Spis treści
Pływający terminal LNG – FSRU – w Zatoce Gdańskiej pojawiał się w różnych planach i deklaracjach od lat. Ze strony polityków padał termin 2024-2025. W wiążących planach rozwojowych Gaz-Systemu występował ostatnio jako inwestycja w perspektywie 2024-2029. Teraz, w niewiążącym zapytaniu operator wskazuje na lata 2026-2027.
Wstępne badanie rynku
Badanie dotyczy zainteresowania mocami regazyfikacyjnymi nowego terminala typu FSRU (Floating Storage & Regasificatuin Unit) w rejonie Gdańska. Dzięki tem powstać ma nowy, fizyczny punkt wejścia do krajowego systemu przesyłowego gazu. Specjaliści od dawna wskazywali, że dla poprawnej pracy systemu duże znaczenie ma budowa nowego punktu wejścia, oddalonego od tzw. Bramy Północnej, czyli terminala w Świnoujściu i Baltic Pipe. Gaz z obu tych źródeł będzie bowiem wchodził do systemu praktycznie w jednym miejscu, co dla bezpieczeństwa pracy nie do końca jest pożądane. Stąd lokalizacja w Zatoce Gdańskiej, kilkaset kilometrów od Bramy.
Przeczytaj także: Polski rynek gazu jest najgorszy w Unii Europejskiej
Gaz-System zakłada, że FSRU będzie miał zdolności regazyfikacyjne na poziomie co najmniej 4,5 mld m sześc. rocznie, jednak decyzja w zakresie ostatecznej zdolności, a tym samym oferowanej przepustowości, zależeć będzie w dużej mierze od zgłoszonego zainteresowania rynku. Czyli te 4,5 mld należy traktować na razie mocno umownie, chociaż typowe pływające terminale, jak chociażby litewski w Kłajpedzie, mają właśnie takie zdolności.
Co dalej?
Co więcej, zgodnie z typowymi procedurami, jeżeli niewiążące badanie wykaże zainteresowanie na odpowiednim poziomie, to operator zorganizuje zbiórkę wiążących już deklaracji od uczestników rynku, widzących przyszły biznes w sprowadzaniu gazu przez Gdańsk.
Przeczytaj także: Rekordowy przesył gazu W 2019 r.
Warto jeszcze pamiętać, że projekt terminala trafił na tzw. 4. listę PCI (Projects of Common Interest) – czyli projektów infrastrukturalnych o dużym znaczeniu dla całej UE. W związku z tym będzie mógł liczyć na unijne dofinansowanie.
FSRU to nie wszystko
Jednak zdobycie gotowego FSRU oczywiście nie wystarczy, potrzeba jeszcze rozbudowy naziemnej sieci gazowej. Jak wskazuje Gaz-System, do pełnego wykorzystania potencjału nowego terminala potrzebna jest budowa co najmniej trzech dużych gazociągów przesyłowych.
Gaz z terminala miałby trafiać 1000 mm gazociągiem do węzła Kolnik, leżącego ok. 30 km od wybrzeża. Identycznej średnicy gazociąg o długości ok. 200 km połączyłby Kolnik z dużym węzłem gazowym Gustorzyn koło Włocławka. Te inwestycje Gaz-System wskazuje jako koniecznie towarzyszące projektowi FSRU. Wszystkie są ujęte w ostatniej wersji 10-letniego planu rozwoju systemu gazowego jako inwestycje planowane w perspektywie 2029 r.
Przeczytaj także: Za prawie 2 mld zł Gaz-System dopiął ostatni element rozbudowy gazoportu