Spis treści
GDOŚ nie posłuchał ekologów i zamknął gromadzenie materiałów do decyzji środowiskowej dla elektrowni atomowej. Decyzja jest na ostatniej prostej pewnie będzie pod koniec września albo na początku października, czyli po wyborach co rząd pewnie odtrąbi jako wielki sukces. Może to jednak być pyrrusowe zwycięstwo.
Ekolodzy domagali się przedłużenia konsultacji publicznych o 4 tygodnie ze względu na wagę sprawy, ale GDOŚ ich apel zignorował. Czym są 4 tygodnie wobec programu atomowego rozpisanego na 15 lat? Otóż pewnie są to bardzo ważne 4 tygodnie, bo gdyby przedłużyć konsultacje to decyzja nie zostałaby ogłoszona przed wyborami.
Czyli bieżące potrzeby polityczne wzięły górę. Może to mieć długofalowe skutki bo teraz będzie dodatkowy pretekst by próbować skarżyć decyzję przed sądami administracyjnymi z powodu naruszenia procedury. Szansa że położy się to cieniem na całym programie jest poważna. Jest już pierwsze 10 tysięcy podpisów pod sprzeciwem wobec planów budowy w Choczewie. GDOŚ ten sprzeciw zignorował, bo trafił do urzędu po terminie, ale napięcie będzie rosnąć.
Państwo chce odkupić od Enei Bogdankę za prawie miliard
Skarb Państwa złożył Enei ofertę odkupu wszystkich posiadanych przez spółkę akcji podlubelskiej kopalni Bogdanka. Enea ma niecałe 65% akcji notowanej na giełdzie Bogdanki, państwo oferuje po 45 złotych za papier, czyli w dumie niemal 990 mln złotych. Przy czym zapłata miałaby nastąpić w obligacjach skarbowych, przekazanych za pośrednictwem Funduszu Reprywatyzacji. Jak przy okazji stwierdził minister aktywów Jacek Sasin, transakcja to element uwalniania państwowych spółek energetycznych od „komponentu węglowego”.
Przy okazji oferty ministerstwo aktywów poinformowało, że Prezes UOKiK stwierdził, że nie ma potrzeby badania transakcji, ani uzyskania zgody urzędu antymonopolowego. Formalnie rzecz biorąc Bogdanka ma 20 proc. udział w rynku miałów węglowych. Poza tym, że spółka energetyczna dostanie miliard z pieniędzy podatnika.
JSW szacuje, że zapłaci 1.6 mld zł podatku od węgla i koksu
Jastrzębska Spółka Węglowa, z mocy ustawy jedyny płatnik zwanego składką solidarnościową podatku od nadzwyczajnych zysków z wydobycia węgla i produkcji koksu oszacowała, że zapłaci 1,6 mld złotych. JSW wliczy go sobie w koszt uzyskania przychodu i w związku z tym wpłynie to na wysokość innych podatków, płaconych przez JSW.
Co ciekawe, przedstawiając projekt ustawy, rząd zakładał, że węglowa składka, wprowadzana w maksymalnej dopuszczalnej przez KE wysokości 33% przyniesie 2 mld złotych. Co prawda potem z objęcia składką zwolniono dwóch mniejszych producentów koksu, ale od nich planowano uzyskać marginalne kwoty, rzędu kilkudziesięciu milionów. Dlaczego zatem JSW zapłaci mniej niż zakładano, tego nie wiadomo.
Najludniejszy land Niemiec będzie znosić swoje 10H
Rząd niemieckiego landu Nadrenia-Westfalia rozważa likwidację miejscowej odmiany 10H, czyli zakazu budowy wiatraków w odległości poniżej 1000 metrów od budynków mieszkalnych. Landem rządzi koalicja CDU-Zieloni, która planuje m.in. postawić w Nadrenii-Westfalii w ciągu kilku lat około tysiąca nowych wiatraków.
Dodatkowo rząd federalny wyznaczył landom zadanie określenia terenów, na których do 2032 roku staną nowe farmy wiatrowe. Nadrenia-Westfalia planuje przeznaczyć na ten cel 1,8% swojego terytorium, a na początek – w najbliższych latach czasie postawić 1000 nowych turbin wiatrowych. Zasada 10H wciąż obowiązuje w Bawarii.
Niemiecka „szyna” DC za 16 mld euro
16 miliardów euro ma kosztować najnowszy stałoprądowy projekt niemieckiego operatora przesyłowego Amprion, który ma docelowo posłużyć do dostarczenia mocy rzędu 8 GW z farm wiatrowych na Morzu Północnym do uprzemysłowionych obszarów w głębi Niemiec.
Amprion właśnie ogłosił swoje plany. Zamierza wybudować cztery linie DC, z offshore na północy do czterech stacji konwerterowych, rozmieszczonych wokół Dortmundu i Düsseldorfu w Zagłębiu Ruhry. Lądowe odcinki kabli będą więc miały po ponad 200 km. Pierwsza linia, zdolna przesyłać 2 GW ma być gotowa w 2033 roku, a kolejne – sukcesywnie do 2036 roku.
Dla porównania, planowana przez PSE szyna DC z Wybrzeża na Śląsk ma mieć ok. 500 km.