Spis treści
1,5 mld zł na projekt elektrowni atomowej
Państwowa spółka Polskie Elektrownie Jądrowe podpisała z konsorcjum Westinghouse-Bechtel umowę Engineering Service Contract, czyli kontrakt na zaprojektowanie elektrowni z trzema reaktorami AP1000 nad Bałtykiem. Według naszych ustaleń wartość umowy przekracza 1,5 mld zł. Ostateczna kwota zależy po jakim kursie liczyć dolara, bo umowa jest denominowana w amerykańskiej walucie.
Za te pieniądze w ciągu półtora roku WEC i Bechtel, dopuszczając do zespołów również ludzi z PEJ, sporządzą kompletny projekt budowlany wyspy jądrowej, innych elementów elektrowni oraz części z turbozespołami, przy czym nie będzie jeszcze wskazywał ostatecznych modeli turbin i generatorów.
Kontrakt obejmuje około 400 oddzielnych raportów, a do ich sporządzenia potrzeba będzie ok. 2 milionów roboczogodzin. Raportowanie ma być na bieżąco, wedle zapewnień strony polskiej w umowie np. zapisano procedury sanacyjne w razie opóźnień i warunki ich uruchamiania.
To pierwszy tak znaczący kontrakt w całym rządowym przedsięwzięciu. Projekt ma być gotowy na początku 2025 r., a do końca 2025 r. ma zostać zawarty główny kontrakt EPC. Co teoretycznie pozwoliłoby zacząć budowę w 2026 r.
Pytania o model finansowy czyli o to ile, w jaki sposób i kiedy za całą imprezę zapłacą odbiorcy prądu pozostają na razie bez odpowiedzi. Wiadomo, że w grę wchodzi kontrakt różnicowy, ale szczegółów brak. Pełnomocnik Anna Łukaszewska-Trzeciakowska zapowiedziała jedynie, że jeszcze przed wyborami ma zamiar wysłać do Komisji Europejskiej wniosek prenotyfikacyjny dla systemu wsparcia.
Osobna kwestia to prawdopodobne opóźnienie projektu, które wynika z harmonogramów w różnych dokumentach. Np. według obowiązującej wersji programu rozwoju energetyki jądrowej decyzje środowiskowa i lokalizacyjna miały być już w 2022 r., tymczasem ta pierwsza została wydana dopiero we wrześniu 2023 r., a ta druga ma być w listopadzie. W 2023 r. na miejscu miały już trwać prace przygotowawcze. Spółka i rząd utrzymują, że już się zaczęły, choć dopiero 18 września wojewoda wydał decyzję, pozwalającą przeprowadzić na terenie niektóre czynności. Rząd i PEJ twierdzą, że projekt trzyma się harmonogramu
Czytaj także: Polscy dżentelmeni od atomu o pieniądzach nie mówią
Francuski elektryk za 100 euro miesięcznie
Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział wprowadzenie wsparcia zakupu samochodów elektrycznych w postaci leasingu konsumenckiego z kosztem 100 euro miesięcznie. Warunkiem jest, aby auto było wyprodukowane w Unii Europejskiej. A zwłaszcza nie może być chińskie. Leasing ma działać od początku 2024 roku. Jak stwierdził Macron, spodziewa się, że w przyszłym roku nabywców znajdą w ten sposób „dziesiątki tysięcy” elektryków, a w kolejnych latach kwoty wsparcia będą rozszerzane.
Oferty leasingu niższe niż 100 euro miesięcznie mają już we Francji MG, Dacia i Fiat, tyle że oferują auta z Chin.
Według firmy konsultingowej Ptolemeus, od 2015 roku ceny chińskich samochodów elektrycznych spadły w UE o około połowę, średnia cena to 32 tysiące euro. W tym samym czasie europejskie elektryki zdrożały o 17% i kosztują średnio 55 tysięcy euro.
Zmiany na rynku bilansującym
Prezes URE częściowo zatwierdził zgłoszone przez PSE Warunki Dotyczące Bilansowania – czyli kolejny etap reformy Rynku Bilansującego i prawdopodobnie największa zmiana od czasu jego powstania. Do reformy RB zobowiązały Polskę regulacje unijne, a to z powodu istnienia w Polsce mechanizmu rynku mocy. Zmiany wchodzą w życie w czerwcu 2024 roku, aby zainteresowani mieli czas na dostosowanie się.
Najważniejsze wprowadzane elementy to pozyskiwanie rezerw mocy na konkurencyjnych i niedyskryminujących zasadach, czy ceny dynamiczne.
Obszerna regulacja wprowadza nową strukturę podmiotową i obiektową RB, nowy katalog usług bilansujących, ustala sposób zgłaszania handlowych i technicznych, zasady uczestniczenia w europejskiej platformie wymiany energii bilansującej z rezerw zastępczych oraz europejskiej platformie kompensowania niezbilansowań.
Wprowadza też rynkowe zasady pozyskiwania mocy bilansujących, nowy sposób rozliczanie rezerwy operacyjnej, wreszcie zasady wyceny energii bilansującej i niezbilansowania oraz 15-minutowe okresy rozliczania.
Prezes URE nie objął decyzją proponowanego sposobu wyceny rezerwy operacyjnej.
40 zagranicznych firm magazynuje gaz na Ukrainie
Ukraiński Naftogaz ogłosił, że już 40 zagranicznych firm, w tym najważniejsi europejscy traderzy aktywnie korzysta z możliwości magazynowania gazu na Ukrainie. Według operatora przesyłowego GTSOU, tylko w tym roku podpisano umowy na przesył gazu z 25 zagranicznymi podmiotami, a w sumie liczba klientów zza granicy sięga już 130.
Ukraińcy przypominają, że stress-testy przeprowadzone w sierpniu wykazały dużą odporność i niezawodność infrastruktury gazowej. Natomiast obecna sytuacja na europejskim rynku skłania uczestników rynku gazu do korzystania z ukraińskich magazynów.
Dlatego dodatkowe zdolności magazynowe są obecnie chodliwym towarem. Napełnienie europejskich magazynów na początku sezonu jest rządu 95%, ale rynek dalej jest napięty. W minionym tygodniu pojawiły się informacje o przerwach w pracy jednego z amerykańskich terminali, który zapowiedział, że nie wyśle kilku zaplanowanych ładunków skroplonego gazu.
To wystarczyło na 10% skok cen spot na październik w hubie TTF. Co prawda potem ceny te spadły, ale sytuacja pokazuje, jak nerwowo jest na rynku. W takiej sytuacji nawet ogarnięty wojną kraj jest atrakcyjnym miejscem na trzymanie gazu.
Wydobycie Gazpromu leci w dół
Gazprom po raz pierwszy w tym roku opublikował dane operacyjne o wydobyciu i dostawach gazu, po tym jak rząd Rosji z końcem 2022 roku zwolnił koncern z szeregu obowiązków informacyjnych. W I półroczu 2023 r. wydobycie Gazpromu z Rosji spadło rok do roku o 25%, do 180 mld m sześc. i o mniej więcej tyle samo spadła sprzedaż do klientów krajowych i zagranicznych – z 225 do 166 mld m sześc. Spadki Gazprom tłumaczy głównie ograniczeniem eksportu do Europy.
Trzyma się natomiast wydobycie ropy i kondensatu trzyma poziom. W I półroczu rosyjski koncern sprzedał 13,8 mln ton tych produktów, nieco więcej niż rok wcześniej. O 1 mln ton – do prawie 34,5 wzrosła też sprzedaż w sektorze „produktów naftowo-gazowych”.