Spis treści
W tym miesiącu Polska powinna dostać około miliarda złotych w ramach pierwszej transzy finansowania z Funduszu Modernizacyjnego. Pieniądze pochodzą ze sprzedaży części praw do emisji dwutlenku węgla, którą Polsce i pozostałym krajom naszego regionu oddały kraje starej UE ze swojej puli. Mają być wydane w ramach programów priorytetowych Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Nasz kraj ma dostać 6,7 mld euro do 2029 r.
Polska przedstawiła pięć programów. Decyzję, które z nich kwalifikują się do dofinansowania, podjął kilkanaście dni temu komitet Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Programy oceniał bardzo surowo – jak dowiedział się portal WysokieNapiecie.pl spośród siedemnastu przedstawionych przez państwa zatwierdził tylko sześć, w tym trzy polskie.
Polska chciała aby najwięcej pieniędzy, bo ok. połowy środków, miało być przeznaczone na dwa „flagowe” programy: „Efektywność w energetyce i przemyśle” oraz „Transformację Ciepłownictwa” ( dotyczy jednostek o mocy powyżej 50 MW). Oba miały wspierać budowanie przez energetykę i przemysł nowych źródeł energii zastępujących węgiel. Okazały się jednak zbyt szerokie – do jednego garnka włożono OZE, gaz i magazyny energii. EBI nie zdążył wszystkiego przemyśleć i ocenić. W efekcie programy są obecnie poprawiane, prawdopodobnie będą podzielone na mniejsze części.
Ciepło z programów uciekło
Dla przeciętnego Polaka najbardziej dotkliwy będzie brak akceptacji dla programu Moje Ciepło. Chodzi o dofinansowanie do pomp ciepła montowanych w nowych domach. Program miał być w konstrukcji podobny do Mojego Prądu – proste, niewielkie dotacje dla właścicieli domów jednorodzinnych. Jak się okazało, wsparcie to nie mieści się w priorytetach Funduszu Modernizacyjnego, bo w unijnej dyrektywie ETS nie wpisano wymiany źródeł ciepła jako priorytetu dla pieniędzy z Funduszu Modernizacyjnego. Dziś nawet urzędnicy KE przyznają nieoficjalnie , że to błąd, ale w efekcie Polska musiałaby dłużej czekać na zatwierdzenie programu przez Komitet Inwestycyjny EBI.
Prawdopodobnie Moje Ciepło ponownie zostanie przedstawione do zatwierdzenia przez EBI na jesieni.
Liczniki, sieci i termodernizacja
Co więc dostało mieści się w trzech programach, które dostały zielone światło? Po pierwsze inteligentne liczniki – po pieniądze na ich montaż u klientów będą mogli sięgnąć operatorzy sieci. W pierwszej puli to będzie ok. 200 mln zł. Drugi program to dofinansowanie sieci energetycznych – tu będzie na początek ok 100 mln zł. Oba programy pozwolą szybciej rozwijać OZE i energetykę prosumencką.
Trzeci program finansowany z Funduszu Modernizacyjnego to „Renowacja z gwarancją oszczędności”. Ten program będzie skierowany głównie do samorządów, wspólnot mieszkaniowe czy spółdzielni i ma wspierać inwestycje w termomodernizację. Tu również pula wyniesie w tym roku 100 mln zł.