Menu
Patronat honorowy Patronage
  1. Główna
  2. >
  3. Technologia
  4. >
  5. Jak zrobić baterię ze szklanych śmieci?

Jak zrobić baterię ze szklanych śmieci?

Potłuczone szkło nadaje się nie tylko do ponownego przetopienia na butelki. Para amerykańskich naukowców pokazała właśnie, jak można zrobić z niego bardzo wydajną baterię.

tech szklo

Potłuczone szkło nadaje się nie tylko do ponownego przetopienia na butelki. Para amerykańskich naukowców pokazała właśnie, jak można zrobić z niego bardzo wydajną baterię.

tech szkloMiliardy butelek i słoików wciąż lądują co roku w pojemnikach na śmieci. Co za rozrzutność! Szkło, jak wiemy, jest produkowane z piasku zawierającego dużo kwarcu, czyli krzemionki, albo fachowo mówiąc – tlenku krzemu (SiO2). Taki tlenek krzemu to cenny związek chemiczny. Można z niego wyprodukować coś bardzo praktycznego i potrzebnego, na przykład… baterię litowo-jonową. I na dodatek uczynić to tanim kosztem.

Zalet może być więcej. Jak bowiem twierdzą autorzy powyższego pomysłu nowa bateria litowo-jonowa wykonana z krzemionki odzyskanej ze stłuczki szklanej jest znacznie bardziej wydajna, w porównaniu ze standardową baterią. W tej drugiej anoda jest, jak wiemy, zbudowana z grafitu. Teoretycznie od dawna wiadomo, że anoda krzemowa byłaby od niej znacznie lepsza, ponieważ mogłyby zmagazynować nawet dziesięć razy więcej energii. Byłaby gdyby nie to, że jej rozszerzanie się i kurczenie podczas ładowania i rozładowywania czyni ją niestabilną. Ale Cengiz i Mihri Ozkan, naukowe małżeństwo z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Riverside (USA), doszli do wniosku, że problem ten można rozwiązać. Przy pomocy butelek…

─ Pierwszy raz pomyślałem o tym parę lat temu, patrząc na nasz pojemnik domowy pełen odpadów szklanych. Pomyślałem, że w chwili wolnej sprawdzę, czy nie zanadto fantazjuję z tymi bateriami – opowiada Cengiz Ozkan. Najpierw wraz z żoną postanowili przetworzyć zbędne butelki szklane w nanokrzemowy proszek. Zaczęli od tego, że pokruszyli szkło i zmielili go na biały proszek. Otrzymane w ten sposób drobiny krzemionki przekształcili przy pomocy redukcji magnezotermicznej w nanostruktury krzemowe, a na końcu uzyskane cząsteczki pokryli węglem, aby poprawić ich zdolność magazynowania energii oraz stabilność. Wszystkie te czynności przeprowadzili w laboratorium uniwersyteckiego Centrum Nauki i Inżynierii Nanaoskalowej, gdzie na co dzień pracują.

Następnie z tego nanokrzemu pozyskanego z nietypowego źródła wyprodukowali baterię litowo-jonową, którą poddali testom. Pierwsze nie wypadły najlepiej, więc wielokrotnie powtarzali próby. W końcu po dwóch latach badań mieli w ręku baterię magazynującą cztery razy więcej energii, aniżeli bateria z anodą grafitową. Wyniki ich doświadczeń opublikowało pod koniec kwietnia czasopismo „Nature Scientific Reports”. ─  Z jednej szklanej butelki można uzyskać tyle nanokrzemu, że wystarczy go do kilkuset małych baterii guzikowych lub też do trzech-pięciu baterii do smartfonów – mówi Mihri Ozkan. Dodajmy, że jest to najnowszy z serii produktów wytworzonych przez parę kalifornijskich badaczy z nietypowych surowców. Wcześniej pokazali baterie litowo-jonowe z anodami z pieczarek, piasku i ziemi okrzemkowej.

Technologie wspiera:
Zielone technologie rozwijają:

Po chwilowym wzroście zielone certyfikaty, które miały wspierać wytwarzanie ekologicznego prądu, ponownie potaniały. Ich wycena spadła do najniższego poziomu w dwunastoletniej historii. Z analiz portalu WysokieNapiecie.pl wynika, że sytuacja szybko się nie zmieni, chociaż prądu ze źródeł odnawialnych produkujemy już coraz mniej.

oze zc popyt podaz