Spis treści
Polski „zasób budowlany” składa się ponad 15 mln budynków, z czego ok. 45 proc. to domy jednorodzinne. O ile wybudowane w obecnym wieku budynki cechują się relatywnie wysoką efektywnością energetyczną, to starsze mają wysokie zapotrzebowanie na energię i wymagają renowacji. Najgorsza jest kondycja domów wybudowanych przed 1945 rokiem, które stanową jedną piątą budynków mieszkalnych.
W wyniku „Fali Renowacji”, wskaźnik termomodernizacji ma się podwoić. W Unii Europejskiej tylko 1 proc. istniejących zasobów budowlanych co roku przechodzi termomodernizację. Głębokie renowacje, które zmniejszają zużycie energii o co najmniej 60 proc., są przeprowadzane tylko na 0,2 proc. zasobów, a w niektórych regionach – wcale. Komisja Europejska chce zwiększyć wskażnik renowacji co najmniej dwukrotnie. Szacuje, że do 2030 r. można by odnowić 35 mln budynków i stworzyć do 160 tys. dodatkowych zielonych miejsc pracy w sektorze budowlanym.
Polska nie ma długoterminowej strategii
W Polsce fala renowacji już zaczyna działać. Głównym instrumentem jest ulga termomodernizacyjna. To obowiązujący od ubiegłego roku przepis, który pozwala odpisać wydatki na termomodernizację, ekologiczne ogrzewanie i fotowoltaikę od dochodu. Po podliczeniu PIT-ów za 2019 rok okazało się, że z ulgi skorzystało ponad 200 tys. Polaków. Odpisali od dochodów przeszło 3 miliardy złotych.
To zdecydowanie najlepszy instrument wspierający termomodernizację. W oparciu o ustawę o wspieraniu termomodernizacji z 1998 r., kompleksową termomodernizację przeszło ponad 40 tys. budynków (głównie wielorodzinne), źródeł ciepła i sieci ciepłowniczych. Z kolei w programie Czyste Powietrze, z którego można wziąć dotacje na wymianę pieców i termomodernizację domów jednorodzinnych, około 70 proc. wniosków dotyczy właśnie termomodernizacji, to oznacza ok. 140 tys. ocieplonych domów.
Pozostaje otwarte pytanie, jaki poziom prezentują dotychczas przeprowadzone prace termomodernizacyjne. Najwyższa Izba Kontroli, po sprawdzeniu trzech spółdzielni mieszkaniowych, ustaliła, że osiągnięte oszczędności energii były mniejsze od deklarowanych. Przyczyniły się do tego między innymi złe nawyki lokatorów i brak regulacji ogrzewania.
Raport „Czyste ciepło” sporządzony wiosną dla Ministerstwa Klimatu przez polskich naukowców szacuje, że „poprawa efektywności energetycznej budynków ma pozwolić na zmniejszenie zapotrzebowania na ciepło końcowe o co najmniej 15,7%. Termomodernizacją powinno zostać objętych co najmniej 20% wszystkich budynków mieszkalnych i niemieszkalnych”.
Pracy starczy na lata
Polska, podobnie jak inne kraje unijne, powinna do 10 marca przedstawić długoterminową strategie renowacji (LTRS). Tak się nie stało. Długoterminowa Strategia Renowacji Krajowych Zasobów Budowlanych dopiero powstanie. „Podejmujemy działania, które mają na celu uzyskanie wpisu projektu uchwały do wykazu prac Rady Ministrów” – poinformowało Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii w odpowiedzi na zapytanie portalu WysokieNapiecie.pl.
MRPIT podaje, że w 2018 roku spośród 641 tys. zatrudnionych w budownictwie 84 tys. (13 proc.) pracowało przy termomodernizacji. Przyspieszenie termomodernizacji mogłoby stworzyć dodatkowe 100 tys. miejsc pracy. Podobne szacunki pojawiają się w raporcie „Fala renowacji budynków – wielowymiarowe korzyści dla polskiej gospodarki z kompleksowej modernizacji energetycznej budynków”. Kolejne 200 tys. miejsc pracy mogłoby powstać w branżach takich jak produkcja i usługi.
Technologie już istnieją
Prace renowacyjne są pracochłonne, tworzą miejsca pracy i inwestycje zakorzenione często w lokalnych łańcuchach dostaw. Generują popyt na energooszczędne rozwiązania, podnoszą wartość nieruchomości.
– Ogłoszona przez Komisję Europejską „fala renowacji” to dla ML System szansa na jeszcze szybszy rozwój. Budynki na terenie Unii Europejskiej pochłaniają bowiem aż 40 proc. energii pierwotnej, w Polsce zaś jest to jeszcze wyższy wskaźnik.
Czytaj także: Fotowoltaika: w listopadzie koniec budżetu „Mój prąd”. Będzie bonus?
Co szczególnie ważne, technologie wpływające na ograniczenie zużycia energii przez budynki już istnieją. To m.in. BIPV – fotowoltaika zintegrowana z budownictwem, w tym fasady wentylowane, żaluzje fotowoltaiczne czy szyby grzewcze. Inwestycja w fotowoltaikę BIPV może zwrócić się już w 5 lat, i to nawet bez żadnych systemów wsparcia – przekonuje prezes ML System Dawid Cycoń. – W związku z zaostrzeniem norm dotyczących wskaźnika rocznego zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną, które wejdą w życie na początku 2021 r., obserwujemy coraz większe zainteresowanie ze strony architektów na rozwiązania fotowoltaiczne zintegrowane z budownictwem. Produkty ML System już na etapie wdrażania były dostosowane właśnie do rzeczonych zaostrzonych norm – dodaje.
W swoim portfolio realizacyjnym spółka ma m.in. inwestycję w budynek dodatni energetycznie – to dworzec podmiejski w Rzeszowie. Obecnie uczestniczy w termomodernizacji Szpitala im. Jana Pawła II w Krakowie, gdzie powstaje fotowoltaiczna fasada wentylowana.
Poprzeczka ustawiona wyżej
Przepisy dotyczące energii pochłanianej przez budynki mają zostać zaostrzone. Komisja zapowiada stopniowe wprowadzanie obowiązkowych minimalnych norm charakterystyki energetycznej dla istniejących budynków, aktualizację przepisów dotyczących świadectw charakterystyki energetycznej oraz ewentualne rozszerzenie wymogów dotyczących renowacji budynków w sektorze publicznym. Nie stanie się to szybciej niż w przyszłym roku.
Czytaj także: Wyższe dotacje w „Czystym Powietrzu”. Gminy mogą dostać 100 zł za wniosek
Brak konkretnych rozwiązań i celów skrytykowali ekolodzy. Budynki są teraz ogrzewane w 80 proc. paliwami kopalnymi, w UE jest to głównie gaz, w Polsce – nadal węgiel.
” Europa potrzebuje ambitniejszego planu renowacji budynków, jeśli chodzi o neutralność węglową. Cele dotyczące dekarbonizacji sektora, w tym emisji zanieczyszczeń, muszą zostać określone w nadchodzącym przeglądzie dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków. Byłoby to mocniejsze przesłanie niż niejasny plan działania na 2050 r. ” – oceniło European Environmental Bureau.
Polska przeciwna włączenie budynków do ETS
W Unii Europejskiej trwa dyskusja na temat włączenia budownictwa do europejskiego systemu handlu prawami do emisji CO2 (ETS). To rozwiązanie, którego obawia polski rząd. Wiceminister A. Guibourgé-Czetwertyński na jednej z konferencji w Brukseli ocenił, że stwarza to „przerażające” ryzyko zaszkodzenia biednym. ” Jeżeli w ramach systemu opłatami za emisje objęci zostaliby dystrybutorzy paliw używanych w transporcie i do ogrzewania budynków, to niewątpliwie dodatkowe koszty z tego tytułu zostałyby przerzucone na odbiorców końcowych, którymi w tym przypadku byliby klienci indywidualni.
Czytaj także: Oszukują „na kaloryfer”, by ominąć podzielniki ciepła
Prowadziłoby to m.in. do wzrostu kosztów ogrzewania budynków i mogłoby pogłębiać zjawisko ubóstwa energetycznego. Dlatego też należy bardzo dokładnie rozważyć zasadność włączenia dodatkowych sektorów do EU ETS, mając na względzie ochronę najuboższych” – odpowiedziało na nasze zapytanie Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła PORT PC ocenia, że włączenie sektora ogrzewnictwa do ETS spowoduje wzrost cen ogrzewania węglem i gazem. W 2030 roku ok. 40 proc. ciepła ma pochodzić ze źródeł odnawialnych lub ciepła odpadowego.
Skąd wziąć na to pieniądze?
Do przeprowadzenia „Fali renowacji” potrzebne jest uruchomienie do 2030 roku w skali UE ok. 275 mld euro rocznie – podaje Forum Energii. Z Instrumentu Odbudowy i Odporności, stworzonym aby walczyć z gospodarczymi skutkami pandemii koronawirusa, do Polski ma trafić ponad 23 mld euro grantów i dodatkowo ponad 34 mld euro pożyczek. Kolejne źródło – przypomina Forum Energii – to granty i instrumenty pomocowe w ramach wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027. Polska może otrzymać ok. 55 mld euro, część tych pieniędzy może przeznaczyć na wsparcie modernizacji budynków. Do tego dochodzi Fundusz Sprawiedliwej Transformacji i Fundusz Modernizacji. Środki prywatne w połączeniu z pożyczkami i gwarancjami pozwolą wygenerować zwielokrotnione inwestycje w renowację budynków.
Czytaj także: Wyższe dotacje w Czystym Powietrzu
Program „Czyste Powietrze” ma wejść w skład Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Polska stara się o 8 mld euro. W wywiadzie dla „Interii” Bartłomiej Orzeł, pełnomocnik rządu ds. programu Czyste Powietrze wyjaśnił, że środki z funduszy unijnych prawdopodobnie nie będą mogły być wydane na projekty gazowe, tylko bezemisyjne źródła ciepła, na przykład pompy ciepła.