Spis treści
Na inwestycje w sieci elektroenergetyczne w najbliższych latach popłyną dziesiątki miliardów złotych w formie dotacji. Nabory wniosków już ruszyły. W ostatnich dwóch latach ogłoszono kilka konkursów na dofinansowanie inwestycji w sieci elektroenergetyczne. W praktyce były to konkursy skierowane do wielkiej piątki dystrybutorów energii, którym przyznano prawie pół miliarda złotych. Choć w Polsce działa jeszcze ponad 200 operatorów sieci o znacznie mniejszym zasięgu, to nie mogą liczyć na dotacje. Wszystko przekreśla jeden zapis, który powtarza się w wielu programach.
Dofinansowanie sieci z Funduszu Modernizacyjnego
Głównym źródłem, z którego obecnie płyną pieniądze na transformację sektora energetycznego, jest Fundusz Modernizacyjny, zasilany wpływami ze sprzedaży 4,5 proc. unijnej puli uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Operatorem tych środków został Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który uzgadnia programy wsparcia z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym.
Wśród zatwierdzonych programów trzy dotyczą inwestycji w sieci elektroenergetyczne: „Wsparcie wykorzystania magazynów oraz innych urządzeń na cele stabilizacji sieci”, „Rozwój infrastruktury elektroenergetycznej na potrzeby rozwoju stacji ładowania pojazdów elektrycznych” i „Elektroenergetyka – Inteligentna infrastruktura energetyczna”. Na magazyny energii i rozwój sieci dla stacji ładowania dofinansowanie ustalono na poziomie 60 proc., 50 proc. – na zakup inteligentnych liczników i 100 proc. na działania związane z ich instalacją.
Łączny budżet tych programów wynosi 3 mld zł, z czego dotychczas rozdysponowano 497 mln zł.
W ramach kryteriów dopuszczających w trzech programach finansowanych z Funduszu Modernizacyjnego zaznaczono, że wnioskodawca wykonuje wyłącznie działalność polegającą na dystrybucji energii elektrycznej i zgodnie z prawem energetycznym podlega zakazowi produkcji, wytwarzania, obrotu energią (art . 9d ust. 1h). To oznacza, że nabór ograniczony jest wyłącznie dla podmiotów obsługujących ponad 100 tys. odbiorców. W efekcie beneficjentami zostały tylko główni operatorzy sieci dystrybucji energii.
W pięciu dotychczasowych naborach najwięcej dofinansowania zapewniła sobie PGE Dystrybucja – ponad 300 mln zł, na kolejnych miejscach są Energa Operator i Stoen Operator, najmniej uzyskały Tauron i Enea.
Wnioski składały też spółki z grupy kapitałowej ESV, ale bez skutku. – Złożony w wakacje wniosek do tej pory nie został rozpatrzony. Ponadto jest kilkanaście spółek OSD, które nie złożyły wniosków, ponieważ nie przeszły przez system wnioskowania właśnie ze względu na rubryczkę/warunek unbundlingu – mówi Tomasz Drzał, dyrektor zarządzający Krajowej Izby Klastrów Energii i OZE.
Zmian nie będzie
NFOŚiGW otwarcie przyznaje, że programy skierowane są do pięciu OSD i nie zamierza „na obecnym etapie” zmieniać kryteriów dopuszczających do udziału w programach finansowanych z Funduszu Modernizacyjnego.
Zgodnie z uzgodnionymi kryteriami programy skierowane są do pięciu wydzielonych prawnie operatorów systemów dystrybucyjnych. Tak więc wsparcie oferowane w ramach przedmiotowych programów będzie w pierwszej kolejności dedykowane podmiotom, których działalność polega na świadczeniu usługi użyteczności publicznej na rzecz ogółu użytkowników systemu elektroenergetycznego i które spełniają rygorystyczne warunki, co do prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie dystrybucji energii elektrycznej. Zasada „unbundlingu” w różnej jej formach jest bowiem najsilniejszym gwarantem, że środki z prowadzonej działalności gospodarczej są przeznaczane na inwestycje ściśle związane z dystrybucją energii elektrycznej – poinformowała nas Angelika Trela-Pękała. dyrektor biura prasowego NFOŚiGW.
Czytaj także: Rusza Fundusz Modernizacyjny, ale pompy ciepła poczekają na dotacje
Dodaje, że zgodnie z regulacjami OSD może być właścicielem instalacji magazynowania energii pod warunkiem, że jest to w pełni zintegrowany element sieci i służy wyłącznie zapewnieniu wydajności, niezawodności i bezpieczeństwa funkcjonowania systemu dystrybucyjnego. Z uruchomieniem programu „Wsparcie wykorzystania magazynów oraz innych urządzeń na cele stabilizacji sieci – program dla Operatorów Sieci Dystrybucyjnych” NFOŚiGW długo zwlekał, bo krajowe przepisy w tym zakresie przyjęto dopiero w ubiegłym roku. Z uwagi na to, że jest to pierwszy program priorytetowy w tym obszarze zdecydowano skierować się go jedynie do 5 największych operatorów, tym bardziej że inwestycje w magazyny na cele stabilizacji sieci są zadaniami kapitałochłonnymi – argumentuje Angelika Trela-Pękała.
Z kolej Europejski Bank Inwestycyjny nie ingeruje w kryteria narzucone przez NFOŚiGW. Zgodnie z ramami prawnymi Funduszu, każdy kraj beneficjent (w tym przypadku Polska) jest odpowiedzialny za wdrożenie FM na swoim terytorium. Obejmuje to wybór i składanie propozycji inwestycyjnych do EBI i Komitetu Inwestycyjnego FM. Ustalenie kryteriów wyboru leży w całości w gestii kraju beneficjenta i wykracza poza zakres oceny przypisany EBI – odpowiedziała portalowi WysokieNapiecie.pl Marie Antonie Kerwien z biura prasowego EBI.
Smart grid tylko z listy projektów
W ubiegłym roku przeprowadzono pierwsze nabory wniosków z funduszy unijnych na lata 2021-27. Jak się okazało, tu także znalazły się zapisy o unbundlingu.
Latem ubiegłego roku przyjmowano wnioski w programie Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej (FEPW) Energia i klimat w działaniu „Inteligentne sieci elektroenergetyczne SmartGrid”. Budżet programu wynosi 280 mln zł, a dofinansowanie sięga 85 proc.
– Z uwagi na realizowane przez ESV Wisłosan projekty dotyczące stworzenia mikrosieci SmartGrid posiadającej funkcjonalność intencjonalnej pracy wyspowej, przeanalizowano dokumentację naborową pod kątem możliwości aplikacji w ramach programu – mówi Tomasz Drzał.
Zgodnie z regulaminem naborów, wybór projektów do dofinansowania następuje w sposób konkurencyjny. W kolejnym punkcie wskazano, że o dofinansowanie projektów w ramach naboru mogą ubiegać się duże przedsiębiorstwa – operatorzy systemów dystrybucyjnych. Do dofinansowania dopuszczone będą wyłącznie inwestycje z listy indykatywnej projektów FEPW, która liczy 149 pozycji. Ze względu na zasięg terytorialny programu (województwa: lubelskie, podkarpackie, podlaskie, świętokrzyskie, warmińsko-mazurskie oraz część mazowieckiego) na liście znalazły się niemal wyłącznie inwestycje PGE Dystrybucja i Energa Operator, jedną zakwalifikował Tauron Dystrybucja.
Fundusze na transformację z FEnIKS także tylko dla dużych
W ubiegłym roku ruszyły także pierwsze nabory wniosków z największego programu pomocowego – Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko na lata 2021-2027 (FEnIKS). W październiku Instytut Nafty i Gazu ogłosił nabór wniosków w ramach działania FENX.02.03 „Infrastruktura energetyczna”, z którego przyznawane są dotacje do modernizacji inteligentnej sieci elektroenergetycznej na wszystkich poziomach napięć.
Tu także wprowadzono wymóg unbundlingu. Zrobiono to, by zminimalizować ryzyko pomocy publicznej – przekonuje Anna Patrylak, kierownik Centrum Funduszy Europejskich dla Energetyki w INiG.
Ze względu na brak odpowiednich podstaw prawnych na poziomie krajowym udzielenia pomocy publicznej w obszarze infrastruktury energetycznej, analizy te zmierzały do takiego określenia warunków naboru, aby maksymalnie ograniczyć ryzyko, że wsparcie ze środków unijnych mogłoby zostać uznane za mające charakter pomocy publicznej. Analizy prowadzone z udziałem sektora dystrybucji energii elektrycznej wskazywały, że wsparcie takie dla podmiotów, które ze względu na przepisy ustawy Prawo energetyczne nie mogą zajmować się inną działalnością niż dystrybucja energii elektrycznej, będzie spełniać warunki stawiane w dokumentach opracowanych przez Komisję Europejską, mających charakter tzw. soft law, których spełnienie daje pewność uznania takiego wsparcia za niemającego charakteru pomocy publicznej.
Stąd warunek ten został określony w taki sposób, że o dofinansowanie projektów w ramach naboru mogą ubiegać się Wnioskodawcy będący operatorami systemu dystrybucyjnego elektroenergetycznego na obszarze, na którym będzie realizowany projekt, objęci zakazem wykonywania działalności gospodarczej związanej z produkcją, wytwarzaniem lub obrotem paliwami gazowymi lub energią elektryczną, w tym wykonywania jej na podstawie umowy na rzecz innych przedsiębiorstw energetycznych. – poinformowała portal WysokieNapiecie.pl Anna Patrylak.
Należy pamiętać, że fundusze unijne z obecnej perspektywy finansowej jeszcze nie wpłynęły do Polski ze względu na spór o praworządność. Tego problemu nie ma natomiast w przypadku Funduszu Modernizacyjnego. Tu część pieniędzy została już całkowicie rozdysponowana. Trzy dotychczasowe nabory w całości wyczerpały budżet na zadanie związane z rozwojem sieci elektroenergetycznych pod potrzeby rozwoju elektromobilności.
Pominięty głos małych OSD
Formalnie kryteria programów ustalano w ramach konsultacji. W praktyce głos mniejszych został pominięty.
– W ramach konsultacji nie uwzględniono głosu i stanowiska małych OSD, bowiem wynik konsultacji wyraźnie dyskryminuje tę grupę podmiotów działających na rynku energetycznym. Wymóg unbundlingu formalnie uniemożliwia wnioskowanie o dofinansowanie podmiotom, będącym koncesjonowanymi operatorami systemów dystrybucyjnych, którzy zgodnie z obowiązującym prawem nie podlegają obowiązkowi rozdziału działalności dystrybucyjnej od działalności związanej z wytwarzaniem bądź obrotem – mówi Tomasz Drzał.
Jak dodaje, nie istnieją różnice w zasadach i praktyce prowadzenia działalności pomiędzy dużymi i małymi podmiotami zajmującymi się działalnością dystrybucyjną, ponieważ działają one zgodnie z tymi samymi regulacjami i wymogami określonymi przez regulatora rynku oraz w takim samym stopniu spełniają rygorystyczne warunki prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie dystrybucji energii elektrycznej.