Spis treści
Ile prądu potrzeba do wyprodukowania loda na patyku? Samo zamrożenie wymaga ok. 0,04 kilowatogodziny, wartej dla firmy przetwórczej półtora grosza. Potem trzeba go przechować w mroźni, zawieźć do sklepu, a na końcu wyeksponować w zamrażarce. Każdy metr mebla chłodniczego na mrożonki zużywa tyle prądu, co przeciętne gospodarstwo domowe. Do tego dokłada się oświetlenie, ogrzewanie i kasy. Choć handel nie kojarzy nam się z dużym zużyciem energii, przeciętny sklep pobiera jej wielokrotnie więcej, niż tej samej powierzchni blok mieszkalny. Właściciele mają dwie drogi – albo zmniejszyć zużycie prądu, albo … wytwarzać swój własny.
Mniej płacić za światło
Najprostszą inwestycją w efektywność energetyczną jest zamiana oświetlenia ze świetlówek na LED. Listwy diodowe zużywają o ponad połowę mniej prądu, a do tego znacznie rzadziej trzeba je wymieniać. Wiele z nich ma możliwość regulacji natężenia światła – może być ono ustawione tak, aby w każdej alejce było jednakowo jasno, niezależnie od tego, ile światła odbijają regały z towarem. Już w 2016 roku zakończono wymianę oświetlenia w ok 350 najstarszych sklepach sieci Dino, co dało spółce duże oszczędności energetyczne oraz pozwoliło uzyskać dodatkowy przychód z „białych certyfikatów”. W nowych obiektach od początku projektowane jest oświetlenie LED.
Zmiana źródła światła wpływa nie tylko na oszczędności, ale też na sprzedaż. Każdy bywalec targów pamięta „wyścigi zbrojeń” o to, które stoisko będzie najmocniej rozświetlone i przez to najbardziej widoczne. Światło przyciąga uwagę, dlatego szczególnie silnie oświetla się sklepy i wystawy w galeriach handlowych (w tym apteki i drogerie). LEDy pozwalają osiągnąć dobry efekt bez wielkich wydatków na prąd, a do tego są niezawodne i nie emitują tyle ciepła.
Ogrzewanie? Nie, dziękujemy!
Wydawać by się mogło, że dużym kosztem jest ogrzanie i klimatyzowanie sklepu, jednak przy dobrym zaprojektowaniu można robić to … za darmo. Sklep spożywczy z branży FMCG dysponuje instalacją chłodniczą o mocy kilkudziesięciu kilowatów, która jest niczym innym jak pompą ciepła wysysającą ciepło z wnętrza lodówek. Najczęściej ta energia jest wyrzucana bezproduktywnie przez wentylatory umieszczone na dachu lub na ścianie sklepu. W prosty sposób można ją jednak odzyskać i użyć do ogrzewania np. za pomocą kurtyn powietrznych nad drzwiami wejściowymi.
Odzysk ciepła z instalacji chłodniczej działa już w 787 sklepach Dino i jest częścią działań tej sieci na rzecz zmniejszenia zużycia energii i presji na środowisko naturalne. Bardzo dobrą metodą na finansowanie tego typu inwestycji jest pozyskiwanie białych certyfikatów dla przedsięwzięć dotyczących odzysku energii.
Czytaj także: Czy URE bierze na celownik przedsiębiorców, którzy kupują prąd spoza sieci?
Klimatyzacja również może być zapewniana przez instalację chłodniczą. Często zabiera ona z wnętrza sklepu tyle ciepła, że dodatkowe chłodzenie latem nie jest konieczne. Autor artykułu sam prowadził wizję techniczną hipermarketu o powierzchni powyżej 10 tys. m2, w którym agregaty klimatyzacyjne nie były uruchamiane przez kilka lat z rzędu. 350 kW chłodu uwalniające się z lodówek skutecznie chłodziło całą ogromną salę sprzedaży. Klimatyzatory są potrzebne w zasadzie wyłącznie w małych, osiedlowych sklepach, których lodówki mają własne agregaty i uwalniają ciepło do środka obiektu.
Wydawać by się mogło, że wobec tylu korzyści instalacja chłodnicza powinna być jak największa. Nic bardziej mylnego. Największe profity płyną z oszczędnego gospodarowania chłodem. Dlatego w coraz większej liczbie sklepów na wszystkich meblach chłodniczych zamontowane są drzwi, dzięki czemu zużywają one prawie 3 razy mniej chłodu niż otwarte lodówki spotykane wciąż w małych sklepach i hipermarketach. Dodatkowe korzyści przynosi stosowanie naturalnych czynników chłodniczych takich jak dwutlenek węgla (R744) i propan (R290). Te substancje są nieszkodliwe dla warstwy ozonowej i mają znacznie mniejszy wpływ na efekt cieplarniany od powszechnie stosowanych „freonów”. Polityka środowiskowa niektórych sieci zakłada wykorzystanie tylko naturalnych czynników chłodniczych w nowo budowanych placówkach handlowych.
Zużycie ciepła i chłodu zależy m.in. od budowy sklepu. Tak jak w każdym innym budynku, znaczenie ma izolacja termiczna ścian i dachu oraz standard okien. W nowych obiektach najczęściej stosuje się wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła (rekuperacją).
Policzona oszczędność… procentuje podwójnie
Działania na rzecz poprawy efektywności energetycznej to najważniejsza broń w walce ze zmianami klimatu. Prąd kosztuje coraz więcej, a błyskawiczny wzrost cen uprawnień do emisji CO2 w ostatnich miesiącach oznacza, że największe podwyżki dopiero przed nami. Efektywne wykorzystanie energii jest dodatkowo wspierane przez system tzw. „białych certyfikatów”, czyli świadectw potwierdzających, że w wyniku zmian nasze zużycie energii spadło.
Czytaj także: Obowiązkowe deklaracje ogrzewania ruszą od lipca
– Warto przy okazji audytu energetycznego zapytać o możliwość przeprowadzenia oszczędności i uzyskania białych certyfikatów – mówi Bartosz Dobrowolski, wiceprezes firmy Ellipsis Energy. – Korzyść jest podwójna. Oprócz zmniejszenia rachunków za prąd, często na długie lata, dostajemy świadectwa energetyczne, które można sprzedać. Dobry audytor przeprowadzi nas przez proces uzyskania świadectw krok po kroku, aż do wypłaty środków. Jeśli potencjał do oszczędności jest duży, zmiana nie wpłynie na przepływy finansowe klienta, bo amortyzacja inwestycji będzie finansowana w całości z niższych rachunków – dodaje.
Własny prąd w 312 sklepach
Jednym z działań podejmowanych przez Dino jest montaż instalacji fotowoltaicznych o średniej mocy 39 kWp na dachach 520 sklepów w różnych częściach Polski. Sklep spożywczy to bardzo dobre miejsce dla paneli słonecznych. Zazwyczaj ma duży, dwuspadowy dach o kącie nachylenia 21%, a do tego stabilne, wysokie zużycie prądu. Wykorzystanie energii słonecznej daje bardzo duże korzyści finansowe. W odróżnieniu od gospodarstw domowych sklep zużywa dużą część wyprodukowanej energii od razu, dzięki czemu nie korzysta z „magazynowania w sieci”, wiążącego się z utratą 30% nadwyżek. Dodatkowe potrzeby mogą być zaspokojone przez umowę PPA (Power Purchase Agreement) ze sprzedawcą zielonej energii np. z dużą farmą wiatrową.
Czytaj także: Kto wpisuje się na listę zielonych urządzeń i materiałów w programie Czyste Powietrze?
Handel detaliczny, podobnie jak inne gałęzie gospodarki, nie ucieknie przed wzrostem cen energii. Mądre gospodarowanie i innowacyjne podejście pozwala jednak znacznie ograniczyć koszty i nie przerzucać podwyżek na klientów, na czym z pewnością wszyscy skorzystamy.