Spis treści
Piotr Syryczyński w artykule z 15.01 pt. „Dlaczego potrzebujemy nowych magazynów gazu” zawarł kilka twierdzeń luźno wiązanych z rzeczywistością, a przez to dających obraz tejże zniekształcony.
Czytaj Dlaczego potrzebujemy nowych magazynów gazu
Poniżej drobna, uproszczona ze względów redakcyjnych polemika z zaordynowanymi przez niego tezami i konkluzjami.
Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu przewiduje następujące moce elektroenergetyczne zasilane gazem ziemnym:
Prawie połowa w tych mocy już istnieje, wiec pierwsze zniekształcenie polega na dodaniu do popytu całości a nie połowy. Drugie zniekształcenie polega na założeniu, że gaz z Litwy, Słowacji czy Niemiec nie będzie dostępny (wszystkie te państwa musiałyby ogłosić najwyższe stopnie ograniczeń czyli w skrócie gaz nie może opuścić ich granic – taka sytuacja nie miała jeszcze nigdy nawet po wybuchu pełnoskalowej wojny rosyjsko-ukraińskiej miejsca) – założenie jest więc prawdziwe, ale tylko na skutek kataklizmu ocierającego się o Armageddon.
Trzecie zniekształcenie to zaniżanie możliwości importowych na punktach wejścia gazu do Polski z jednej strony (np. terminal LNG w Świnoujściu został oszacowany na 6 mld m3 zamiast na 8,3 mld m3) i opisywanie nieistniejących połączeń (nie istnieje połączenie z Czechami na 5 mld m3 tylko na 0,5 mld m3) z drugiej.
Czwarte zniekształcenie to to pominięcie krajowego wydobycia (2,5 mld m3), piąte – nieodnotowanie rozbudowy z 1,3 do 2,1 mld m3 pojemności i wzrost możliwości oddawania przez ten magazyn gazu do systemu przesyłowego z 600 tys m3/h do 1000 tys m3/h Podziemnego Magazynu Gazu (PMG) Wierzchowice trwające już dwa lata (koniec ma nastąpić w 2026 r.), szóste to nieodnotowanie w materiale trwającej budowy połączeń Krajowego Systemu Przesyłowego z gazociągiem jamalskim zwiększającego m.in. możliwości oddawania gazu przez magazyn w Mogilnie z 750 do 1200 tys m3/h.
A jeśli coś się stanie…
Gdyby wszystkie punkty importowe pracowały na 100% swojej mocy mielibyśmy podaż na poziomie 45 mld m3. Jest to wartość teoretyczna (sytuacja, w której 100% punktów pracuje 100% czasu na 100% mocy w przyrodzie nie występuje), ale warta odnotowania.
Nawet wykorzystanie tych przepustowości w 70 proc. to wolumen 31,5 mld m3 rocznie, więc przyszłe roczne zapotrzebowanie jest z rezerwą pokryte podażą. Ważniejsze pytanie jest o pokrycie zapotrzebowania w czasie dób o najwyższym zapotrzebowaniu. Poniżej graf przedstawiający możliwości dobowe wprowadzania gazu do systemu przesyłowego od 2029 r.
Bardzo duże zdolności oddawania gazu do systemu przesyłowego przez magazyny występują przy ich pełnym lub znaczącym wypełnieniu. Wraz z opróżnianiem magazynów ta możliwość stopniowo jest redukowana.
Na poniższym grafie zilustrowano dobowe możliwości podaży przy założeniu 100%, 50% i 0% mocy w magazynach oraz zastosowano zasadę N-1 (usunięto największe źródło dostaw czyli gazociąg Baltic Pipe, gdyby kolejny statek, w sposób niezauważony dla załogi, zrzucił w trakcie rejsu kotwicę i niechcący przeorał nią m.in. polsko-duński gazociąg).
To wszystko zestawiono z wielkością największego dobowego popytu jaki kiedykolwiek został odnotowany w RP, powiększonego o przyrost wolumenu wynikającego z KPEiK.
Ergo: po zakończeniu trwających inwestycji w rozbudowę PMG Wierzchowice oraz systemu przesyłowego inwestycje postulowane w artykule „Dlaczego potrzebujemy nowych magazynów gazu”, zwiększające pojemności magazynowe, będą nadmiarowe.
Jedyną rzeczą jaką należałoby dodatkowo zrobić, mając na względzie elastyczność systemu przesyłowego, to rozbudować do końca (o 160 – 200 mln m3 pojemności) kawernowy magazyn w Mogilnie i zwiększyć poprzez dobudowanie dodatkowej sprężarki jego moce przyjmowania gazu.
Tykanie zegara i brzęk monety
Rozbudowa podziemnego magazynu gazu (nie wspominając nawet o budowie od podstaw nowego) to 5-6 lat oraz nakłady liczone w setkach milionów lub miliardach. Biorąc za dobrą monetę (pozwolę sobie nie oceniać próby tego kruszcu) prognozy z KPEiK w okolicach 2030 roku powinniśmy odnotować szczyt zapotrzebowania na paliwo gazowe po czym popyt zacznie spadać.
Oznacza to że potencjalna inwestycja w magazyny zostałaby oddana do użytkowania, kiedy zapotrzebowanie będzie spadać.
Jeśli zaś chodzi o uchwalenie prawa, wymuszającego powstawanie nowych magazynów, to możemy zakończyć ten tekst cytatem z wiersza „Sejm” Aleksandra Fredry.
„Prawo! Prawo! Jeszcze prawo!
Jakby z nieba lecą żwawo;
(…)
Ale zawsze w praw dodatku,
Jedna piosnka: Zapłać, bratku!”
Aleksander Zawisza – m.in. doradca ministra środowiska 2012-2013 i z-ca dyrektora w Pionie Rozwoju Rynku Gazu Gaz -System 2016 – 2024 odpowiedzialny m.in. za analizy rynkowe