Spis treści
Rozporządzenie Ministra Klimatu ma jasno uregulować bilansowanie międzyfazowe. Energia wprowadzana przez mikroinstalację OZE na jednej fazie ma być zaliczana na poczet całej energii na wszystkich fazach. Teraz zdarzają się sytuacje, że na jednej fazie energia jest wprowadzana, a na innej – pobierana i rozliczenie nie zawsze jest dokonywane na korzyść prosumenta „wektorowo”. Projekt rozporządzenia podaje wzór rozliczenia, tak by nie było już wątpliwości. Uregulowane zostało też rozliczenie prosumentów posiadających taryfę wielostrefową. Projekt przewiduje ponadto, że informacje na temat produkcji i zużycia energii mają być udostępniane prosumentom na platformach informatycznych sprzedawców energii.
Proste na pierwszy rzut oka rozliczenie prosumentów okazuje się mieć sporo „haczyków”. Uwagi do projektu rozporządzania przekazali operatorzy sieci, organizacje reprezentujące branżę obrotu energią elektryczną, sektor energetyki słonecznej i osoby indywidualne. Liczne zastrzeżenia wskazują, że ostateczny kształt rozporządzenia może ulec zmianie. Spółki energetyczne są zgodne, że termin wprowadzenia w życie proponowanych rozwiązań – 14 dni – jest za krótki. Pada propozycja wejścia w życie przepisów po upływie 6 a nawet 9 miesięcy. Wszystko przez konieczność dostosowania systemów zbieranie danych i ich przekazywania.
Dane godzinowe czy 15-minutowe
Zgodnie z propozycją projektu, rozliczenie prosumentów ma się odbywać według wzoru: Er (t) = Ep (t) – Ew (t), gdzie t oznacza daną godzinę, Er – ilość energii podlegającej rozliczeniu, Ep – ilość energii pobranej, Ew – ilość energii wprowadzonej. Bilansowanie wyprodukowanej i pobranej energii ma być więc godzinowe, co jest zgodne z ustawą o OZE.
Wszyscy operatorzy sieci wskazali, że powinny to być rozliczenia 15-minutowe. Swoje uwagi zgłosili innogy Stoen Operator (iSO), Energa Operator, Tauron Dystrybucja, PGE, Towarzystwo Obrotu Energią, Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej. Argumentują, że trwają już prace nad zmianami w prawie energetycznym ukierunkowane na odejście od danych godzinowych na dane 15-minutowe.
„Dodatkowo zapis rozporządzenia byłby spójny z projektowanym obowiązkiem wdrożenia liczników zdalnego odczytu dla których wymagane jest 15-min okres rejestracji energii” – przekonuje Energa Operator. Jak dodaje, pozwoli to też na wykorzystanie komunikatów udostępnianych w ramach innych procesów, np. związanych z Rynkiem Bilansującym.
Czytaj także: Jak podłączyć mikroinstalację do sieci i rozliczyć energię
Kiedy naliczyć opust?
Sam wzór na obliczenie ilości energii podlegającej rozliczeniu jest jasny, ale nie zawiera opustu. Prosumentowi przysługuje pobranie bez dodatkowych opłat części wprowadzonej energii do sieci – opust wynosi 0,8 w przypadku instalacji do 10 kW 0,7 dla mikroinstalacji większych (do 50 kW). „Widzimy uzasadnienie, aby przedmiotowe rozporządzenie wskazywało, w którym momencie sprzedawca ma zastosować współczynnik opustu” – postuluje TOE.
Takiego problemu nie ma w przypadku spółdzielni energetycznych, dla których przygotowano odrębny projekt rozporządzenia. „Wzór jest inny niż analogiczny wzór w regulacjach dotyczących spółdzielni energetycznych. Czy to działanie intencjonalne?” – zapytuje PSE.
Rozliczenie prosumentów
Proponowane przepisy dotyczące samego bilansowania też nie są jasne. Operatorzy sieci chcą, by jasno wskazano, jakie są ich obowiązki, a jakie sprzedawców energii. „Należy rozróżnić odczyty rejestrowane przez układ pomiarowo-rozliczeniowy, bilansowanie i rozliczanie” – postuluje PGE.
„Sprzedawca posiadając od OSD dane o ilość energii elektrycznej pobranej z sieci dystrybucyjnej i wprowadzonej do sieci dystrybucyjnej może i powinien sam dokonać wyliczenia sumarycznego bilansowania – to sprzedawca rozlicza się w tym zakresie z odbiorcą i to on powinien dokonać wyliczeń” – przekazało iSO. Zasadne byłoby, aby to system sprzedawcy sam dokonywał wyliczenia sumarycznego bilansowania – popiera Energa Operator.
PSE zaś ponownie wskazało na rozbieżności w traktowaniu spółdzielni energetycznych, gdzie obliczeń salda dokonuje OSD.
Co dalej z licznikami?
Nie jest też jasne, czy operatorzy będą musieli wymieniać liczniki, na takie, które umożliwiają wektorowe bilansowanie energii. Tego obawia się część spółek i PTPiRE. Problemu nie byłoby, gdyby nowe przepisy obowiązywały tylko dla liczników instalowanych od dnia wejścia w życie rozporządzenia – zaproponowano. Zainstalowane już urządzenia miałyby pracować do czasu naturalnej wymiany wynikającej z wygaśnięcia cechy legalizacyjnej (cecha ważna 8 lat).
Czytaj także: Prosumenci poszkodowani przez liczniki energii
Dane na wyciągnięcie ręki?
Dostosowanie się do nowych obowiązków – przekazywania danych sprzedawcom – będzie oznaczało dla operatorów sieci dystrybucyjnej inwestycje w systemy informatyczne. Spółki domagają się też, by dostosowania systemów IT było kosztami uzasadnionymi, który OSD uwzględnią w taryfie.
W załączniku do projektu rozporządzenia wskazano, że dane mają być udostępniane na serwer FTP i platformę e-bok. Koszty takich systemów byłyby spore, a przecież można wykorzystać już działające platformy wymiany informacji ze sprzedawcami. Ponadto trwają prace nad zmianą prawa energetycznego i wkrótce trzeba będzie dostosować system pomiarowy do wymiany danych z Centralnym Systemem Informacji Rynku Energii.
Energetycy proponują, by z załącznika po prostu zrezygnować. Polskie Towarzystwo Fotowoltaiki ocenia wręcz, że wdrożenie w życie zapisów załącznika wydaje się „całkowicie niemożliwe”.
Energia produkowana w szczycie i dolinie
Wiele wątpliwości dotyczy rozliczenia prosumentów korzystających z taryf wielostrefowych. Według projektu, jeżeli po rozliczeniu w pewnych strefach czasowych powstaną nadwyżki ilości energii wprowadzonej do sieci w stosunku do energii pobranej, to nadwyżki te uwzględnia się w bilansowaniu pozostałych stref czasowych. W pierwszej kolejności przechodzą one do strefy czasowej z najwyższym poziomem składnika zmiennego stawki sieciowej zawartej w taryfie OSD. PGE proponuje, by kolejność była odwrotna – od strefy z najniższymi opłatami do stref z najwyższymi. Prosument wprowadzający energię w dolinie zużycia nie powinien być wynagradzany jakby wprowadzał energię w najdroższej strefie – argumentuje. Tauron ocenił wręcz, że „takie wykorzystanie nadwyżek energii elektrycznej, skutkuje powiększaniem notowanych już strat sprzedawcy zobowiązanego, wynikających z obowiązku ponoszenia względem OSD zmiennych opłat dystrybucyjnych za prosumenta energii odnawialnej”.
Inaczej to widzą prosumenci. Jeden z nich przytoczył w uwagach do projektu własne rozliczenie produkcji energii elektrycznej z instalacji fotowoltaicznej. Wskazał, że więcej oddaje do sieci w szczycie zapotrzebowania, gdy są najwyższe opłaty za energię, a potem z kolei pobiera energię poza szczytem. „Nadwyżka moich droższych kWh (964 ) została więc „umorzona” z tańszymi kWh (3978 ). Jak widać z powyższego, operator nie tylko nie traci na takiej zamianie, ale wręcz zyskuje” – czytamy w uwagach.
Okresy rozliczeń
Jakby tego było mało, pojawiają się też postulaty doprecyzowania okresów rozliczeniowych. Co, jeśli ktoś uzyskał status prosumenta w trakcie okresu rozliczeniowego? „Wnosimy aby z datą pierwszego wprowadzenia energii z mikroinstalacji do sieci następowało zakończenie starego nawet niepełnego okresu rozliczeniowego i rozpoczęcie nowego okresu rozliczeniowego” – proponuje Bogdan Szymański, prezes Stowarzyszenie Branży Fotowoltaicznej Polska PV.
Brak też przewidzianego schematu postępowania w sytuacji, gdy prosument przed upływem 12 miesięcy zdecyduje się na rozwiązanie umowy z dotychczasowym sprzedawcą i zawarcie umowy z innym.
Zgłoszona liczba uwag sugeruje, że rozporządzenie nie przejdzie prostej ścieżki. Z projektem rozporządzenia Ministra Klimatu w sprawie dokonywania rejestracji, bilansowania i udostępniania danych pomiarowych oraz rozliczeń prosumentów energii odnawialnej i uwagami można zapoznać się na stronie Rządowego Centrum Legislacji.