Urodzony w 1887 roku we Włocławku Szpotański kształcił się i rozpoczynał karierę zawodową podobnie jak większość wybitnych Polaków zajmujących się elektroenergetyką w tamtych czasach, takich jak Drewnowski, Dzieślewski, Fryze, Gayczak, Hoffmann, Kühn, Mościcki, Narutowicz, Regulski czy Sokolnicki.
Niemal wszyscy oni jeszcze podczas zaborów studiowali na politechnikach w Niemczech lub Szwajcarii. Wielu z nich rozpoczęło kariery zawodowe w największych firmach zajmujących się elektrotechniką w tamtym czasie – Siemensie, Schuckercie lub AEG. Biegle władali kilkoma językami. Tłumaczyli zagraniczne artykuły dotyczące technologii, zarządzania, marketingu i ekonomii energetyki. Dobrze znali i rozumieli trendy technologiczne i znaczenie modernizacji przemysłu dla utrzymania niepodległości swojej ojczyzny. Marzyli, że pewnego dnia Polska dorobi się swojego przemysłu elektrotechnicznego i poziomu elektryfikacji Zachodu.
Taki cel przyświecał Kazimierzowi Szpotańskiemu, gdy cztery dni po odzyskaniu niepodległości otwierał w Warszawie Fabrykę Aparatów Elektrycznych (FAE). W ciągu kilku lat z warsztatu zatrudniającego dwie osoby, FAE K. Szpotański i S–ka urosła do prawdziwej fabryki. Kolejne, coraz bardziej zaawansowane technologicznie produkty zdobywały polski rynek. Biznesowi nie zagroził nawet wielki kryzys. FAE zaczęła bowiem produkować wówczas liczniki energii elektrycznej, a odbiorców energii, pomimo kryzysu i spadającego zużycia, stale przybywało. W 1932 roku FAE miała już 70 proc. udziału w tym rynku.
W dalszym jej rozwoju pomógł inwestor finansowy z Francji, który objął większość udziałów w FAE. Dzięki dokapitalizowaniu spółka zbudowała nowe laboratoria najwyższych napięć, przygotowując się do budowy pierwszej w Polsce linii o napięciu 150 kV. Jej produkty przed wojną były wielokrotnie nagradzane na świecie. Ostatni raz w 1939 roku w Nowym Jorku. Fabryka zatrudniała wówczas 1,5 tys. pracowników.
Na wniosek premiera Eugeniusza Kwiatkowskiego w 1937 roku Kazimierz Szpotański został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
![szpotanski 1939 przegl techn](https://wysokienapiecie.pl/wp-content/uploads/2019/06/szpotanski-1939-przegl-techn.jpg)
Szpotański cały czas utrzymywał silne związki z polską nauką, przyjaźnił się ze znakomitymi profesorami tamtych czasów: Drewnowskim, Pożaryskim i Obrąpalskim, działał w Stowarzyszeniu Elektryków Polskich. W 1938 roku został wybrany prezesem SEP, a następnie jego I wiceprezesem, ale ze względu na wybuch wojny de facto kierował pracami stowarzyszenia do 1946 roku.
Podczas okupacji w fabryce Szpotańskiego (pod niemieckim zarządem) i prywatnym domu wciąż odbywały się konspiracyjne spotkania, na których powstawały m.in. plany elektryfikacji powojennej Polski w perspektywie do 1960 roku. Ich współautorem był Włodzimierz Szumilin, odpowiedzialny za budowę linii Rożnów–Warszawa.
![szpotanski ev 1940](https://wysokienapiecie.pl/wp-content/uploads/2019/06/szpotanski_ev-1940.jpg)
Podczas okupacji dzięki dokumentom wydawanym przez jego fabrykę zesłania do obozów uniknęło wielu członków podziemia. Pod fikcyjnym nazwiskiem ukrywał się u niego także Alfons Hoffmann. On sam trafił na Pawiak w 1942 roku. W jego zwolnieniu na początku 1943 roku pomógł niemiecki zarządca fabryki, pisząc do Gestapo, że Szpotański jest w fabryce niezbędny.
W 1945 roku wrócił do znacjonalizowanej już fabryki. Dwa lata później został z niej zwolniony. W 1949 roku otrzymał zakaz zajmowania stanowisk państwowych, a w 1950 roku został wyrzucony ze swojego domu, który został zburzony. W 1951 roku, dzięki staraniom kolegów elektryków, otrzymał stanowisko naczelnego specjalisty–elektryka w Centralnym Zarządzie Biur Projektów Budownictwa Przemysłowego. Po odwilży, otrzymał w 1959 roku Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Rok później przeszedł na emeryturę.
Zmarł w 1966 roku. Trzy lata później SEP nadał mu pośmiertnie tytuł członka honorowego. W 1998 roku upadający już ZWAR, którego częścią była dawna FAE, kupił szwajcarski koncern ABB. Na terenie dawnej fabryki Szpotańskiego w Międzylesiu mieści się dziś jego krajowa centrala.
Jego syn, Jacek Szpotański (1927-2019) był prezesem Stowarzyszenia Elektryków Polskich w latach 1981–1987 i 1990–1994.
Artykuł jest fragmentem książki „Wiek energetyków. Opowieść o ludziach, którzy zmieniali Polskę” wydanej w 2018 roku przez WysokieNapiecie.pl i dostępnej w sprzedaży.
Zobacz czym jest książka „Wiek energetyków. Opowieść o ludziach, którzy zmieniali Polskę”
Przeczytaj recenzję „Wieku energetyków” autorstwa Rafała Wosia na łamach „Dziennika Gazety Prawnej”
Posłuchaj rozmowę o „Wieku energetyków” na antenie radia TOK FM
Zobacz artykuły prasowe powstałe na kanwie „Wieku energetyków”