Według danych Google Analytics łączna liczba unikalnych użytkowników, jaka skorzystała w mijającym roku z serwisu WysokieNapiecie.pl przekroczyła 2,4 miliona. Łączna liczba odsłon artykułów, jaką wygenerowali nasi czytelnicy bezpośrednio na portalu przekroczyła natomiast rekordowe 18 milionów.
Szacujemy, że porównywalna liczbę odsłon nasze artykuły wygenerowały na kilku największych portalach gospodarczych w Polsce, z którymi współpracujemy (m.in. Interia, Wirtualna Polska, Gazeta, Bankier, Money, Forsal) i kilkudziesięciu mniejszych serwisach branżowych (m.in. GramwZielone.pl i RynekInfrastruktury.pl).
W sumie nasze artykułu dotarły przynajmniej do kilku procent Polaków. Co pokazuje rosnące znaczenie w debacie publicznej takich tematów jak energetyka odnawialna, ochrona powietrza i klimatu, restrukturyzacja górnictwa czy elektromobilność.
W gronie kilkudziesięciu artykułów, które przekroczyły 100 tys. odsłon, najwięcej poświęconych było fotowoltaice, w tym najchętniej czytany w minionym roku artykuł z 390 tys. odsłon – poradnik rozliczenia dotacji z programu dofinansowania do instalacji paneli słonecznych na dachu. Chętnie sięgaliście także do poradnika tłumaczącego zasady działania programu „Mój prąd”.
Rosnącym zainteresowaniem cieszyły się artykuły poświęcone konkretnym rozwiązaniom mającym ograniczyć problem smogu w Polsce – m.in. rejestracji źródeł ciepła czy dofinansowaniu z programu „Czyste powietrze”.
Wraz z rosnącą liczbą subskrybentów płatnej części serwisu – Obserwatora Legislacji Energetycznej – na popularności zyskiwały także teksty dla profesjonalistów i inwestorów, poświęcone np. tegorocznym aukcjom OZE.
Nie maleje zainteresowanie problemami górnictwa, które w przyszłym roku zapewne jeszcze wzrośnie, wraz z kolejnym już widmem bankructwa Polskiej Grupy Górniczej i koniecznością szybszego ograniczania wydobycia, niż to ustalone miedzy rządem i związkowcami, do czego w mijającym roku wciąż dokładał się import węgla.
Mniejsze znaczenie miał już natomiast temat rekompensat za tegoroczny wzrost rachunków za prąd. Umarł w chwili, gdy rząd przestał o nich głośno mówić. To potwierdza tezę, że rozdmuchując problem rosnących średnio o 8 zł miesięcznie rachunków dla gospodarstw domowych, rząd sam ukręcił sobie bicz, a następnie okładał nim koncerny energetyczne. Coraz bardziej absurdalne pomysły na „zamrażanie” i „rekompensowanie” wzrostów (nieuniknionych w związku ze znacznym wzrostem cen praw do emisji CO2 i kosztów zakupu węgla z upadających kopalń) na szczęście odeszły już w niepamięć, a politycy zajęli się koncepcją, którą proponowaliśmy już w grudniu 2018 roku podwyższenia dodatków energetycznych dla najbiedniejszych rodzin.
Wśród tekstów, które w mijającym roku szczególnie przykuły uwagę czytelników były także te poświęcone samochodom elektrycznym, w tym m.in. programowi dofinansowania do zakupu „elektryków” z pieniędzy NFOŚiGW. Podobnie jak w przypadku dopłat do rachunków za prąd, temat przebrzmiał jednak wraz z porażką programu i nabraniem przez polityków wody w usta co do kolejnych sposobów na rozruszanie niemrawego polskiego rynku aut na baterie.