Akcje czterech grup energetycznych są coraz tańsze. Najbardziej na wartości tracą Tauron i PGE – w ciągu ostatnich trzech miesięcy aż po ponad 20%.
Przy okazji ostatnich wydarzeń wokół Taurona i przejęcia przez niego kopalni Brzeszcze, postanowiliśmy ponownie przyjrzeć się notowaniom spółki i pozostałych grup energetycznych na GPW. Kurs akcji nieco się odbił po informacjach o podwyższeniu kapitału Taurona o 400 mln zł, ale nadal jest bliski rekordowo niskiego poziomu 3,17 zł.
Więcej o perypetiach tej spółki – Kopalnia za złotówkę? Ile rzeczywiście Tauron wyda na „Brzeszcze”
Druga w kolejności jest PGE, która potaniała w ciągu kwartału o 21%. Mniej, ale nadal mocno, przecena dotknęła Enei i Energi, które potaniały w tym okresie o – odpowiednio – 11,8 i 16,7%. Dla porównania szeroki indeks warszawskiego rynku obniżył się w tym okresie o 3,8%, a indeks największych spółek, w którym energetyka ma ponad 11% udziału, o 7%.
Można spytać na ile wyprzedaż akcji energetyki jest związana z sytuacją w tej branży, a na ile z faktem, że zarządzający nią Skarb Państwa usiłuje włączyć energetykę w ratowanie górnictwa (o tej kwestii być może więcej powie dziś minister skarbu Andrzej Czerwiński przy okazji konferencji o czystych technologiach węglowych, briefing odbędzie się właśnie w siedzibie Taurona).
Faktem jest, że energetyka jest postrzegana przez inwestorów coraz gorzej na całym świecie. Jej dotychczasowy model biznesowy oparty na wykorzystaniu paliw kopalnych, eroduje m.in. na skutek rozwoju odnawialnych źródeł energii. Krótko mówiąc: stara energetyka przechodzi do lamusa. I mocno odbija się to na notowaniach zachodnich koncernów z sektora. E.On w ciągu ostatnich trzech miesięcy potaniał o jedną czwartą, czyli nawet jeszcze bardziej niż cztery krajowe grupy energetyczne. Podobnie RWE.
Rzecz w tym, że polskie spółki, do czasu aż pojawiła się perspektywa angażowania się w ratowanie górnictwa, działały w iście cieplarnianych warunkach. W Polsce OZE nie rozwinęły się na taką skalę jak u naszych zachodnich sąsiadów, a konkurencja z energią z zagranicy odbywa się na bardzo ograniczoną skalę. Niestety polityka rządu nadal obniża atrakcyjność inwestycyjną polskiej energetyki, o czym pisaliśmy nie tak dawno w artykule Państwowe grupy energetyczne tańsze o 15 mld zł.
***aktualizacja z godziny 15:00***
Kierowany przez Jerzego Kurellę zarząd Taurona poprzez spółkę celową podpisał ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń przedwstępną umowę kupna kopalni Brzeszcze za symboliczną złotówkę. Mimo że według przepisów UE każda kopalnia, która otrzyma pomoc publiczną, musi zostać zamknięta, podpisano ze związkowcami porozumienie, na mocy którego „strony wynegocjują w przyszłości nowy układ zbiorowy wprowadzający motywacyjny system wynagrodzeń”. Tauron podaje też w komunikacie, że „w przyszłości, po restrukturyzacji kopalni, zostaną podjęte działania, które doprowadzą do połączenia tego podmiotu ze spółką Tauron Wydobycie”.
– Zbudowaliśmy fundamenty dla przywrócenia sektorowi górniczemu trwałej rentowności i konkurencyjności – podsumował bieżące wydarzenia minister Andrzej Czerwiński.
Co na to rynek kapitałowy? Nic. O godzinie 15:10 na środowej sesji akcjami Taurona handlowano dokładnie po tyle samo, co dzień wcześniej, czyli po 3,23 zł. Inwestorzy mieli sporo czasu, by zdyskontować informacje ws. Brzeszcz.