Menu
Patronat honorowy Patronage
  1. Główna
  2. >
  3. Rynek
  4. >
  5. Zgroza energetyczna, czyli poradnik nowoczesnego influencera

Zgroza energetyczna, czyli poradnik nowoczesnego influencera

Dziś docinek dla amatorów, dziennikarzy i przede wszystkim polityków pragnących zaistnieć w energetyce. Satyryczny Przegląd Energetyczny Prof. Konrada Świrskiego.
energetyka influencer

Dziś docinek dla amatorów, dziennikarzy i przede wszystkim polityków pragnących zaznaczyć swoją obecność w sektorze energetycznym. Kluczem jest forma, a nie treść, wobec tego dla osiągnięcia sukcesów potrzebne jest właściwe „opakowanie” naszych komentarzy.

Kiedyś był to obszar zamknięty tylko dla specjalistów, osób z tytułami naukowymi lub zawodowymi i przede wszystkim doświadczeniem, teraz stał się otwarty dla wszystkich. Popatrzymy dyskusje o „cenach prądu” czy „elektrowni jądrowej” stają się wręcz tak samo popularne jak kiedyś rozważania o sensie życia czy filozofii. Zapraszamy więc do komentowania.

Pamiętajmy, że w obecnych czasach kluczem jest forma a nie treść, wobec tego dla osiągnięcia sukcesów potrzebne jest właściwe „opakowanie” naszych komentarzy – w końcu nie chodzi nam o jakąś obiektywną prawdę, ale zawsze o propagowanie własnych, „właściwych” treści.

Tytuły jak nagie biusty

Badania od lat pokazują, że odbiorcy koncentrują się jedynie na początku (tytule/haśle) i ewentualnie (jak już klikną i przeczytają) to na akapicie końcowym.

Najważniejszy jest więc tytuł – w natłoku informacji ma prowadzić do kliknięcia jak największej ilości osób oraz jeśli możliwe – od razu propagować nasze influencerskie treści.

Te dwie rzeczy trudno połączyć (choć czasami się udaje), więc albo idziemy w „kliki” i stawiamy na atrakcyjny tytuł odnoszący się przeważnie do seksu, pieniędzy, zbrodni a na pewno emocji czytelnika. 

Albo też w przypadku propagacji treści umiejętnie budujemy podprogowy przekaz oczywiście także eskalując emocje w stylu „Przerażająca moc energii z wiatraka” (w zwykłej informacji o rozwoju sektora), „Wielkie przekręty na budowie elektrowni” (tu wstawiamy artykuł o przykręcaniu elementów w nowym bloku), „Zwolennicy OZE przyznają się do błędu” (tu nawet możemy pisać o tym, że nie doceniali tempa rozwoju i możliwości inwestycji –  negatywny kontekst i tak poszedł w świat) czy na koniec „Rewolucja w Energetyce – przełomowe osiągnięcie polskich naukowców” (a tu dowolnie cokolwiek zawile o badaniach nad czymkolwiek – tylko trzeba nazwę politechniki podkreślić na grubo).

Najlepsi połączą wszystko razem,  więc posty lub rolki, czy też podcasty o tytułach jak nagie biusty promują produkcję energii jądrowej, albo znany aktor przyłapany na wstydliwym spalaniu eko-groszku lub na koniec gigantyczne pieniądze z podatków seks i narkobiznesu zwiększają efektywność transformacji energetycznej – dadzą najlepszy efekt (tytuł całego tego satyrycznego posta też ma za zadanie przyciągnąć kliki).

Ustaw dobre liczby na przodzie

Wiadomo, że nasze podglądy są najlepsze i muszą być promowane. Nawet jeśli czasami fakty są inne – od czego jest kreatywne podejście do liczb, regulacji, całej techniki i inżynierii? Energetyka daje tysiące możliwości. Przykładowo ceny energii – 95% zwykłych czytelników nie rozumie, że cena na rachunku domowym to cena detaliczna i składa się (z grubsza) z dwóch komponentów za energię (zużycie) i za dostawę (dystrybucja).

Z kolei ceny na rynkach hurtowych to tylko sama ceny energii i ceny zwykle widoczne są w segmencie SPOT (natychmiastowym – dzień bieżący albo dzień następny) choć tego typu transakcje to zwykle 10% całego rynku (dominują kontrakty futures). 

Jakże prosto jest więc wybrać odpowiednie wartości z tego koszyka, żeby dokonać efektownych porównań (dzieje się to zresztą codziennie u polityków) – np. pod hasłem „Gigantyczne oszustwo. Rachunki w Polsce droższe niż w Niemczech” – i tu porównać cenę (zamrożoną), ale dwuskładnikowa (zużycie i dystrybucja) z hurtową ceną spot na rynku niemieckim (giełda EEX) w dzień świąteczny z dużą ilością słońca.

Możliwości są zresztą nieograniczone – można żonglować cenami produkcji z różnych technologii mieszając koszty inwestycyjne (stałe) z kosztami zmiennymi – np. jako prawie darmowa energia z bloków jądrowych (porównując koszt zmienny MWh z reaktorów z kosztami elektrowni węglowej obciążonej ETS-em – albo nawet samego certyfikatu ETS), oczywiście nie wspominając, że najpierw trzeba taką elektrownię jądrową wybudować.  

Można też jak ostatnio widziałem na X mówić zmianie udziału węgla w miksie energetycznym państw, ale odnosić się tylko do spalania węgla kamiennego (bez brunatnego) w Niemczech. Zacznij od wyboru liczb i wykresów które pasują i konsekwentnie ustaw „dobre” liczby na przodzie.

Zapomnij o faktach – stawiaj na emocje

Czytelnicy nie chcą skomplikowanych wywodów technicznych. Nikt nie musi wiedzieć, jak działa komputer, żeby kliknąć w ekran smartfona. Używaj więc tylko podstawowych terminów technicznych, ale obuduj je emocjami.

Twórz korzystne konotacje dla poglądów które popierasz (rewolucyjne, nowoczesne, innowacyjne, humanitarne, oszczędne, itp.) i jak najbardziej złowrogie dla innych (drogie – drenujące portfele, brudne, złowieszcze, katastrofalne, a nawet oszukańcze). Tak jak w tytule – cały przekaz generalnie powinien raczej być kierowany w „serce”, a nie w „rozum” – bo teraz rozumem nikt informacji nie czyta.

Nie przejmuj się faktami. Nawet jeśli zostaniesz skonfrontowany z przeciwstawnym, dobrze udokumentowanym i ewidentnym stwierdzeniem – w żadnym wypadku nie poddawaj się – a nawet zaostrz kurs.

Pamiętaj o tendencji do „symetryzowania” – ludzie mają naturalną skłonność do znajdowania punktu „pośrodku” – więc trzeba tylko rozciągnąć przestrzeń pomiędzy opiniami.

W nowoczesnej dyskusji nikt nie czyta więcej niż dwa zdania. Kiedyś obowiązywała zasada 140 znaków, teraz nawet 40, ale trzeba dodać dużo machania rękoma na rolce.

Fakty absolutnie nie mają znaczenia. Ważna jest niezachwiana pewność siebie i stałość w poglądach, które muszą być proste, chwytliwe i ekstremalnie oddalone od przeciwników.

Nie wyjaśniaj techniki, ale podpieraj się nazwiskami i badanymi naukowymi lub opiniami renomowanych instytucji i badaczy. Jeśli nie masz takich badań (albo nie chce ci się ich szukać) – wystarczy zapytać Chapt GPT – najlepiej w wersji 4.0. – promptem – podaj fejkowy raport na dany temat.

Konsekwentnie powtarzaj to samo, nawet jeśli coś nie ma sensu

Dobre są też nazwy instytucji badawczych mające w sobie kawałek z Oxford, Stanford lub Muenich potem coś z Technische, Research, Advanced lub Global. Chat GPT jest niezrównany, doda także nieistniejących naukowców i ich pełne referencje. W obecnych czasach raportów, naukowców i think tanków jest tak wiele, że może się okazać, że te zmyślone akurat trafią w prawdziwą nazwę.

Idź w zaparte. Pamiętaj, że najwięksi politycy, wynalazcy czy ikony mediów – musiały wykazać się niesłychanym uporem, aby przekonać do swoich poglądów.

Nie przejmuj się krytyką – na pewno pochodzi od osób zawistnych lub nierozumiejących twojego poglądu. Jeśli nawet pojawiają się fakty – to jak wzmiankowane wcześniej – na pewno są fałszywe albo zaraz będą podważone.

Najważniejsza jest konsekwencja – nigdy nie odwołuj tego co powiedziane i nigdy nie polemizuj – zawsze powtarzaj to samo – w końcu ktoś Cię poprze (nie musi zrozumieć), a jeśli trudno zrobić to, podpierając się faktami to (jak 3 i 4 i 1) idź w emocje i w tytuł.

Znajdź wrogów lub ciemne siły popierające przeciwne poglądy

To ważne – trzeba pokazać, że przeciwstawne idee i poglądy nie biorą się same z siebie, ale są sponsorowane przez ciemne i wrogie siły, Im bardziej niezdefiniowane tym lepiej. Trzeba pokazać, że ktoś – jakieś osoby, organizacje a może całe państwa nie chcą ujawnienia prawdy, bo (prawdopodobnie) chcą mieć jakąś korzyść finansową lub co gorzej pragną zniszczyć nasz szlachetny idealizm.

Sugestia, że przeciwnicy są w jakiś sposób zewnętrznie popierani lub wspomagani czy też czerpią własne korzyści może być zawoalowaną sugestią (np. pomyślcie komu coś takiego może służyć), albo nawet walona prosto z mostu (np. to bezpośrednio leży w interesie firm z tego państwa). Ważne jedynie, żeby umiejętnie łączyć to z pkt. 6 (konsekwencja), pkt. 4 (zagrożenie musi odwoływać się do emocji).

Obrzucaj błotem, zawsze coś się przyklei

To już dla „silnych zawodników” w zawodzie influencera.  Po wstępnym przygotowaniu dyskusji za pomocą tytułów, emocji, antyfaktów i zmyślonych informacji – czas na zagranie na korpus albo nawet niżej.

Można przejść na wyższy poziom i już bezpośrednio pokazać kto, ile i gdzie bierze albo ma zamiar popierać fałszywe poglądy. Metoda doskonale sprawdza się przy łączeniu informacji energetycznych z politycznymi, jest jedynie trochę ryzykowana z uwagi na możliwość otrzymania pozwów sądowych i pism przedprocesowych. Z tego powodu punkt zalecany dla najtwardszych i najbardziej doświadczonych osób z dużym zapleczem prawniczym u boku.

Jeśli chcesz iść na całość – na koniec atakuj personalnie

Na koniec metoda, która się zawsze sprawdza. Jeśli nie pozostaje nic innego – zaatakuj personalnie i sprowokuj kłótnie. Obrzucanie obelgami zawsze jest chętnie obserwowane przez publiczność a w przypadku, jeśli stanie się jeszcze znane i doczeka ripost i kontrpost może przynieść lawinowy wzrost oglądalności. Spektrum możliwości jest bardzo szerokie – od zwykłych obelg po wielopiętrowe i skomplikowane sugestie tak jak w pkt. 7 i 8.  Oczywiście zakładamy tu także dobre wstępne szkolenie prawnicze szczególnie z zakresu pozwów cywilnych.

Czekając na kolejnych komentatorów sektora energetycznego, życzę powodzenia w budowaniu rynku opinii o energetyce. Nic tu się już nie da posuć – i tak obecna dyskusja może być jedynie traktowana satyrycznie, co też nastąpi w kolejnych odcinkach.

Rynek energii rozwija:
Zagraniczna prasówka energetyczna: Chińczycy powoli wchodzą na europejski rynek wiatrowy; Susze wysysają energię z energetyki wodnej; Ukraińską energetykę czeka trudna zima; Klimatyczne balansowanie Ursuli von der Leyen.
Wind of change
Chiny dysponują mocami produkcyjnymi w fabrykach turbin na poziomie ok. 82 GW rocznie.
Zielone technologie rozwijają:
Tydzień Energetyka: Ostry spór o gaz pomiędzy Pragą a Berlinem; Węgry na granicy kryzysu energetycznego; PGG przejadła zyski; Nowy blok jądrowy w Czechach zbudują Koreańczycy; Trybunał Obrachunkowy krytykuje Komisję za wodorowe plany na papierze; Dlaczego na Bałkanach zaczął się blackout.
gaz niemcy
Od 2 września zbierane będą wnioski o dofinansowanie do fotowoltaiki w programie Mój Prąd 6.0. Rząd liczy, że wesprze w ten sposób sprzedaż blisko 4 tysięcy domowych akumulatorów i 2 tys. bojlerów. Dofinansowanie samej fotowoltaiki możliwe będzie tylko do końca lipca.
Mój Prąd 6.0. Zasady dofinansowania fotowoltaiki, magazynu energii i elektrycznych ogrzewaczy wody
Mój Prąd 6.0. Zasady dofinansowania fotowoltaiki, magazynu energii i elektrycznych ogrzewaczy wody
Technologie wspiera:
Fotowoltaikę wspiera:
Zielone technologie rozwijają: