Gaz-System przekazał właśnie do konsultacji projekt Krajowego Dziesięcioletniego Planu Rozwoju (KDPR) systemu przesyłowego gazu na lata 2020-2029 – dokumentu, który zgodnie z Prawem energetycznym operator ma sporządzać co dwa lata. Porównanie z poprzednim KDPR pokazuje, jak w tym czasie zmieniło się podejście go gazu, zwłaszcza jako paliwa w energetyce.
W projekcie, który – jak czytamy – jest zbieżny z przedstawionym przez rząd projektem Polityki Energetycznej Polski (PEP) do 2040 r. uwagę zwraca przede wszystkim mocny wzrost prognozy rocznego zapotrzebowania na usługę przesyłową – czyli na przesył gazu. W zasadzie to planowane zużycie krajowe gazu plus eksport, ponieważ prognoza ma charakter popytowy. Operator prognozuje zapotrzebowanie na przesył ze strony odbiorców gazu na punktach wyjścia z sieci przesyłowej.
Czytaj także: Król Węgiel zwycięży w 2018 r. Gaz wciąż za drogi
Prognoza na następną dekadę sprzed dwóch lat właściwie już się zdezaktualizowała, obecne krajowe zużycie gazu już ją dogoniło. W nowej wersji jest już znacznie wyższa, mniej więcej o 8 mld m sześc. rocznie. Już w 2020, a najdalej w 2021 r. zużycie ma przekroczyć 20 mld m sześć. rocznie, a docelowo będzie na poziomie 24-26 mld w najwyższym wariancie, określanym przez Gaz-System jako optymalny. Czyli zakładający umiarkowany wzrost gospodarczy przy zwiększeniu popytu na gaz, wynikającym z planów sektora elektroenergetycznego.
Szacuje się, że w perspektywie 2030 r. wzrost popytu ze strony energetyki może sięgnąć 8,5 mld m sześc. rocznie. Gaz-System podał, że w ostatnich latach podpisano 5 umów o przyłączenie i wydano 8 warunków przyłączenia, dających łącznie roczny wzrost zużycia na poziomie 6,5 mld m sześc. Planowanie dalszego wzrostu nie jest pozbawione podstaw. Na przykład PGE ogłosiło właśnie, że w Elektrowni Dolna Odra mają powstać dwa bloki gazowe o mocy nie 500 czy 1000 MW, jak dotychczas planowano, ale o mocy 1400 MW! A jeszcze dwa lata temu planowano tam 500 MW blok na węgiel.
Czytaj także: PGE chce mieć największe bloki gazowe w Europie
Wśród projektowanych dużych inwestycji infrastrukturalnych nie ma nowości. Brak „twardych” planów budowy dużego interkonektora z Czechami. Jak mówił ostatnio minister Piotr Naimski sprawa zawisła ze względu na brak decyzji Czechów. Naimski zauważył to samo w stosunku do planowanej rury na Ukrainę, wskazując na brak decyzji władz w Kijowie. Chociaż to połączenie, przynajmniej po polskiej stronie granicy w szczegółowych planach Gaz-Systemu jest.
Wśród planowanych przyłączeń do sieci gazowej na lata 2024-2029 najciekawsze to warszawska elektrociepłownia Siekierki (obecnie na węgiel) oraz FSRU – czyli pływający terminal LNG.
Czytaj także: Klątwa gazowej turbiny