Nadal za mało inwestujemy w technologie redukujące zużycie paliw kopalnych. Tymczasem era węgla powinna się właśnie kończyć – wynika z raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej.
Spis treści
Nadal za mało inwestujemy w technologie redukujące zużycie paliw kopalnych. Tymczasem era węgla powinna się właśnie kończyć – wynika z raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej.
{norelated}W 2014 roku więcej nowych mocy przybyło w elektrowniach opartych o źródła odnawialne (OZE), niż węgiel. To porównanie, które ma udowodnić, że energetyka odnawialna już dawno pokonała węgiel w wojnie o sposób produkcji energii.
Energetyka węglowa nadal rośnie
Rzadko jednak ktokolwiek dodaje do tego zestawienia, że te nowe „zielone” elektrownie będą produkować zwykle od trzech (w przypadku wiatrowych) do siedmiu (panele słoneczne) razy mniej energii, niż konwencjonalne i to przez 2-3 razy krótszy okres.
Ciężar redukcji emisji CO2 ma na siebie wziąć przede wszystkim energetyka
Tylko Chiny planują w ciągu 10 lat zwiększyć moce swoich elektrowni węglowych o ponad połowę, z obecnych 846 GW do 1367 GW w 2025 roku – wynika z analiz firmy konsultingowej GlobalData.
Państwo środka do 2030 roku chce jednak osiągnąć szczyt zużycia węgla i przez kolejne dekady zamierza już przede wszystkim wyłączać starzejące się siłownie węglowe.
Pomóc mają poprawa efektywności i „zielone” elektrownie
Jednak zdaniem Międzynarodowej Agencji Energetycznej to za mało. W ocenie analityków MAE świat, w tym Chiny, powinien osiągnąć szczyt emisji CO2 z węgla najpóźniej do 2020 roku, aby utrzymać wzrost globalnej temperatury o Według MAE Chiny powinny najbardziej zredukować emisje CO2. Do tej pory nie przedstawiły jednak żadnej propozycjimaksymalnie 2 st. Celsjusza.
Z raportu „Energy Technology Perspectives 2015” MAE wynika, że aby osiągnąć cele klimatyczne na 2030 rok świat powinien inwestować przede wszystkim w efektywność energetyczną, która pomoże ograniczyć emisje CO2 aż o 40 proc. w stosunku do scenariusza braku zmian. Rozwój odnawialnych źródeł energii powinien odpowiadać za następne 27 proc. redukcji, zmiana paliw u odbiorców końcowych (np. ogrzewanie domu gazem zamiast węglem) powinna dać kolejne 11 proc., a rozwój energetyki atomowej oraz wychwytywania CO2 z elektrowni węglowych i gazowych po 7 proc.
Efektywność ma być głównym czynnikiem redukującym emisje gazów cieplarnianych w przemyśle, transporcie i budownictwie. Natomiast odnawialne źródła energii głównie w produkcji energii elektrycznej i częściowo w transporcie.
zainwestować dodatkowo ponad 7 bln dol. w transport (ponad 40 proc. tego, co reszta świata) i przeszło 3 bln dol. w energetykę (odpowiednio ponad 30 proc. globalnych inwestycji).
Czytaj więcej: Globalne ocieplenie w rękach ChińczykówKomisja Eruopejska już za poprzedniej komisarz ds klimatu była rytykowana za działania, które nie mają znaczenia w stosunku do reszty świata
Bez tych inwestycji do końca wieku średnia temperatura podniesie się o 2,6 st. C, a z końcem kolejnego wzrost przekroczy 3,5 st. C – donosi The Washington Post, powołujący się na dane MAE.
Dzisiaj Międzynarodowa Agencja Energetyczna opublikuje raport podsumowujący dotychczasowe deklaracje co do redukcji emisji CO2 przez poszczególne państwa, które zostaną położone na stole negocjacji klimatycznych ONZ w Paryżu pod koniec listopada tego roku. Do tej pory najważniejsze z nich to zobowiązanie Unii Europejskiej do zmniejszenia emisji o 40 proc. do 2030 roku (w stosunku do 1990 r.) i Stanów Zjednoczonych – redukcji o 26-28 proc. do 2025 roku (w stosunku do 2005 r.). Jednak to zdecydowanie za mało aby osiągnąć cele klimatyczne. Żadnych odpowiedzi nie dał także czerwcowy szczyt grupy G7 w Niemczech.
Dziennikarze portalu WysokieNapiecie.pl - Justyna Piszczatowska, Rafał Zasuń i Wojciech Krzyczkowski - w artykule dla "Polityki" piszą o wyzwaniach innowacyjnych stojących przed polską energetyką.
Po majowych wyborach parlamentarnych tematem numer jeden brytyjskich mediów stał się tzw. Brexit. Nie ma chyba osób, które nie miałyby w tej sprawie własnego zdania. Tak samo jest z branżą energetyczną, która już dziś przestrzega przed negatywnymi konsekwencjami potencjalnego wyjścia z Unii Europejskiej.
Kanclerz Niemiec na koniec szczytu G7 mówiła o dekarbonizacji świata do końca XXI wieku. Na wieszczenie rychłego końca węgla, ropy i gazu zdecydowanie za wcześnie, ale poczucie zagrożenia w sektorze paliw kopalnych już dziś wywołuje wojenki między orędownikami poszczególnych surowców.
Pliki cookie pozwalają nam zagwarantować poprawne funkcjonowanie i doskonalenie działania serwisu oraz
wyświetlać treści lepiej dostosowane do Twoich potrzeb. Wybierając opcję „Zgadzam się”, zezwalasz
operatorowi strony na używanie plików cookie, pikseli, znaczników i podobnych technologii. Twoja zgoda
na korzystanie z plików cookie jest dobrowolna i w każdej chwili możesz ją wycofać. Aby uzyskać więcej
informacji prosimy o zapoznanie się z naszą Polityką
cookies.