Spis treści
Ostatnie kilometry pracy Castoro Sei
Należący do koncernu Saipem statek Castoro Sei już kilka dni temu miał dociągnąć rurę niemal do podmorskiego wylotu tunelu. Złe warunki atmosferyczne, silny wiatr i wysoka fala spowolniły jednak prace na ostatnich kilometrach. 2 września Castoro Sei był nieco ponad 5 km od brzegu, powoli układając rurę. Cały czas towarzyszy mu flotylla holowników i jednostek transportujących rury.
Przedstawiciele Gaz-Systemu przewidują, że w ciągu kilku dni jednostka Saipemu zbliży się do podwodnego wylotu tunelu i rozpocznie operację ukończenia gazociągu. Na statku spawane będą rury, które ulokowaną na lądzie wciągarką bębnową zostaną wciągnięte na brzeg. Wtedy Castoro Sei zespawa ten odcinek z ułożonym wcześniej na dnie. Do ukończenia pozostanie jeszcze ostatni odcinek u wybrzeży duńskiej Zelandii.
Zobacz także: Gazprom winduje ceny, zimą gaz będzie drogi
Plan na następną jesień
Gaz-System ma już plan działań na jesień roku 2022. Pierwotnie 1 października cały system Baltic Pipe miał już być gotowy. Jednak z powodu opóźnień w Danii, wstrzymania budowy w wyniku procedur administracyjnych itd., część rury na duńskim lądzie nie będzie ukończona w tym momencie. Prezes polskiego operatora Tomasz Stępień zaznacza, że najważniejsze odcinki oraz tłocznia Everdrup na Zelandii będą już gotowe, prawdopodobnie nieukończony będzie fragment na wyspie Fionia. Gaz-System spodziewa się, że pełną zdolność przesyłową Baltic Pipe uzyska pod koniec 2022 r., czyli mniej więcej z trzymiesięcznym opóźnieniem. Ma to nie zagrozić ciągłości dostaw do Polski odpowiednich ilości gazu w środku zimy, ponieważ kontrakt jamalski wygasa z końcem roku. Dostawy z Rosji mają więc ustać dokładnie w tym momencie, w którym Baltic Pipe osiągnie pełną moc.
Start z pomocą duńskich gazociągów
Co jednak będzie się działo między 1 października a końcem 2022? Gaz-System i pełnomocnik rządu Piotr Naimski podkreślają, że w przewidzianym terminie cały system będzie już zdolny transportować pewne wolumeny gazu, wykorzystując duński system przesyłowy. W ocenie Naimskiego, będą to ilości odpowiadające rocznemu przesyłowi rzędu 2-3 mld m sześc., a zarówno duński rząd jak i operator Energinet zapewnili, że takie rozwiązanie jak najbardziej wchodzi w grę i zostanie uruchomione. Zatem ilość przesyłanego Baltic Pipe gazu będzie stopniowo rosnąć, by pełny przesył na poziomie 9 mld m sześc. rocznie uzyskać na koniec 2022 roku.
Zobacz także: Morski odcinek Baltic Pipe w połowie gotowy
Zobacz także: W 2022 r. pierwsze umowy na regazyfikację LNG w gdańskim FSRU