Spis treści
Wtorek 26 marca – to pierwszy dzień roboczy z wymuszonym ograniczeniem produkcji OZE. Pomimo relatywnie dużego eksportu – i tak słońca było za dużo, więc PV wypychało z pracy elektrownie bazowe – więc należało fotowoltaikę ograniczyć. Problem wystąpił już wcześniej dwa razy), ale dotychczas tylko w dni świąteczne (niedziele) z niskim poziomem zapotrzebowania na energię.
W obliczu coraz większej ilości dni słonecznych i dużej liczby wolnych długich weekendów PSE musi sięgać po nowatorskie środki zaradcze. Jeśli nie ma magazynów, a wymuszone ograniczenie produkcji kosztuje, rozważane jest zatrudnienie… zaklinaczy deszczu.
Obecni od wielu wieków w indiańskich kulturach Wielkich Równin i Amazonii zaklinacze, dzięki swoim specjalnym rytuałom, dokonywali zmiany pogody i sprowadzali deszcz.
W przypadku Polski mogą być wykorzystywani do radykalnego zmniejszenia generacji PV poprzez sprowadzenie chmur z opadami w okresach nadprodukcji. Ponieważ same procedury zatrudnienia cudzoziemców trwają, jak wiadomo obecnie długo (kwestie wiz i pozwoleń na pracę) w ramach działań zaradczych uruchamiane jest rozdawanie tzw. Kijów Deszczowych dla pracowników. To właśnie Kije Deszczowe – rodzaj instrumentu perkusyjnego (właśnie z Amazonii) imitującego dźwięk spadających kropel, mają kluczowe znaczenie w rytuałach i teraz w rękach PSE mogą przynieść rozwiązanie problemu.
Jeśli to nie zadziała, należy pamiętać, że „zaklinacze deszczu” to też w slangu… prawnicy. Tych jest zawsze za mało do zatrudnienia – zwłaszcza jeśli trzeba wypłacać rekompensaty za zatrzymaną produkcję….
Czesi się już nie cieszą z polskich elektrociepłowni
CEZ (czeski koncern energetyczny z łączną mocą zainstalowana prawie 15 GW) szybko się dekarbonizuje (plan całkowitej zeroemisyjności w 2040 r.) – a więc pozbywa się węgla. Uderza to w polskie elektrociepłownie CEZ Skawina (330 MWe/588 MWt ) i CEZ Chorzów (238 MWe/500 MWt).
Historia CEZ w Polsce to niespełna 20 lat, w styczniu 2006 roku CEZ odkupił te obiekty od PSEG (koncern amerykański). Ówczesny plan Czechów to dynamiczny rozwój na rynku środkowoeuropejskim. CEZ miał większość energetyki czeskiej, spółki rumuńskie, bułgarskie oraz tureckie.
Polska była jednym z ważniejszych punktów strategii dynamicznego rozwoju, w pewnym momencie CEZ chciał także kupić elektrownię Kozienice. Obecnie wszystkie te plany obróciły się w drugą stronę – Czesi chcą być czyści i bez CO2 i ponownie (już raz próbowano) usiłują jak najszybciej odsprzedać polskie elektrociepłownie.
W ten sposób prywatyzacja – właściwie wykup polskich elektrowni i elektrociepłowni przez koncerny zagraniczne finalnie zatacza wielkie koło. Po aktywnych działaniach w latach 90-tych i na początku obecnego wieku, a także inwestycjach (w Polsce oprócz CEZ był i Vatenfall i Tractabell i RWE i EDF), wszystkie zagraniczne koncerny pozbywają się polskich węglowych aktywów – przeczuwając oczywiście problem z węglem w energetyce.
Polska z radością to „repolonizuje” (wszystko wraca do koncernów krajowych), aby… mieć samemu ten problem. Przez chwilę generację węglową elektryzuje koncepcja NABE (upadła) i obecnie czekamy na ponowne opracowywanie nowego pomysłu przez nowopowstałe Ministerstwo Przemysłu.
Niestety okazało się, że cała nowa transformacja energetyczna minęła polską gospodarkę bokiem i żadne polskie wielkie koncerny energetyczne nie zbudowały swoich elektrownianych przyczółków za granicą (Orlen to raczej petrochemia) a zostało jedynie sprzątanie węgla. Może czasami warto popatrzeć dlaczego ci z zagranicy tak reagowali? Może jakoś inaczej przewidzieli przyszłość?
1 kwietnia… Już nie śmieszny?
Zwyczajowo Prima Aprilis był dniem żartów i niewiarygodnych informacji. Pamiętam jeszcze z dzieciństwa, że szukało się w gazecie tego dnia – co jest właśnie redakcyjnym żartem i próbą wprowadzenia w błąd czytelników. Znowu mamy 1 kwietnia – ale w obecnych czasach kto jest tak naprawdę w stanie odróżnić prawdę od fejka? I co jest prawdą w totalnie manipulowanych czasach… Kilka propozycji energetyczno-ogólnych aby spróbować…
- Od kwietnia marihuana legalna w Niemczech… kiedy w Polsce?
- Energia na TGE poniżej 300 zł/PLN, a elektrownie gazowe od dawna tańsze niż węglowe
- Kolejna partia apeluje o wprowadzenie 3-dniowego tygodnia pracy
- Polska energetyka stawia na OZE (planuje 50-65%), ale na wszelki wypadek ogranicza produkcję, kiedy mamy góra 25%
- Już nie będzie prac domowych w szkołach
- Abonament telewizyjny zlikwidowany, z czego przeżyje telewizja?
- Przemysł apeluje o zniesienie mrożenia cen bo jest za drogo (z mrożeniem)
- ChatGPT wersja 4.0 uzyskał dyplom doktora po udanej obronie rozprawy doktorskiej
- Kolejny atak nożownika w Lieville w Belgii, służby rozdają kamizelki przeciwnożowe
- Notowania polskich wiz na Filipinach spadają po doniesieniach o kontrolach na granicach
- Sejfy z automatyczną niszczarką dokumentów sterowaną mobilnie, hitem sprzedażowym dla polityków
- Już niedługo na zwałach węgla więcej niż zużyje energetyka w ciągu roku, kopalnie rozważają roczny urlop dla pracowników
……..
Czekamy na rozwiązanie oraz nowe propozycje primaprilisowych prawdziwych informacji od Czytelników. Dla najlepszych – nagrody!!!