30 marca do wojewody zachodniopomorskiego trafił od Gaz-Systemu wniosek operatora przesyłowego gazu pozwolenie na budowę podmorskiego odcinka gazociągu – od granicy polskiej wyłącznej strefy ekonomicznej do pierwszego suchego spawu na lądzie.
Jeżeli wniosek jest kompletny i nie będzie wymagał dodatkowego postępowania decyzja zostanie wydana w ciągu 30 dni – oświadczył przy tej okazji wojewoda Tomasz Hinc. Co oznacza, że jeżeli wszystko pójdzie dobrze, dokument będzie gotowy jeszcze w kwietniu. Decyzja lokalizacyjna dla tego odcinka rury jest gotowa od stycznia.
Decyzje Baltic Pipe
Kilka dni wcześniej Gaz-System dostał kolejne trzy decyzje, umożliwiające budowę połączenia między Baltic Pipe a krajowym systemem przesyłowym. Chodzi o gazociąg Niechorze – Płoty – Goleniów. Dzięki pozwoleniom operator może przystępować do prac budowlanych. W sumie jest to ponad 80 km rury, wraz ze wszystkimi niezbędnymi instalacjami naziemnymi na trasie. Brakuje jedynie pozwolenia dla niespełna 100 metrowego odcinak między pierwszych suchym spawem na lądzie a tzw. Zespołem Zaworowym w Niechorzu.
Czytaj także: URE: Aktywnie w obrocie gazem uczestniczyło 99 podmiotów na koniec IV kw.
Oczywiście wszystkie te procedury przebiegają na papierze i pandemia nie ma na nie wielkiego wpływu. Potencjalne problemy mogłyby się pojawić w momencie, gdyby wirus pojawił się wśród personelu na budowach. Na razie jednak takich informacji nie ma.
Według ostatnich informacji Gaz-Systemu w fazie projektowania – wraz z Baltic Pipe – jest obecnie prawie 900 km gazociągów przesyłowych, a w fazie budowy ponad 700 km. Natomiast w fazie przetargów – ponad 300 km. Dodatkowo prawie 270 km gazowego korytarza Północ – Południe czeka na odbiory końcowe po napełnieniu gazem.
Czytaj także: Gaz coraz tańszy, graczy na rynku coraz mniej
Na drugim końcu morskiego odcinka Baltic Pipe jest Dania i duński operator Energinet. Duńczycy poinformowali kilka dni temu, że z powodu epidemii podejmują na budowach szereg działań, mających zminimalizować ryzyko zarażenia się personelu koronawirusem
Dodatkowo, duński operator zastrzegł, że wynikające z zagrożenia koronawirusem środki bezpieczeństwa bez wątpienia spowolnią prace budowlane. W ocenie Energinetu chodzi jednak głównie o sieć przesyłową energii elektrycznej. Na razie nie ma informacji, by epidemia miała przełożyć się na opóźnienia w budowie sieci gazowych, w tym najbardziej interesującego stronę polską duńskiego odcinka Baltic Pipe.
Czytaj także: PSG zapewnia że dostawy gazu nie są zagrożone