Spis treści
Drugi tydzień ataku Rosji na Ukrainę stał się katalizatorem dyskusji, ale i działań wokół importu rosyjskich surowców energetycznych. Najszybsze decyzje podjęli ci, którzy coś importowali, ale nie na tyle, żeby nie móc od ręki z tego importu zrezygnować. USA i Kanada wprowadziły embarga, w praktyce znaczące niewiele, ale prowokujące w Europie debatę, co zrobić z olbrzymimi rachunkami, płaconymi Kremlowi za ropę, gaz, ale i węgiel. Można dodać, że USA zakazały też importu rosyjskiej wódki, kawioru i diamentów. Znacznie ważniejszy jest za to dekret prezydenta Joe Bidena zakazujący jakichkolwiek przyszłych amerykańskich inwestycji w cokolwiek w Rosji.
Unia, jak to Unia rozpędza się powoli. Na razie Komisja Europejska ma w maju przedstawić projekt pozbycia się importu rosyjskiego gazu do 2027 roku. To niby dużo, ale termin jest tak odległy, że wiele się może po drodze zmienić. Szybko za to wejść mają nowe sankcje, m.in. zakaz importu stali z Rosji oraz eksportu towarów luksusowych. Ma też być zakaz jakichkolwiek inwestycji w rosyjski sektor energetyczny, w tym finansowanie i transfery technologii dla przemysłu wydobywczego.
Głównymi hamulcowymi embarga na ropę i gaz były Niemcy i Niderlandy. To drugie państwo jest największym europejskim importerem ropy z Rosji, Niemcy też importują sporo, ale znacznie ważniejszy jest dla nich rosyjskich gaz, a i połowę węgla też ściągają z Rosji. Jednak tuż po nieformalnym unijnym szczycie minister gospodarki Niemiec Robert Habeck stwierdził, że już na jesieni Niemcy będą się mogły obyć bez rosyjskiego węgla, a do końca Rosji – także i ropy. Jednocześnie pojawiły się informacje, że Niemcy układają się z Katarem, co do ropy i gazu. Odblokowali też jeden z dwóch projektów gazoportów, przypisując poważną rolę państwowemu bankowi rozwojowemu KfW.
Strumień petrodolarów wysycha Rosjanom
Tymczasem rosyjscy producenci dalej mają kłopoty ze sprzedażą swojej ropy na rynku spot. Kontrakty długoterminowe są realizowane, także PKN Orlen czerpie z rurociągu Przyjaźń tyle, na ile się umówił z Rosnieftią. Jednak ropa, kupowana ad hoc na przetargach parzy coraz mocniej i nie znajduje chętnych, obawiających się problemów z dostawą. Ostatnie doniesienia mówią, że efekt ten dotarł już do Azji, bo podobno działający w charakterze tradera indyjski państwowy koncern ONGC nie znalazł chętnych na 700 tys. baryłek z Sachalinu, gdzie ma udziały w naftowych interesach.
Pierwsza rekompensata dla PGNiG za zamrożenie taryf
PGNiG Obrót Detaliczny, czyli największy sprzedawca detaliczny gazu dostał pierwszą ratę rekompensaty za zamrożenie ustawą taryf na gaz. Transza opiewa dokładnie na 1,255 mld zł i została wypłacona z Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny.
Przypomnijmy, że ustawa o ochronie odbiorców gazu zamraża taryfy na poziomie taryfy sprzedawcy z urzędu – PGNiG OD z 1 stycznia 2022 i rozszerza też listę podmiotów uprawnionych do skorzystania z taryf.
Rekompensata to różnica między faktyczną ceną zakupu a ceną sprzedaży według taryfy. Co warto zauważyć, ustawę uchwalano kiedy ceny gazu spot w Europie były w okolicach 100€ za MWh. Od wybuchu wojny na Ukrainie gaz na TTF podrożał mniej więcej o 50%, a jego notowania kilkakrotni biły rekordy wszechczasów, przekraczając 200€, a raz nawet osiągając 350€. Ciekawe, co z szacunkami rządu, który w momencie przyjmowania ustawy oceniał, że rekompensaty pochłoną 10 mld zł. Być może nowelizacja ustawy będzie niezbędna.
Orsted i ZE PAK rzucają wyzwanie państwowym spółkom
Orsted i ZE PAK postanowiły wspólnie rzucić rękawicę państwowym spółkom i zamierzają wspólnie ubiegać się o pozwolenia lokalizacyjne na budowę farm wiatrowych na Bałtyku w kolejnym rozdaniu. W pierwszym Duńczycy będą budować wspólnie z PGE, w dalszej perspektywie postanowili związać się też z prywatnym biznesem.
Warto przypomnieć, że ustalone przez rząd zasady punktacji wniosków o następne rzuty farm wiatrowych preferują państwowe spółki poprzez tzw. współczynnik transformacji. W uproszczeniu więcej punktów dostanie ten, kto ma w portfelu dużo węgla. Czyli państwowa energetyka. Jest jednak jeden wyjątek – to prywatny ZE PAK, który na razie stoi jeszcze na węglu brunatnym. I ta okoliczność daje kontrolowanej przez Zbigniewa Solorza szanse w tym wyścigu.