Spis treści
Spodziewamy się rezultatów z końcem lipca lub na początku sierpnia – mówi nam o studium dyrektor generalny Amber Grid Nemunas Biknius.
Razem z Gaz-Systemem użyjemy tego studium do przygotowania takich produktów i usług, które zaoferowane na rynku przyniosą najwięcej korzyści obydwu krajom, operatorom i dostawcom gazu – wyjaśnia Biknius. Widzimy w perspektywie wzrost popyt na gaz w Polsce, także z powodu zmiany planów co do elektrowni Ostrołęka C, która ostatecznie ma być na gaz.
Studium wskaże, gdzie są największe korzyści
W studium chodzi o znalezienie scenariusza, w którym gazociąg jest najlepiej wykorzystywany i przynosi największe korzyści dla obu rynków. Chodzi o kształt taryf, sposoby alokacji zdolności przesyłowych, współpracy między giełdami gazu w obu strefach. Musimy mieć analizę sytuacji na rynkach po to by zaoferować odpowiednie produkty – mówi dyrektor Amber Grid. Problem jest szerszy niż tylko połączenie Polski z Litwą, tu chodzi o połączenie z całym europejskim rynkiem regionu o Finlandię – zaznacza.
Zobacz także: Przygotowania Baltic Pipe na ostatniej prostej
Kraje bałtyckie od początku roku mają bowiem fizyczne połączenie z Finlandią w postaci podmorskiego gazociągu Balticconnector. Jednocześnie działający na Litwie, Łotwie i w Estonii giełdowy rynek gazu GET Baltic rozszerzył operacje na Finlandię.
Bałtycka giełda gazu nabiera rozpędu
W naszej ocenie na GET Baltic mamy bardzo dobry wzrost handlowanych wolumenów, zwłaszcza odkąd przyłączyła się Finlandia – ocenia Biknius. Obroty tylko w pierwszej połowie 2020 r. przekroczyły te z całego 2019 r. Sądzę, że mamy już do czynienia z efektem kuli śniegowej. Płynność jeszcze nie jest taka, jaką byśmy chcieli, ale trendy są pozytywne – dodaje dyrektor litewskiego operatora.
Jego zdaniem, uczestnicy rynku oswajają się z całym regionem i używania infrastruktury – terminala LNG, gazociągów i magazynu gazu Incukalns na Łotwie. Ceny gazu w ogóle, a LNG w szczególności się ekstremalnie niskie, więc dostawcy zatłaczając gaz do magazynu. Widzimy w naszym systemie znaczące przepływy gazu w kierunku północnym, w kierunku Łotwy – dodaje Biknius.
Zobacz także: Rekordowy przesył gazu W 2019 r.
Według niego, na samym początku GIPL był postrzegany bardziej w kategoriach bezpieczeństwa energetycznego, budowany dla bezpieczeństwa dostaw. Ale teraz teraz patrzymy na niego przez pryzmat korzyści handlowych, jakie ze sobą niesie. Szukamy więc najlepszych rozwiązań dla wykorzystania jego zdolności przesyłowych – mówi Nemunas Biknius.
Postępy w budowie GIPL
Amber Grid zdobył ostatnio z EBI kredyt w wysokości do 65 mln euro na budowę swojej części GIPL. Litewski operator planuje ułożyć w tym roku ok. 100 km gazociągu, przewiercił się już pod Neris (Wilią), a szykuje przewiert pod Niemnem. Skończymy całą budowę, tak jak to zaplanowano, do końca 2021 r. – zapewnia Biknius. Cały litewski odcinek, od granicy do węzła Jauniunai za Wilnem będzie miał 165 km.
Po polskiej stronie Gaz-System wyłania wykonawcę i nadzór inwestorski dla liczącego niecałe 160 km południowego odcinka swojej części gazociągu. W maju polski operator wybrał wszystkich wykonawców północnej części GIPL. W sumie polska część GIPL liczy 434 km.
Zobacz także: Za prawie 2 mld zł Gaz-System dopiął ostatni element rozbudowy gazoportu
Sądzę, że ten i przyszły rok to dobry moment dla dostawców gazu, także polskich, na to by zaczęli się rozglądać na naszym rynku. Zapraszamy ich już teraz, by uczyli się jak tutaj skutecznie działać, w lokalnej specyfice, choć oczywiście zgodnie z regułami UE – mówi dyrektor Biknius.