Menu
Patronat honorowy Patronage
  1. Główna
  2. >
  3. E-mobilność
  4. >
  5. Cennik GreenWay opublikowany. Ile wyniosą ceny ładowania samochodów elektrycznych?

Cennik GreenWay opublikowany. Ile wyniosą ceny ładowania samochodów elektrycznych?

Największa w Polsce sieć stacji ładowania aut elektrycznych - GreenWay w maju zacznie pobierać opłaty. Portal WysokieNapiecie.pl policzył ile zapłacimy za jazdę samochodem na prąd w naszym kraju.
tech ev greenway ceny ladowania

Koszt ładowania samochodów w szybkich ładowarkach GreenWay’a wyniesie 1,89 zł/kWh z VAT. Za wolniejsze ładowanie zapłacimy 1,19 zł/kWh – wynika z opublikowanego dzisiaj cennika firmy. Pierwszego takiego w Polsce, który będzie poziomem odniesienia dla kolejnych sieci ładowarek.

Więcej wydadzą użytkownicy niezarejestrowani w sieci (członkostwo jest bezpłatne). Ładowanie bez założonego wcześniej konta (co do tej pory było niemożliwe, ale musi zostać udostępnione przez firmę na mocy ustawy o elektromobilności) będzie kosztować 2,29 zł/kWh w szybkiej ładowarce i 1,49 zł/kWh w półszybkiej.

tech ev greenway ceny ladowania

Ile ładowanie kosztuje w innych europejskich krajach? Zobacz: GreenWay: cennik ładowania samochodów elektrycznych będzie oparty na pobranych kWh

Po przekroczeniu 45 minut ładowania w szybkiej ładowarce lub trzech godzin w półszybkiej użytkownicy zapłacą dodatkowo 40 groszy za każdą minutę. Opłata ma zapobiegać blokowaniu stacji, bo w tym czasie większość aut i tak będzie w stanie naładować się na 100-200 km dalszej jazdy, a rekordzista – nowe Renault ZOE – nawet na 300 km.

Zobacz także: Ustawa o elektromobilności do poprawy. Wraca propozycja płatnych stref

Ceny wyższe niż w domowym gniazdku

Podstawowe ceny za ładowanie będą od dwóch do trzech razy wyższe, niż płacimy za prąd w domu, a w stosunku do taryf nocnych różnica będzie jeszcze większa. GreenWay tłumaczy, że na cenę, oprócz zakupu energii i kosztów jej dystrybucji, składa się także wysoka opłata za moc zamówioną, co znacznie przyśpiesza ładowanie (1-2 tys. zł miesięcznie), budowa stacji (ok. 150 tys. zł) oraz jej utrzymanie, systemem informatyczny i całodobowa obsługa klientów.

Istotne znaczenie przy kalkulacji stawek miał także zakładany poziom wykorzystania ładowarek. – Przy kalkulacji ceny przyjęliśmy go na poziomie przewidywanym dopiero za kilka lat, kiedy liczba samochodów na polskich drogach wzrośnie wielokrotnie. Oznacza to, że w najbliższych latach cena usług nie będzie pokrywała naszych kosztów – dopiero rozwój rynku pozwoli na zarabianie na tych usługach – wyjaśnia GreenWay.

Taniej niż w większości Europy

Spółka wylicza, że proponowane przez nią stawki są niższe, niż na większości europejskich rynków. Średnia stawka za szybkie ładowanie w 14 przenalizowanych przez nią krajach wynosi 2,24 zł/kWh i waha się od ponad 3 zł w Austrii i Danii, przez ok. 2,50 zł w Bułgarii, Hiszpanii i Rumunii, po ok. 2 zł w Czechach, Słowacji, Niemczech i Norwegii oraz niespełna 1,50 zł we Francji i Wielkiej Brytanii, gdzie – jak zwraca uwagę GreenWay – funkcjonują rozbudowane systemy wsparcia dla firm inwestujących i eksploatujących infrastrukturę ładowania.

Spółka wyliczyła, że także stawka za półszybkie ładowanie (1,19 zł/kWh) jest niższa od średniej na dziewięciu przebadanych europejskich rynkach (1,98 zł/kWh) spośród których najdrożej ładuje się w Norwegii (3,30 zł), a najtaniej w Holandii (0,98 zł).

Ile za 100 km?

Najszybsze ładowanie – pozwalające w ciągu 20 minut uzupełnić baterie większość samochodów na 100 km dalszej jazdy – będzie kosztować ok. 28 zł, a więc o jedną czwartą taniej od kosztów przejechania 100 km samochodem benzynowym, porównywalnie do jazdy na oleju napędowym i o kilkanaście procent drożej od jazdy na gazie LPG.

Nie będzie więc tanie, ale z założenia ma jedynie okazjonalne. – Szybkie ładowanie ma miejsce w większości przypadkach jedynie w sytuacji, gdy kierowca chce przejechać dłuższy dystans w ciągu dnia. Z deklaracji klientów Greenway wynika, że jedynie 30% potrzeb związanych z ładowaniem ma być w przyszłości zaspokajanych na stacjach publicznych – w tym w części na stacjach szybkich – wyjaśnia firma. Jeszcze mniej, bo ok. 20% energii, jest pobierana w szybkich ładowarkach w krajach, które już wprowadziły opłaty za taką usługę.

Dużo taniej (18 zł/10 km), czyli o połowę mniej od tankowania auta benzynowego i o 20% od auta na LPG – zapłacimy natomiast za tzw. półszybkie ładowanie prądem stałym. Większość dostępnych na rynku samochodów elektrycznych umożliwia ładowanie z tych stacji z mocą od 3,7 do 11 kW. Co oznacza, że na czas ładowania baterii na 100 km wyniesie od półtorej do czterech godzin.

Najtańszą opcją będzie więc ładowanie samochodu w domu, o ile dysponuje się taką możliwością. Zajmie ono cztery-pięć godzin na 100 km zasięgu, ale zapłacimy za nie tylko 10 zł w podstawowej taryfie, albo 5 zł w taryfie antysmogowej, jeżeli naładujemy auto w nocy.

Ciężka przyszłość

GreenWay ma przed sobą 2-4 lata, które zdecydują o tym, czy spółce uda się przetrwać. Słowacki startup pozyskał co prawda współfinansownie inwestycji w ładowarki ze środków Unii Europejskiej, ale bez pobierania opłat od użytkowników oczywiście się nie utrzyma. Tymczasem plany rozwoju mają paliwowo-energetyczne giganty – m.in. Orlen, Lotos i PGE. Firmy będzie stać na to, aby rozwijać swoje sieci bez pobierania opłat prze rok, dwa, a pewnie nawet trzy lata. Jeżeli stworzą konkurencyjne sieci, GreenWay’owi może być trudno utrzymać się na rynku. Jeden z przykładów to konkurencja na tych samych dwóch stacjach benzynowych na MOP-ie Malankowo przy autostradzie A1. Kilkaset metrów od ultraszybkich ładowarek GreenWay’a swoje szybkie ładowarki zamierza postawić Lotos.

Zobacz także: Samochód elektryczny naładujesz w trasie. Stacje paliw ruszają z inwestycjami

tech ev greenway stacje ladowania

Będzie więcej stacji

W tym roku GreenWay zamierza zainstalować co najmniej 60 kolejnych szybkich stacji ładowania, co oznacza, że ich liczba w całym kraju zbliży się do 100. Do 2020 roku spółka planuje instalacje łącznie 200 stacji ładowania samochodów elektrycznych, w tym 10 ultraszybkich i 135 szybkich. W miejscach o zwiększonym zapotrzebowaniu na usługi ładowania zostaną zainstalowane magazyny energii, które skrócą czas oczekiwania na ładowanie, a także zmniejszą obciążenie sieci energetycznej w godzinach szczytu.

Gdzie dzisiaj GreenWay ma już swoje stacje ładowania? Zobacz: Mapa stacji ładowania samochodów elektrycznych w Polsce

<iframe src=”https://www.google.com/maps/d/embed?mid=1UU3isCIdARWF8jLhKX4tiYhrrhM” width=”960″ height=”480″></iframe>

Jeśli odnawialne źródła mają się rozwijać, to potrzebują dostępu do finansowania. Banki nie będą zaś kredytować inwestycji bez przejrzystego i pewnego systemu prawnego, o który muszą zadbać urzędnicy
oze ustawa
Zielone technologie rozwijają:
Bartłomiej Derski rozmawiał na temat odnawialnych źródeł energii, smogu oraz elektromobilności
radio wmediach
Projekt nowelizacji ustawy o OZE trafił wczoraj do Sejmu, a prace nad nim mogą rozpocząć się już 11-12 kwietnia 2018 r. podczas najbliższego posiedzenia. Z kolei podczas zeszłotygodniowego posiedzenia Parlamentarnego Zespołu Górnictwa i Energii pod przewodnictwem Pana posła Ireneusza Zyski przedstawicie branży OZE po raz pierwszy mieli szansę na sejmowe przedstawienie swoich uwag do projektu.
oze pv wiatr widok