Menu
Patronat honorowy Patronage
  1. Główna
  2. >
  3. Krótkie spięcie
  4. >
  5. Forum Energii: Udział energii elektr. z węgla w Polsce spadł poniżej 70% w 2020

Forum Energii: Udział energii elektr. z węgla w Polsce spadł poniżej 70% w 2020

Warszawa, 17.03.2021 (ISBnews) – Udział energii elektrycznej produkowanej z węgla w Polsce spadł po raz pierwszy poniżej 70% i sięgnął 69,3% w 2020 r., wynika z najnowszej edycji raportu Forum Energii "Transformacja energetyczna w Polsce". Jednocześnie wzrósł udział odnawialnych źródeł energii (OZE) – do 17,7% – za sprawą prosumenckiej fotowoltaiki oraz elektrowni wiatrowych na lądzie. 

"Malejący udział węgla w wytwarzaniu energii w Polsce to skutek nakładających się na siebie zjawisk. W 2020 r. spadło zapotrzebowanie na energię elektryczną, co było szczególnie widoczne w początkowej fazie pandemii. Dodatkowo, m. in. ze względu na gwałtownie rosnące koszty emisji CO2, ale i stale wysokie koszty krajowego węgla, produkcja energii w Polsce staje się coraz mniej konkurencyjna. W efekcie w minionym roku była najniższa od dekady – wyniosła 158 TWh, czyli prawie 4% mniej niż w 2019 r." – czytamy w komunikacie poświęconym raportowi. 

Udział węgla w produkcji energii elektrycznej wyniósł 69,7% w 2020 r., tj. o 3,9 pkt proc. mniej niż rok wcześniej (udział węgla kamiennego wyniósł 45,4%, a węgla brunatnego 24,3%). Udział OZE sięgnął 17,7%, wzrosło też znaczenie gazu, którego udział w miksie energetycznym przekroczył 10,1% wobec 8,8% w 2019 r. 

Produkcja energii elektrycznej spadła o 3,8%, a zapotrzebowanie na nią zmniejszyło się o 2,1%. Import energii pokrył 7,8% rocznego zapotrzebowania, czyli 13 TWh. 

Jednocześnie jednak coraz szybciej rośnie wykorzystanie odnawialnych źródeł energii. Produkcja energii z OZE wyniosła w ubiegłym roku blisko 28 TWh. Dzięki atrakcyjnym systemom wsparcia niezwykle dynamicznie rozwijała się energetyka słoneczna – w 2020 r. produkcja energii z PV była 3,5-krotnie większa niż rok wcześniej. Oprócz farm słonecznych, do użytku oddawano także elektrownie wiatrowe lądowe, które powstawały dzięki rozstrzygniętym już aukcjom OZE. 

Do 65% (z 70%) zmalał udział mocy osiągalnych elektrowni na węgiel brunatny i kamienny, w wyniku budowy nowych jednostek gazowych oraz źródeł odnawialnych. Z kolei już ponad 24% mocy stanowią odnawialne źródła energii.

W 2019 r. emisja gazów cieplarnianych zmalała o 5,3% r/r i wyniosła 390,67 mln ton ekwiwalentu CO2. Na co najmniej 3% r/r szacuje się również spadek emisji tych gazów w roku 2020. 

"Energetyka wiatrowa w Polsce nadal znajduje się w kryzysie. Wciąż obowiązująca ustawa odległościowa skutecznie blokuje rozwój nowych projektów. Choć udział OZE w zużyciu energii wzrasta, to nie wystarcza, by Polska mogła wypełnić unijne zobowiązania w tym zakresie. Dobrze, że rozpędu zaczynają nabierać inwestycje w energetykę wiatrową na morzu, ale zanim będziemy mogli zaraportować jej udział w miksie minie jeszcze kilka lat" – skomentowała prezes Forum Energii uwagę Joanna Maćkowiak-Pandera, cytowana w komunikacie. 

"Od lat nie zmienia się za to trend rosnących cen hurtowych energii elektrycznej w Polsce. Pozostajemy najdroższym krajem w regionie, a momentami także w całej Unii Europejskiej. Sytuacji nie zmieniło nawet tąpnięcie cen na rynkach giełdowych na początku pandemii. Ceny hurtowe utrzymują się na wysokim poziomie m. in. ze względu na wciąż duży udział węgla w produkcji krajowej energii" – czytamy dalej.

Forum Energii podkreśla, że zmiany w polskim sektorze energii zaczynają przyspieszać, a pandemia koronawirusa dodatkowo odcisnęła na nim swoje piętno. Uwydatniła ona nawarstwiające się problemy skutkujące ogromnymi kosztami krajowej produkcji energii z węgla kamiennego i brunatnego i przyspieszyła odchodzenie od tych surowców. W 2020 r. zarówno rząd, jak i związki zawodowe otwarcie przyznały, że zbliża się kres ery węgla w polskim sektorze energii.

"Jesteśmy w doskonałym momencie, by dokonać prawdziwego zwrotu w energetyce. Drogi powrotu do czarnej energii nie ma z kilku powodów. Po pierwsze, Unia Europejska oferuje ogromne wsparcie dla ochrony klimatu – w nowej perspektywie finansowej. Polska będzie mieć do dyspozycji ponad 130 mld zł, a wraz z pożyczkami ponad 250 mld zł na inwestycje w energetykę. Po drugie UE radykalnie ogranicza możliwości wsparcia inwestycji w paliwa kopalne ze środków publicznych. Po trzecie ceny uprawnień do handlu emisjami CO2 biją kolejne rekordy, co coraz trudniej udźwignąć krajowym producentom energii. Jeśli więc nie kwestie klimatyczne, to ekonomiczne przyspieszą decyzje o odstawieniu węgla z polskiego miksu energetycznego" – podsumowała Maćkowiak-Pandera. 

(ISBnews)