Wyrok unijnego sądu I instancji, który zapadł w czwartek 7 marca zadał cios nie tylko polskiemu przemysłowi, lecz także planom polskiego rządu.
Szaleją ceny tzw. zielonych certyfikatów, które są głównym źródłem zarobku firm produkujących odnawialną energię. Sprawę wyjaśnia Komisja Nadzoru Finansowego.


Polskie Inwestycje Rozwojowe - sztandarowy program rządu miał służyć głównie budowie infrastruktury energetycznej. Ale energetyka nie mieści się w wyśrubowanych kryteriach programu.

