Spis treści
– Program cieszył się gigantyczną popularnością, przerósł chyba nawet nasze najśmielsze oczekiwania wpłynęło do nas ponad 25 tysięcy wniosków. Udało nam się już wypłacić albo zatwierdzić do wypłaty dotacje o wartości 90 mln zł, w efekcie tego współfinansujemy budowę fotowoltaiki o mocy 100 megawatów – tak prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Piotr Woźny podsumowuje miniony rok programu „Mój prąd”.
Mój prąd – wniosek i PRZEWODNIK po dotacjach do paneli słonecznych
– Można powiedzieć że 8 proc. zainstalowanej w Polsce fotowoltaiki zostało dotknięte programem „Mój prąd”. Nowy nabór rozpoczynamy 13 stycznia przyszłego roku będzie on trwał do końca 2020 roku – dodał prezes Woźny.
W pierwszej turze programu funduszowi udało się rozdysponować ok. 10 proc. środków przewidzianych na dotacje do paneli słonecznych. Z analiz WysokieNapiecie.pl wynika, że pozostałe 90 proc. (blisko 900 mln zł) może zostać rozdysponowanych w ciągu najbliższych dwóch lat.
Najczęstsze błędy we wnioskach o dotacje na fotowoltaikę z programu Mój Prąd
W tegorocznym naborze nie uległy zmianie kluczowe elementy programu. Nadal dotacje wyniosą do 50 proc. kosztów instalacji fotowoltaicznej, ale nie więcej niż 5 tys. zł. Beneficjenci będą mogli też składać wnioski o dotacje osobiście, w siedzibie NFOŚiGW w Warszawie, wysłać je tam pocztą lub złożyć je drogą elektroniczną, która cieszy się coraz większą popularności.
Ile kosztuje instalacja fotowoltaiczna dofinansowana z programu „Mój prąd”?
Rozmowa miała miejsce podczas debaty zorganizowanej przez portal WysokieNapiecie.pl oraz NFOŚiGW.
Cała relacja z rozmowy: Program dopłat do fotowoltaiki. Jak rozwinąć ten sukces?
I tura programu „Mój Prąd” w liczbach
Podsumowanie programu. Źródło: NFOŚiGW
Zobacz także: Najczęstsze błędy we wnioskach o dotacje na fotowoltaikę z programu Mój Prąd