Spis treści
Na podpisanie kontraktu pomostowego jeszcze poczekamy
Z końcem marca wygasł 18-miesięczny kontrakt pomiędzy spółką Polskie Elektrownie Jądrowe a konsorcjum Westinghouse-Bechtel na projektowanie pierwszej elektrowni jądrowej. Ma go zastąpić go umową pomostową zwana EDA (Early Development Agreement). Sporo zamieszania wprowadziły deklaracje przedstawicieli rządu. Sam premier Donald Tusk stwierdził, że nowa umowa została wynegocjowana, minister przemysłu Marzena Czarnecka dorzuciła, że umowa jest, a spółka Polskie Elektrownie Jądrowe ogłosiła, że ustalono wszystkie warunki.
W końcu udało się mniej więcej ustalić, jak rzecz wygląda. Otóż rzeczywiście treść umowy została wynegocjowana, ale nie została ona jeszcze podpisana ze względu na tłumaczenia oraz zgody korporacyjne.
Uzyskanie tych ostatnich od wszystkich stron, czyli PEJ, Westinghouse i Bechtela ma potrwać 10-12 dni – jak zadeklarował pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna.
Jedną ze spornych kwestii było miejsce rozstrzygania sporów. Amerykanie nie chcieli się zgodzić na polski sąd, strona polska – na arbitraż amerykański. Z naszych informacji wynika, że ostatecznie uzgodniono, że ewentualne spory będzie rozstrzygać sąd arbitrażowy w Londynie.
Elektroenergetyka zakontraktowała już 30 mld zł z KPO
Przedsiębiorstwa sieciowe podpisały już umowy na 30 mld zł z utworzonego na bazie KPO Funduszu Wsparcia Energetyki. Największa część na razie przypadła PGE – PGE Dystrybucja ma dostać 9,5 mld zł, a PGE Energetyka Kolejowa ponad 2,5 mld zł w formie pożyczek, oprocentowanych na 0,5% w skali roku, spłacanych w latach 2034-2049.
PGE Dystrybucja za te pieniądze ma zainwestować w kable, stacje transformatorowe, inteligentne liczniki itp. W rezultacie mają poprawić się zdolności przyłączeniowe nowych OZE. Kolejowa spółka ma z kolei zbudować infrastrukturę, przystosowaną do zasilania pociągów Kolei Dużych Prędkości.
Liderzy sieci ładowania łączą siły
Klienci wielkich sieci ładowania aut elektrycznych: Atlante, Electra, Fastned i Ionity mają wkrótce bez problemów i bez przepłacania korzystać ze stacji całej czwórki. Firmy utworzyły sojusz pod nazwą Spark Alliance, którego zadaniem jest stworzenie jednolitego systemu, dostępnego dla wszystkich użytkowników, bez konieczności instalowania nowej aplikacji. Dotychczasowe aplikacje operatorów mają wyświetlać ładowarki pozostałych i pozwalać z nich korzystać.
Dodatkowo członkowie sojuszu deklarują stworzenie przejrzystego systemu taryf, dzięki czemu klienci poszczególnych sieci mają od razu wiedzieć ile zapłacą za korzystanie z ładowarek innych członków porozumienia. W sumie Atlante, Electra, Fastned i Ionity mają 11 tys. stacji szybkiego ładowania w 25 europejskich krajach.
Zaczynają się negocjacje zmian w systemie handlu emisjami
Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska potwierdziła, że Francja zaproponowała na radzie ministrów UE ds. energii wprowadzenie w ramach rewizji dyrektywy ETS wprowadzenie korytarza cenowego dla uprawnień do emisji. Według niej, propozycja jest na razie dość zdawkowa i w zasadzie jest to dopiero otwarcie dyskusji. Ale, jak stwierdziła, z jej rozeznania wynika, że w UE jest większość, zdolna przegłosować zmiany w ETS, tyle, że różne kraje różnie rozumieją tę zmianę.
Generalnie rzecz się ma kręcić wokół dwóch pomysłów: korytarza cenowego dla uprawnień oraz spowolnienia wycofywania darmowych uprawnień dla przemysłu, żeby mógł złapać większy oddech.
Rewizja systemu ETS jest przewidziana w 2026 r., ale minister Hennig-Kloska nie wykluczyła, że zwolennikom zmian uda się nakłonić Komisję Europejską aby przyspieszyła prace (tylko Komisji przysługuje wyłączna inicjatywa). Wówczas możliwe byłoby wejścia nowych regulacji w życie z początkiem 2026 r.
Koniec węgla w Finlandii
Ostatnia elektrownia węglowa w Finlandii – Salmisaari w Helsinkach – skończyła ze spalaniem „czarnego złota”. W odstawkę poszedł kogeneracyjny blok o mocy elektrycznej 177 MW, dostarczający także 300 MWt ciepła dla fińskiej stolicy.
Właściciel, komunalna spółka Helen, zamiast z węglowego CHP korzystać będzie z energii elektrycznej, ciepła odpadowego, pomp ciepła, ale także z biomasy. – W dłuższym terminie zamierzamy zrezygnować ze spalania czegokolwiek – zapowiedział prezes Helen Olli Sirkka.
Tym samym dobiegła końca fińska era węgla, cztery lata przed terminem, wyznaczonym pierwotnie przez rząd. Dla Polski to też koniec pewnego rozdziału historii, od 100 lat Finlandia była bowiem ważnym odbiorcą polskiego węgla.
W latach 1995-2005 wyeksportowaliśmy tam prawie 25 mln ton, ale już 20 lat temu eksport zmalał drastycznie.