Spis treści
Produkcja biometanu w Polsce nie może ruszyć mimo wielu zapowiedzi i sporego grona chętnych, co powoduje, że potencjał biogazu w Polsce nie jest w pełni wykorzystany. Biogaz jest spalany w instalacjach kogeneracyjnych, ponieważ w ten sposób producenci energii otrzymują wsparcie – w ramach aukcji i taryf gwarantowanych ( FiT i FiP). Według danych URE na koniec ubiegłego roku w kraju działało 346 biogazowni.
O ile produkcja energii elektrycznej z biogazu rozwija się systematycznie dzięki systemowi wsparcia, o tyle biometan nie ma jeszcze odpowiednich regulacji, które uczyniłyby takie instalacje opłacalnymi. Polska Spółka Gazownictwa pierwszą biometanownię prawdopodobnie przyłączy w 2024 roku.
W tradycyjnych biogazowniach rolniczych produkowany jest biogaz o zawartości ok. 55 proc. metanu. Po oczyszczeniu w specjalnych modułach, powstaje z niego biometan o zwartość ok. 98 proc. metanu, co odpowiada parametrom gazu ziemnego.
Potencjał produkcyjny Polski szacuje się nawet na 8 mld m3 biometanu, jednak zdaniem praktyków, po uwzględnieniu ograniczeń z dostępnością do substratów i do sieci gazowej, będzie to do 4 mld m3. Wg szacunków PKN Orlen przy produkcji 2 mld m3, w Polsce potrzeba ponad pół tysiąca biogazowni.
Koncern postanowił wejść w tę niszę. Jak zapewnił prezes Daniel Obajtek, nowoczesne źródła energii to przyszłość, a biometanownie zapewnią dostęp do stabilnych i przyjaznych środowisku źródeł energii. W ten sposób Orlen zapewni też sobie wypełnienie Narodowego Celu Wskaźnikowego, który obliguje koncerny paliwowe do wykorzystywania OZE w transporcie.
Biometan i BioLNG zamiast gazu
Orlen nie jest tu na europejskim rynku paliwowym wyjątkiem. BioLNG można tankować już w kilku krajach Europy. Wojna w Ukrainie jeszcze wzmocniła zainteresowanie biogazem i przyspiesza inwestycje w biometan.
Shell ogłosił właśnie, że przejmuje wiodącego europejskiego producenta biometanu – duńską firmę Nature Energy, która ma w 14 biogazowniach produkuje 180 mln m3 biogazu i planuje kolejne 30 projektów w Europie i Ameryce Północnej. Shell zapłaci za nią 1,9 mld euro. W Holandii Shell od lutego tego roku oferuje klientom tankującym mix LNG i bioLNG.
W Polsce Shell otworzył już kilka stacji tankowania skroplonego gazu, ale nie ma jeszcze w ofercie bioLNG. Docelowo będzie miał w Polsce 11 takich stacji, które w większości mają działać w konsorcjum bioLNG EuroNet, tworzące korytarz od Hiszpanii po Polskę. Teraz Shell ma 53 stacje LNG w całej Europie.
Orlen chce wejść w produkcję nowego paliwa, które znacznie zmniejszy emisje w transporcie – a do tego obligują unijne przepisy. BioLNG będzie biopaliwem nowej generacji, co podwójnie zalicza się do realizacji celu OZE, w przeciwieństwie do biopaliw produkowanych obecnie z upraw rolnych, np. rzepaku. Warto przypomnieć, że pod względem udziału OZE w transporcie Polska ma jeden z najniższych wyników w Unii Europejskiej.
Unijne regulacje nakładają minimalny poziom wykorzystywania biopaliw zaawansowanych – w tym roku jest to 0,2 proc., w 2025 r. – co najmniej 1 proc., a w 2030 r. – już 3,5 proc.
W gminie Ryn na Mazurach w miejscowości Głąbowo Orlen Południe buduje pierwszą pilotażową instalację produkcji biometanu, który po skropleniu będzie mógł być wykorzystywany jako się paliwo w transporcie ciężkim – bioLNG. J Według planów rozpocznie produkcję w drugiej połowie 2024 roku.
Orlen Południe w ubiegłym roku przejął rozpoczęty projekt biogazowni rolniczej o mocy 1 MW i zdecydował o zwiększeniu jego mocy do 4,6 MW. Będzie to więc jedna z największych takich instalacji w kraju. Wyprodukowany biogaz będzie oczyszczany, głównie z dwutlenku węgla, związków siarki i azotu, następnie w ten sposób uzyskany biometan po skropleniu może stać się paliwem silnikowym. Całość inwestycji ma kosztować niemało, bo 180 mln zł.
Czytaj także: Biometan wciąż niewykorzystaną szansą na dekarbonizację transportu UE
Gaz z kiszonki i odpadów
Do produkcji biogazu Orlen będzie wykorzystywał lokalne substraty: kiszonki (kukurydza), odpady z produkcji rolniczej. Roczna produkcja biometanu w Głąbowie na poziomie 7 mln3 przełoży się na ok. 5,5 tys. ton bioLNG. Cały proces odbywać się będzie na miejscu, poprzez schłodzenie do temperatury poniżej 162 st. C. Paliwo trafi z biometanowni do odbiorców autocysternami kriogenicznymi.
Prezes Daniel Obajtek zapowiedział, że koncern przekształci w biometanownie także trzy biogazownie, które już są własnością spółki. Instalacje są zlokalizowane w miejscowościach: Konopnica (woj. łódzkie), Wojny-Wawrzyńce (woj. podlaskie) oraz w gminie Jeżewo (woj. kujawsko-pomorskie). O planowanej inwestycji w biogazownię rolniczą połączoną z instalacją do produkcji bioLNG informowało też Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. PGNiG, które już wchodzi w skład PKN Orlen, jest dopiero na etapie uzyskiwania pozwoleń. Instalacja w kujawsko-pomorskim, w miejscowości Nowa Chełmża ma produkować 3 tys. ton bioLNG rocznie.
Sieć gazowa wąskim gardłem
Skroplony biometan – bioLNG może być odpowiedzią na część problemów dotyczących dystrybucji biometanu siecią gazową w Polsce. W Europie ok. 87 proc. biometanowni jest podłączonych do sieci gazowej – ocenia European Biogas . Polska Spółka Gazownictwa przyjęła 136 wniosków o przyłączenie biogazowni do sieci, z czego 85 ma ważne wydane warunki przyłączeniowe.
– W tej chwili mamy 4 zawarte umowy i planujemy pierwsze przyłączenie najwcześniej we wrześniu 2024 r. – poinformował portal WysokieNapiecie.pl rzecznik prasowy PSG Grzegorz Cendrowski.
Przeszkodą jest nie tylko konieczność oczyszczenia biogazu do jakości biometanu. PSG dostrzega także inny problem, związany z chłonnością sieci.
– Większość biogazowni zlokalizowanych jest w takich miejscach w Polsce, gdzie albo nie ma odpowiednio rozwiniętej sieci dystrybucyjnej, albo na danym obszarze mamy taką grupę klientów, dla której ilość gazu pobieranego z sieci Gaz-Systemu jest wystarczająca. Dzisiaj szukamy takich rozwiązań, które będą pozwalały nam ten produkowany metan zatłaczać w takich miejscach w Polsce, gdzie potrzeby naszych klientów są większe – mówił podczas konferencji EuroPOWER prezes PSG Jakub Kowalski.
Czytaj także: Gaz z Rosji moglibyśmy łatwiej porzucić dzięki rolnikom
– Jeśli w jakimś miejscu otrzyma się warunki przyłączenia biometanowni, to latem może ona wtłoczyć kilkakrotnie mniej gazu niż zimą, jeśli w pobliżu nie ma odbiorców przemysłowych. Tymczasem biogazownia nie może dowolnie zmniejszać produkcji – mówi portalowi WysokieNapiecie.pl osoba z branży.
Gdzie jest opłacalność inwestycji w biometanownie i produkcję bioLNG?
– Aby rynek biogazu mógł się rozwinąć niezbędne jest przyjęcie długofalowego planu rozwoju tej branży. Z perspektywy operatora systemu dystrybucyjnego zasadnym wydawałaby się rewizja obowiązujących przepisów. Zgodnie z nimi w sieci musi znajdować się gaz o odpowiedniej wartości ciepła spalania. W efekcie nie możemy obniżać jakości paliwa poprzez wpuszczenie biometanu o niższych parametrach niż dopuszczalne, określone w rozporządzeniach i naszej Instrukcji Ruchu i Eksploatacji Sieci Dystrybucyjnej. Innym rozwiązaniem jest przygotowanie systemu wsparcia. Warto podkreślić, że instalacje do podnoszenia parametrów biometanu kosztują niemałe pieniądze – wskazał Grzegorz Cendrowski.
Jacek Nowakowski, prezes producenta ciężarówek Iveco, oszacował w wywiadzie dla portalu Truck-van.pl, średni koszt produkcji bioLNG na ok. 70 euro/MWh. Nie ma jednak pewności, jak biometan będzie rozliczany, więc nie można dokładnie obliczyć jego ceny, która jest zależna od technologii i wykorzystywanego substratu.
Tymczasem banki nie mają obecnie instrumentów, by kredytować biometanownie. W przypadku PKN Orlen produkcja biometanu będzie opłacalna, ponieważ koncern uniknie w ten sposób w przyszłości kar, jakie płaciłby, gdyby nie spełnił celu OZE w transporcie.
Czytaj także: Duża nowelizacja ustawy o OZE wprowadza przepisy RED II
Wykorzystanie biometanu przyspieszy w Polsce implementacja przepisów dyrektywy RED II. Na początku roku opublikowano projekt noweli ustawy o OZE, która wprowadza rozwiązania dotyczące biometanu oraz projekt ustawy o biokomponentach i paliwach ciekłych. Cały czas trwają prace nad regulacjami i – jak można usłyszeć – są one zaawansowane, więc w przyszłym roku powinny one zostać przyjęte.