Spis treści
KPO oznacza dla Polski około 270 mld zł finansowania w formie pożyczek i dotacji. Ponad połowa funduszy KPO ma trafić na działania z obszaru energetyki – poprawę efektywności energetycznej, infrastrukturę, OZE, w tym na morską energetykę wiatrową. Niewielka część działań już jest realizowana, dzięki prefinansowaniu z Polskiego Funduszu Rozwoju, jednak ich kontynuacja będzie zależała od zapewnienia dalszego finansowania. Najważniejsze działania, jak „Fundusz wsparcia energetyki”, „Fundusz energetyki offshore” czekają na decyzję Komisji Europejskiej.
Gdzie jesteśmy z KPO?
Komisja Europejska zatwierdziła polski KPO w czerwcu ubiegłego roku, ale z powodu niespełnienia przez rząd tzw. kamieni milowych, żadne pieniądze nie popłynęły do Polski. Jednym z podstawowych wymogów jest spełnienie zasady praworządności, co wymaga reformy sądownictwa. Tu trwa impas. Rządowi nie przeszkadzało to w uruchamianiu powoli działań z KPO, korzystał ze środków udostępnionych przez PFR.
Od grudnia 2022 r. w ten sposób finansowany jest program wymiany kopciuchów i termomodernizacji domów jednorodzinnych Czyste Powietrze. Łączna kwota przekazana dotychczas przez PFR na ten cel wynosi ponad 2 mld zł – czytamy na stronie programu. Także granty OZE, termomodernizacyjny i MZG (na poprawę stanu technicznego mieszkaniowego zasobu gminy) są finansowane z KPO – w sumie do kwoty 448 mln zł. Stanowią one część programu „Termo” Banku Gospodarstwa Krajowego. Nabór wniosków ruszył w lutym tego roku i cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Jak informował pod koniec sierpnia resort rozwoju, wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe złożyły ponad 2,4 tys. wniosków na wsparcie OZE na blokach. Zatwierdzono 67 mln zł dotacji.
Uruchomiono też nabór wniosków w działaniu „Instalacji OZE realizowane przez społeczności energetyczne”, gdzie do rozdysponowania jest prawe 187 mln zł. MRiT informuje też o zakończeniu naboru wniosków od samorządów o pożyczki na inwestycje w energooszczędne budownictwo mieszkaniowe, gdzie budżet to ponad 672 mln zł.
Czytaj także: Klastry Energii: wsparcie na działania przedinwestycyjne OZE i zmiany dla OSD
Na liście uruchomionych działań z KPO jest też im.in. podniesienie efektywności energetycznej obiektów lokalnej aktywności społecznej oraz zastąpienie wysokoemisyjnych źródeł ciepła bardziej ekologicznymi. Planowane jest ogłaszania kolejnych naborów. To jednak kropla w całym programie, którego budżet – po rewizji – ma wynosić ok. 60 mld euro.
Pojawia się nowy komponent
W tym roku dokonano rewizji KPO, rozszerzając dokument o fundusze z RePower EU. Polska pod koniec sierpnia wysłała poprawione KPO do Brukseli. Znajdują się w nim dodatkowe fundusze dla energetyki, ale też obniżono niektóre wskaźniki do realizacji, jak np. liczbę wymienionych kopciuchów. Nadal trwa dialog w sprawie rewizji KPO i – jak się dowiadujemy – decyzja wykonawcza w sprawie jego zatwierdzenia zapadnie do końca roku.
Dla energetyki to niezwykle ważne, bo po rewizji w KPO znalazł się w części pożyczkowej RePower EU m.in. „Fundusz na rzecz morskiej energetyki wiatrowej” oraz „Fundusz wsparcia energetyki” – w sumie ok. 96 mld zł. Pieniądze te – według intencji rządu – będzie można wydawać poprzez wehikuły finansowe (BGK, oddzielny „Fundusz energetyki zeroemisyjnej”), przez co inwestycje będą mogły być realizowane dłużej niż do połowy 2026 r. Trwa jednak ustalanie z Brukselą, na jakie dokładnie cele pójdą te fundusze – proponowany zakres jest tu szeroki – od ciepłownictwa, poprzez biopaliwa, wodór, OZE, magazyny energii.
Więcej pieniędzy na horyzoncie
Deklaracje o tym, że uda się odblokować pieniądze z KPO następnego dnia po wyborach albo po powołaniu nowego rządu należy uznać za nierealne. Komisja Europejska czeka na spełnienie wymogu dotyczącego praworządności, a to będzie wymagało zmian ustawowych, z podpisem prezydenta. Czy to się uda? – Jeśli się nie uda, to mamy plan B – tłumaczył w rozmowie z PAP Arkadiusz Myrcha, szef sejmowej Komisji Ustawodawczej, nie zdradzając szczegółów.
Donald Tusk, lider Koalicji Obywatelskiej, kandydat na premiera nowego rządu, udaje się do Brukseli, by rozmawiać tam w sprawie KPO. Nowy rząd może skorzystać z art. 21 rozporządzenia ustanawiającego Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF), który stanowi, że „W przypadku gdy realizacja planu odbudowy i zwiększania odporności, w tym kamieni milowych i wartości docelowych, nie jest już możliwa – całkowicie lub częściowo – z uwagi na obiektywne okoliczności, dane państwo członkowskie może zwrócić się do Komisji z wnioskiem wraz z uzasadnieniem o zmianę lub zastąpienie decyzji wykonawczych”. Jednocześnie mało prawdopodobne jest, by nowy rząd dążył do przeprowadzenia dużych zmian w KPO, ponieważ pieniądze powinny zostać rozliczone do końca 2026 r., a na to jest bardzo mało czasu.
Zakładamy, że w 2024 r. Polska mogłaby otrzymać trzy transze dotacji RRF o łącznej wartości około 8 mld euro, zgodnie z ustaleniami operacyjnymi pomiędzy KE a Polską, podpisanymi w grudniu 2022 r. – ocenili ekonomiści ING.
Zmiany dotyczące praworządności są też konieczne, by Polska mogła skorzystać z funduszy unijnych, z budżetu na lata 2021-2027 r. Na razie, zgodnie z zasadą n+3, wydajemy fundusze unijne ze starej perspektywy i w niewielkim stopniu zaliczkę z nowej.