Spis treści
Grzegorz Onichimowski, współtwórca Towarowej Giełdy Energii i przez 10 lat prezes TGE, został nowym prezesem Polskich Sieci Elektroenergetycznych.
Onichimowski budował rynek energii w krajach Zatoki Perskiej, pracował też dla NFOŚiGW, czy dla NODES – europejskiej platformy łączącej operatorów z dostawcami usług elastyczności. Ostatnio związany był z Instytutem Obywatelskim, współtworzył program energetyczny Koalicji Obywatelskiej.
Sprawujący od ponad roku funkcję szefa polskiego operatora Tomasz Sikorski wrócił na stanowisko wiceprezesa, w zarządzie pozostali też Włodzimierz Mucha i Andrzej Zienkiewicz.
Nowy zarząd ma też Tauron. Spółką pokieruje Grzegorz Lot, wcześniej w prywatnej Polenergii, a jeszcze wcześniej w Tauronie Sprzedaż. Wiceprezesami będą Piotr Gołębiowski (handel), Michał Orłowski ( majątek i rozwój).
Wszyscy pracowali wcześniej w Tauronie, a wcześniej także w Vattenfallu GZE, który został kupiony przez Tauron. Posadę zachował wiceprezes ds finansów Krzysztof Surma, także związany ze spółką od wielu lat.
Z kierowania prywatną Polenergią zrezygnowali nagle Michał Michalski i Tomasz Kietliński, co wywołało falę plotek, że wkrótce wypłyną w którejś z państwowych spółek. Trwają jeszcze bowiem konkursy do zarządów PGE i należącej do Orlenu Energi. Co do samego Orlenu, to w konkursie na 9 stanowisk w zarządzie koncernu wpłynęło 260 kandydatur. Średnio prawie 30 na jedno miejsce.
O Locie i Grzegorzu Kinelskim w Enei prasa pisała dużo wcześniej, więc pojawiły się pytania do resortu aktywów państwowych o rzetelność przeprowadzanych konkursów. Minister Borys Budka odpierał zarzuty: – Może państwo znaliście nazwiska. Ja dowiedziałem się komunikatów PAP – stwierdził na konferencji prasowej szef resortu.
Taryfy na gaz PGNiG OD w dół
Na żądanie Prezesa URE największy sprzedawca gazu PGNiG Obrót Detaliczny obniżyło taryfy na gaz dla gospodarstw domowych i innych odbiorców, uprawnionych do korzystania z taryf. Cena w taryfie spadła o ponad 8,5%, z 318,14 do 290,97 zł za MWh. Tyle, że odbiorcy żadnej różnicy nie odczują, bo ci, którzy korzystają z taryf do końca czerwca mają cenę zamrożoną na poziomie 200,17 zł za MWh. Sprzedawca za to dostanie niższą rekompensatę od państwa za sprzedaż gazu po administracyjnie ustalonej, zaniżonej cenie. Chociaż dziś trudno mówić, że jest zaniżona.
Na polskiej giełdzie obecnie gaz z dostawą w tym roku można już kupić za niecałe 130 zł za MWh. A w 2023 r. średnia cena podstawowego kontraktu z dostawą w 2024 roku – GAS_BASE_Y-24 wyniosła niecałe 270 zł za MWh. Możemy więc chyba już mówić o cenach zawyżonych. Myśl o odmrożeniu cen od lipca dla każdego rządu byłaby nomen omen mrożąca, ale rynek wyraźnie pokazuje, że czas interwencji dobiegł końca, a zostało już tylko pompowanie publicznej kasy z rekompensat do kiesy państwowego sprzedawcy.
Więcej mocy z Ukrainy
Organizacja europejskich operatorów przesyłowych ENTSO-E zdecydowała się zwiększyć dostępne zdolności importu energii elektrycznej na połączeniach z Ukrainą i Mołdawią z 400 do 550 MW. Zwiększone zdolności są oferowane od 1 marca. Ukraiński system, mimo wojny, radzi sobie ostatnio nieźle, zima dobiega końca, więc Ukraina będzie miała więcej nadwyżek do sprzedaży za granicę. W polskim systemie prąd z Ukrainy zagościć już na dobre, wykorzystujemy w ostatnich tygodniach regularnie zdolności handlowe w granicach 100 MW.
Niemcy: przetarg na 10 GW mocy gazowych
Niemiecki rząd zapowiedział, że zorganizuje aukcję na 10 GW nowych mocy gazowych. Zbudowane dzięki wsparciu elektrownie miałyby uzupełniać ubytki mocy związane z niestabilną pracą OZE. Warunkiem jest to, że zbudowane jednostki muszą być przystosowane do korzystania w przyszłości z wodoru jako paliwa.
Wiadomo, że do aukcji gotowy jest stanąć szereg firm energetycznych. Uniper mógłby zgłosić 1-2 GW, jeśli zaoferowane przez rząd warunki będą do zaakceptowania. Chętni są też EnBW, LEAG – należący do czeskiego EPH, czy RWE. Jednak wszyscy potencjalni oferenci uważają, że 10 GW to zdecydowanie za mało, aby w przyszłości niemiecki system działał poprawnie potrzeba 20-25 GW rezerwowych mocy.
Venture Global chce więcej czasu na dokończenie terminala LNG
Firma Venture Global zwróciła się do amerykańskiego regulatora FERC o wydłużenie o rok, do 21 lutego 2025 roku czasu na uruchomienie terminala skraplającego LNG Calcasieu Pass. Klienci VG: BP, Shell, Edison, Galp i Repsol domagają się dopuszczenia do postępowania w tej sprawie. Zarzucają amerykańskiej firmie, że terminal tak na prawdę działa od 2022 roku, ale VG sprzedawało w tym czasie gaz na spocie, inkasując sowite premie, zamiast wypełniać długoterminowe kontrakty z nimi. Niektóre poszły z tym do arbitrażu, w tym i Orlen, który nie dostał od VG 20 ładunków gazu.