– Najpierw zauważymy to na ulicach. Tramwaje, metro i sygnalizatory zatrzymają ruch. Na szczęście warszawskie metro ma system awaryjny, który pozwala doprowadzić każdy wagon do stacji. Ludzie wydobędą się więc z pułapki. Gorzej będzie z tymi, którzy w tej krytycznej chwili utkną w windzie. W dużych miastach są ich tysiące, a ekip konserwatorów i strażaków jest jednak ograniczona liczba – mówi Bartłomiej Derski z portalu „Wysokie napięcie”.
Dziennikarz WysokieNapiecie.pl dla Wirtualnej Polski o scenariuszach blackoutu
Bartłomiej Derski opowiadał o możliwych czarnych scenariuszach w przypadku awarii prądu w Polsce Cały artykuł na stronie Wirtualnej Polski