elektrycznej w Polsce od 2019 roku.