Spis treści
Fundusz Modernizacyjny (FM) do polskiego prawa wprowadza zmiana ustawy o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych. Projekt przeszedł uzgodnienia i konsultacje, pod koniec października przyjął go Komitet ds. Europejskich, teraz ma trafić na Komitet Stały RM.
W ramach Funduszu Modernizacyjnego Polska do 2030 może otrzymać – w zależności od cen uprawnień do emisji CO2 ok. 17 mld zł. Projekty będzie zatwierdzał specjalny komitet, przy udziale przedstawicieli państw członkowskich oraz Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Polska stara się o ustanowienie dla energetyki oddzielnego „funduszu solidarności energetycznej” lub o zwiększenie środków FM z 2 proc. EUA do 4-6 proc. Popierają to Węgry i Czechy.
Czytaj także: Chcecie większych ambicji? Dajcie więcej pieniędzy
Do końca roku ma być plan
Co najmniej 70 proc. środków ma wesprzeć tzw. obszary priorytetowe, które komitet zatwierdzi ” z automatu”. To będą inwestycje w OZE; efektywność energetyczną w sektorach budownictwa, transportu, rolnictwa i odpadów; transformację regionów odchodzących od węgla; inwestycje w magazynowanie energii i modernizację sieci energetycznych, w tym rurociągów należących do systemów ciepłowniczych, sieci przesyłu energii elektrycznej oraz zwiększanie połączeń między systemami państw UE. Projekty z tych obszarów będą mogły uzyskać do 100 proc. wsparcia.
Z Funduszu Modernizacyjnego będą mogły skorzystać też projekty inne, dotyczące modernizacji systemu energetycznego oraz poprawy efektywności energetycznej, ale maksymalnie do 70 proc. kosztów. Pozostałe 30 proc. ma pochodzić ze środków prywatnych. Te projekty będą też szczegółowo badane przez Komitet Inwestycyjny, określony w dyrektywie ETS.
Pieniądze będą rozdzielane w ramach programów Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – operatora FM. W tworzeniu programów ma uczestniczyć 15 przedstawicieli różnych ministerstw. W wyniku zgłoszonych konsultacji Ministerstwo Środowiska i Klimatu obiecało przeprowadzenie też konsultacji społecznych. W praktyce, NFOŚiGW pracuje nad programami już teraz. Według naszych informacji Ministerstwo Klimatu ma się uporać z przygotowaniem szczegółowego planu wydatków z FM do końca roku.
Fundusze mnożą się przez podział
Polska miała być największym beneficjentem Funduszu Modernizacyjnego, ale wyprzedziły nas Czechy i Rumunia. Jak to się stało? Oprócz FM istnieje też inna pula darmowych uprawnień ( zwana od artykułu dyrektywy pulą 10c) , którą poprzedni rząd wyłączył do osobnego podziału. To ponad 300 mln uprawnień, wartych obecnie ok. 6 mld euro, czyli 24 mld zł. Obie pule mogły być łączone, tak zrobili Czesi i Rumuni, dlatego ich łączne kwoty są już większe niż polska.
Poprzedni rząd PiS, jeszcze w czasach ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, planował utworzenie osobnego funduszu, który wspierałby głównie „dużą” energetykę np. dofinansowałby budowę elektrowni atomowej czy modernizację starych elektrowni. Zgodnie z uchwałą poprzedniego rządu, funduszem miał zarządzać minister energii, co oznacza, że jego kompetencje w tej sprawie przejął obecnie resort klimatu. Fundusz miał działać od 2021 r., dostał nawet roboczą nazwę – Fundusz Transformacji Energetycznej. Resort klimatu zabiegał o wpisanie projektu ustawy, który formalnie powoła ten fundusz do planu pracy rządu. Nic z tego nie wyszło.
Nikt nie spodziewał się wirusa i fiskusa
Na przeszkodzie stanął atak pandemii. Ministerstwo Finansów zaczęło węszyć za dodatkowymi dochodami budżetu i nieistniejący formalnie fundusz był łatwym łupem dla fiskusa.
Resort finansów zablokował więc wpisanie projektu ustawy o Funduszu Transformacji Energetycznej do planu prac rządu, co oznacza, że pieniądze na 2021 r. automatycznie wpadną do budżetu. Potwierdziły się obawy szefowej Forum Energii, Joanny Maćkowiak-Pandery, która przestrzegała, że wyłączenie osobnej puli z Funduszu Modernizacyjnego spowoduje, że, zgodnie z prawem biurokratycznej inercji, pieniądze „zginą” w budżecie.
Czytaj także: Czy wpływy z emisji CO2 rozpłyną się w budżecie?
Ministerstwo Środowiska i Klimatu wyjaśnia wprawdzie, że trwają „prace na projektem ustawy ustanawiającej mechanizm finansowy stricte dedykowany sektorowi energetycznemu, który umożliwi dofinansowanie przedsięwzięć lub zadań mających na celu modernizację, dywersyfikację lub zrównoważoną transformację sektora energetycznego z części środków z dochodów z aukcji uprawnień do emisji” , ale projekt wciąż czeka na wpisanie do planu prac rządu.
Kto kocha dużą energetykę?
W rezultacie Ministerstwo Aktywów Państwowych zabiegało o wprowadzenie przepisów gwarantujących środki z Funduszu Modernizacyjnego dla dużych projektów o szczególnym znaczeniu z punktu widzenia bilansowania Krajowego Systemu Energetycznego, nie bardzo jednak wiadomo co MAP rozumiał pod tym pojęciem. Propozycje resortu ministra Jacka Sasina zostały odrzucone.
Minister ds. UE Konrad Szymański wskazał na niezgodność z art. 10d ust. 1 dyrektywy2003/87/WE ustanawiającej system handlu przydziałami emisji gazów cieplarnianych w Unii. Wprowadzenie w krajowych przepisach wymogów uprzywilejowujących dostęp do środków z funduszu dla dużych inwestycji, kosztem małych inwestycji. MAP zaproponował obowiązek uzyskania gwarancji Skarbu Państwa, co byłoby trudne do uzyskania przez małe i średnie firmy. To zostałoby uznane za pomoc państwa dla dużych przedsiębiorstw, na co nie dałaby zgody Komisja. Ministerstwo Finansów oceniło też, że utrudniłoby dostęp do środków FM.
Czytaj także: Zmiana ustawy o ETS
Pedał gazu wciskany nieśmiało
Ministerstwo Środowiska i Klimatu nie zgodziło się na propozycję Izby Gospodarczej Gazownictwa i Gaz Systemu, by wpisać wprost do polskiej ustawy projekty gazowe, ponieważ nie ma takiego zapisu w dyrektywie ETS. Środki FM będą mogły jednak pójść na takie projekty. Podczas sesji pytań na konferencji 28 września zorganizowanej przez Komisję Europejską, przedstawiciele Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EIB) wyjaśnili, że projekty gazowe będą mogły skorzystać z finansowania, jeśli będą zgodne z dyrektywą ETS czyli wpiszą się w cel ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Te projekty będą wspierane poza obszarami priorytetowymi, czyli czeka je szczegółowa ocena komitetu.
Kasa na Mój Prąd i Czyste Powietrze?
Państwa mają wolną rękę, jak wykorzystać Fundusz Mmodernizacyjny – czy będą udzielane gwarancje, pożyczki, granty. Celem funduszu nie jest bezpośrednie wsparcie pojedynczych, małych projektów, ale całych programów. Programy oraz zawarte w nich kryteria selekcji projektów muszą być zatwierdzone przez EIB. Prace nad programami prowadzi NFOŚiGW.
– Wszystkie programy, jakie teraz rozważamy, by były finansowane z Funduszu Modernizacyjnego, będą raczej związane z obszarami priorytetowymi. Nie mogę tego oczywiście zagwarantować, ale większość tych programów, albo wszystkie, powinny zgadzać się z obszarami priorytetowymi – powiedział Marcin Jamiołkowski z NFOŚiGW podczas wrześniowej konferencji KE.- Jeśli będą programy spoza obszarów priorytetowych, będzie zaangażowany oczywiście Komitet Inwestycyjny i jego rekomendacje – dodał Jamiołkowski.
Czytaj także: Wyższe dotacje w Czystym Powietrzu
NFOŚiGW liczy, że część realizowanych obecnie programów mogłaby zostać wsparta z Funduszu Modernizacyjnego. Jamiołkowski wymienił na pierwszym miejscu program Czyste Powietrze, a na kolejnym – Mój Prąd, którego budżet zostanie wyczerpany w tym roku. – Mamy nadzieję, że następna edycja tego programu mogłaby być wsparta z Funduszu Modernizacyjnego – powiedział Jamiołkowski.
Kolejne wymienione przez niego sektory to: efektywne systemy dystrybucji ciepła, efektywność energetyczna w przemyśle, duże OZE, e-mobility. Jamiołkowski zapewnił, że NFOŚiGW będzie gotowy w styczniu z programami.