Koncerny paliwowe zapłacą kary za globalne ocieplenie? W USA prokuratorzy generalni 20 stanów zawiązali koalicję – będą walczyć ze zmianami klimatu. Na pierwszy ogień idzie jeden z największych koncernów paliwowych świata – ExxonMobile.
– Witam na pierwszej konferencji poświęconej poszukiwaniu kreatywnych sposobów egzekwowania prawa naruszanego przez przemysł wydobywczy, który wraz ze swoimi sojusznikami w krótkowzroczny sposób przedkłada zysk ponad dobro amerykańskich obywateli i integralność naszych rynków finansowych – tak prokurator generalny stanu Nowego Jorku, Eric T. Schneiderman rozpoczął wystąpienie, podczas którego ogłosił ponadstanową współpracę.
Prokuratorzy zadeklarowali poparcie dla walki z emisją CO2 prowadzonej przez obecnego prezydenta USA Baracka Obamę. Zapowiedzieli naciski na przyszłego przywódcę USA, by działał w tej sprawie jeszcze bardziej zdecydowanie. Współpracują z byłym wiceprezydentem Alem Gorem.
Eric Schneiderman wygrał już sprawę przeciwko największemu amerykańskiemu producentowi węgla (o którego niewesołych losach pisaliśmy niedawno w artykule Amerykański gigant na skraju bankructwa).
W 2015 roku prokurator doprowadził do ugody dowodząc, że Peabody wprowadzał w błąd inwestorów i cały rynek kapitałowy, nie informując w swoich komunikatach o ryzykach finansowych, jakie mogą wiązać się ze zmianami klimatu i potencjalnie wynikającymi z nich działaniami regulacyjnymi.
W sprawie Exxona Eric Schneiderman wniósł oskarżenie powołując się na przepisy stanowe, a konkretnie chroniący inwestorów „Martin Act” z 1921 roku. Prokurator wezwał Exxon do przedstawienia całej dokumentacji związanej z badaniem zmian klimatycznych prowadzonych od 1977 roku.
Dlaczego sprawa sięga aż cztery dekady wstecz? W sierpniu ubiegłego roku portal Inside Climate News i gazeta Los Angeles Times doniosły, że Exxon od lat 70. XX w. prowadził bardzo zaawansowane badania nad rolą paliw kopalnych w globalnych zmianach klimatu. Naukowcy ostrzegli władze koncernu, że według ich modeli spalanie surowców nasili efekt cieplarniany związany z emisją CO2. Znając wyniki badań swoich specjalistów Exxon nie tylko nic z nimi nie zrobił, ale według ICN przez cztery dekady tuszował sprawę i wpływał na debatę publiczną, by szła w odwrotnym kierunku.
Jak podsumował LAT, w latach 80-tych Exxon był społecznie postrzegany jako pionier w dziedzinie badań nad zmianami klimatu. Od początku lat 90-tych widoczny był jego coraz głębszy sceptycyzm. Koncern prowadził w tym okresie kampanię informacyjną w największych gazetach USA tłumaczącą, że wiedza naukowców na temat zmian klimatu jest mętna, a regulacje mające na celu ograniczenie globalnego ocieplenia są za mało przemyślane i przedwczesne.
Portal ICN swoje dochodzenie oparł na autentycznych wewnętrznych dokumentach Exxonu i wywiadach z byłymi pracownikami firmy. W materiałach można znaleźć m.in. notatki na temat stanowisk, jakie przedstawiciele koncernu mają zajmować w mediach. Sprawę szeroko opisał polski portal Ziemia na rozdrożu
Exxon oczywiście nie podda się bez walki. Tuż po konferencji prokuratorów ogłosił, że „zarzuty znów są motywowane politycznie i opierają się o raporty organizacji aktywistów” i że „aktywnie rozważa wszelkie dostępne kroki prawne”. Według przedstawicieli Exxona, stanowisko prokuratury opiera się na fałszywej przesłance, że koncern czterdzieści lat temu osiągnął poziom wiedzy, do jakiego cała globalna społeczność naukowa doszła dopiero niedawno.
Zanosi się na niezwykle ciekawy proces. Nie sposób nie zauważyć analogii między sprawą Exxona a wcześniejszym amerykańskim procesom przeciwko koncernom tytoniowym, którym udowodniono, że propagowały palenie papierosów mimo pełnej świadomości, że uzależnia i do jak ciężkich chorób ono prowadzi. W 2006 r. działaniom tym udowodniono celowość i posypały się liczone w dziesiątkach miliardów dolarów kary i odszkodowania.
W tym przypadku różnica jest taka, że Exxon publikował przynajmniej część wyników swoich badań. Jego naukowcy współuczestniczyli m.in. w pisaniu raportów IPCC Narodów Zjednoczonych, które podsumowują obecne i przewidywane zmiany klimatu.
Jasne jest jednak to, że tam gdzie prokuratura bierze się za prowadzone z premedytacją działania przeciwko ochronie klimatu, tam już dawno skończyły się żarty.
Relacja z konferencji „Aliansu prokuratorów dla czystej energii”: