Menu
Patronat honorowy Patronage
  1. Główna
  2. >
  3. Energetyka konwencjonalna
  4. >
  5. Ropa naftowa
  6. >
  7. PGNiG nad Zatoką Perską 

PGNiG nad Zatoką Perską 

Zatoka Perska pozostaje światowym centrum wydobycia węglowodorów. Mimo odkrywania złóż w innych miejscach świata i wprowadzania nowych technologii, a także mimo nieustannych napięć politycznych, to właśnie nad Zatoką koncentruje się działalność największych koncernów wydobywczych. Zdobycie tam przyczółka do działalności nie jest łatwe, ale PGNiG udało się to zrobić w emiracie Ras Al-Chajma. Jeszcze przed końcem 2019 roku Grupa PGNiG rozpocznie tam badania sejsmiczne.
emirates PGNiG.001

Ras Al-Chajma to co do wielkości czwarty z siedmiu emiratów wchodzących w skład Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wbrew obiegowym opiniom, nie opływa w ropę i gaz, na których potęgę budowały sąsiednie państwa, jak choćby najzasobniejsze spośród emiratów w węglowodory Abu Zabi. Liczący zaledwie 1,7 tys. km. i 250 tys. mieszkańców emirat jest znacznie mniej bogaty od sąsiadów i znany głównie z turystyki. Ras Al-Chajma ma jednak spory przemysł cementowy i liczne zakłady ceramiki budowlanej wykorzystujące gaz ziemny – miejscowe fabryki zdolne są produkować 2 mln ton cementu i klinkieru rocznie z lokalnych surowców, wydobywanych w górach Hajar.

Emirat z potencjałem?

Według OPEC udokumentowane zasoby ropy naftowej wynoszą w całych ZEA prawie 100 mld baryłek, a gazu ziemnego – ponad 6 bln m sześc. Produkcja sięga 3 mln baryłek ropy dziennie i prawie 55 mld m sześc. gazu rocznie. Jednak w Ras Al-Chaima gazu ani ropy nie wydobywa się obecnie wcale. To atrakcyjna z punktu widzenia geologii i dostępnej infrastruktury, ale wciąż słabo rozpoznana część Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

emirates PGNiG 001
Grupa PGNiG będzie prowadzić działania poszukiwawcze w północnej części Emiratu Ras Al-Chajma.

Wieloletnia produkcja gazu z tutejszego złoża Saleh dobiegła końca w ciągu ostatnich kilku lat. Załamanie się cen ropy w 2014 r. poskutkowało zniechęceniem koncernów naftowych do poszukiwania nowych złóż w emiracie. Niemal wszystkie licencje poszukiwawcze zostały zwrócone rządowi.

Zobacz także: Drugi gazoport – konieczność zamiast opcji

Miejscowy państwowy koncern gazowy RAK Gas obecnie sprowadza surowiec od sąsiadów: z pól Bukha i West Bukha w Omanie oraz z emiratu Umm Al-Kajwajn. Jednak miejscowy rząd nie zrezygnował z prób znalezienia własnych źródeł. Dlatego w 2018 r. ogłoszono tzw. rundę przetargową na obszary koncesyjne. PGNiG zdobyło w niej obszar, nazwany Block 5 – 619 km kw., obejmujący część emiratu oraz płytkie wody przybrzeżne.

Emirat zaoferował też prawie 2,5 tys. km kw. terenów koncesyjnych na morzu w ramach tzw. Block A, który ostatecznie w kwietniu 2019 r. przypadł włoskiemu koncernowi ENI.

Co zawiera Block 5? 

Jak mówił prezes RAK Gas Nishant Dighe, unikalna struktura terenu oraz wielkie pola gazowe i naftowe w bliskim sąsiedztwie dają razem wielki potencjał do nowych odkryć węglowodorów.

Wygrany przez PGNiG przetarg na Block 5 oznacza nabycie praw do poszukiwania, rozpoznawania i wydobywania węglowodorów. Jak mówi prezes polskiej firmy Piotr Woźniak, pojawienie się jej w ZEA mieści się w strategii Spółki, zakładającej rozwijanie segmentu upstream na nowych rynkach zagranicznych. – Zjednoczone Emiraty Arabskie to bardzo perspektywiczny rynek, a dotychczasowe doświadczenia PGNiG w poszukiwaniach ropy i gazu za granicą są bardzo dobre i przynoszą konkretne korzyści – dodaje prezes Woźniak.

Jak w praktyce będzie przebiegała działalność w emiracie? 

Prace będą przebiegać w trzech 2-letnich okresach poszukiwawczych z możliwością przedłużenia o 2-letni okres rozpoznawczy. W dalszej kolejności przewidziano 30-letnie wydobycie. Po każdym z okresów poszukiwawczych istnieje możliwość rezygnacji z udziałów w koncesji. W przyszłości wydobyty gaz ma być sprzedawany na lokalnym rynku.

Zobacz także: Pakistański gaz PGNiG

W styczniu 2019 r. PGNiG i RAK GAS podpisali najważniejszą umowę EPSA (Exploration and Production Sharing Agreement) o podziale obowiązków, kosztów i zysków z eksploatacji koncesji. O randze tego wydarzenia i znaczeniu świadczy obecność podczas podpisania umowy emira Ras al-Chajma,  szejka Sauda ibn Sakr al-Kasimi.

„Ambicją firmy od wielu lat było, aby zaistnieć na Półwyspie Arabskim. Obecność tam jest bardzo ważną cezurą dla wielu firm z sektora upstream ze względu na stawiane tam bardzo wysokie wymagania fachowe i sprzętowe. Trzeba być po prostu dobrze przygotowanym do zagospodarowania ewentualnie odkrytych tam złóż. To jest kamień milowy w historii PGNiG nie tylko ze względów czysto biznesowych z uwagi na wysokie marże, jakich się tam spodziewamy, ale również ze względu na prestiż i wizerunek firmy. To daje nam bardzo poważny lewar w rozmowach w innych częściach świata i umacnia naszą pozycję jako fachowców w tym segmencie”.  – Piotr Woźniak, Prezes Zarządu PGNiG SA

Za realizację umowy odpowiada specjalnie utworzony oddział PGNiG z siedzibą w Ras al-Chajma. – Rozpoczynamy działalność w regionie, który ma fundamentalne znaczenie dla światowego rynku ropy i gazu. Jestem przekonany, że współpraca z lokalnymi partnerami będzie korzystna nie tylko ekonomicznie, ale stworzy okazję do wymiany wiedzy i doświadczenia –  podkreślał przy tej okazji prezes Woźniak. Nishant Dighe wyraził z kolei przekonanie, że wzajemnie korzystna współpraca pozwoli uwolnić potencjał emiratu w zakresie ropy naftowej i gazu.

Emirat ma bardzo dobrą infrastrukturę. To m.in. zakład uzdatniania ropy i gazu zdolny przerabiać dziennie ponad 4 mln m sześc. ”błękitnego paliwa”. Dodatkowo na miejscu są rurociągi, zarówno na lądzie jak i na morzu. Z zakładu uzdatniania można też przesłać ropę do terminalu eksportowego, a gaz do odbiorców w emiracie, czyli przede wszystkim do jego cementowni i zakładów ceramicznych.

Zobacz także: PGNiG sięga po nowe złoża gazu – ukrytego w węglu

Jeszcze w grudniu tego roku Geofizyka Toruń, spółka z Grupy PGNiG, rozpocznie prace geofizyczne, które pozwolą na stworzenie trójwymiarowego zdjęcia sejsmicznego. Geofizyka Toruń wykorzysta w ZEA dwa zestawy po cztery pojazdy do wzbudzania fal sejsmicznych oraz ok. 30 tys. czujników, tzw. geofonów. Obszar do zbadania to ok. 700 km kw. Na podstawie wyników PGNiG zdecyduje o dalszych działaniach na terenie koncesji.

Rządowy fundusz wypłacający dotacje do paneli fotowoltaicznych z programu "Mój prąd" przekazał portalowi WysokieNapiecie.pl dane, z których wynika jakie instalacje słoneczne kupują Polacy i ile średnio płacą za 1 kW mocy.
moj prad cena instalacji pv zl kw
Dziennikarz WysokieNapiecie.pl wyjaśniał widzom programu TVN Turbo, że zaplanowana na następny dzień konferencja prasowa, na której miał zostać ogłoszony program dopłat do samochodów elektrycznych, najprawdopodobniej się nie odbędzie i tłumaczył co dalej może się stać z programem.
tv wmediach