– Widać, że rząd jest trochę w rozkroku. W tym roku pieniądze z uprawnień emisji CO2 zamiast na efektywność energetyczną wydano na rekompensaty dla firm energetycznych. Plan zwiększania efektywności jest nam pilnie potrzebny, bo od 2020 roku środki unijne na ten cel będą dużo większe – zauważył Rafał Zasuń.
– Myślę, że w kwestii pracy nad efektywnością energetyczną jesteśmy co najmniej dziesięć lat do tyłu względem Zachodu. Ale pamiętajmy, że mamy też sektory, które robią w tej kwestii bardzo dużo. Nasze hutnictwo jest na przykład bardzo nowoczesne w porównaniu do reszty Europy – dodał w rozmowie z portalem Forsal.pl.