Warszawa, 24.10.2017 (ISBnews) – Złoty pozostanie we wtorek stabilny w relacji do głównych walut w oczekiwaniu na wyniki czwartkowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego (ECB), które jest jednym z głównych wydarzeń obecnego tygodnia na rynku walutowym. Tym samym kurs EUR/PLN będzie kontynuował obserwowaną już od tygodnia konsolidację wokół poziomu 4,23 zł, USD/PLN pozostanie w pobliżu poziomu 3,60 zł, a CHF/PLN po wyhamowaniu wczoraj zapoczątkowanego jeszcze pod koniec września impulsu spadkowego, będzie się "trzymać" poziomu 3,65 zł z tendencją do odreagowanie opisanych spadków.
O godzinie 08:05 za euro trzeba było zapłacić 4,2280 zł, dolar kosztował 3,5950 zł, a szwajcarski frank 3,6480 zł. Układ sił na wykresach tych walut wskazuje, że po mocnym rajdzie w dół z pierwszej połowy miesiąca, obecnie rośnie prawdopodobieństwo korekcyjnego odbicia w górę. Zwłaszcza w przypadku EUR/PLN, gdzie spadki zatrzymane zostały na poziomie wrześniowego minimum, co teraz może prowokować ruch korekcyjny do 4,25-4,26 zł, zanim euro potanieje do 4,20 zł. Duże krótkoterminowe wyprzedanie wskazuje również na spore ryzyko odbicia w górę na CHF/PLN. W tym przypadku jego celem są sierpniowe i wrześniowe minima, czyli strefa 3,6729-3,6765 zł. Potrzebny jest tylko konieczny impuls, który taką korektę zainicjuje.
Dziś większych emocji nie powinna dostarczyć publikowana seria wstępnych październikowych odczytów indeksów PMI dla sektora przemysłowego i usługowego we Francji, Niemczech, strefie euro i USA. Oczekuje się, że dane z Europy będą nieco niższe niż przed miesiącem, ale wciąż pozostaną na wysokich poziomach sugerujących dobrą kondycję gospodarki. Niewielki wzrost oczekiwany jest natomiast w przypadku amerykańskich indeksów, ale również one raczej nie sprowokują większej zmienności EUR/USD, co pośrednio mogłoby wpłynąć na złotego.
Bez wpływu na złotego natomiast pozostaną publikowane o godzinie 10:00 przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) dane o bezrobociu w Polsce. We wrześniu spodziewany jest spadek stopy bezrobocia do 6,9 proc. z 7 proc. Dobre dane są ujęte w cenach, a ewentualny wzrost bezrobocia, który niewątpliwie byłby niespodzianką i wpłyną na złotego, jest mało prawdopodobny.
Dziś jeszcze o stopach procentowych będzie decydował Bank Węgier. Jednak po tym jak na ostatnim posiedzeniu zdecydował on o obcięciu stopy depozytowej, utrzymując jednocześnie główną stopę na poziomie 0,90 proc., teraz jakakolwiek niespodzianka z jego strony jest mało realna.
Ujęte w kalendarium publikacje i wydarzenia raczej nie staną się we wtorek impulsem do większej zmienności na złotym, który podobnie jak EUR/USD, powinien czekać na czwartkowe posiedzenie ECB. Dlatego większych ruchów można oczekiwać tylko przy okazji pojawienia się nowych impulsów. Paradoksalnie o to wcale nie będzie trudno. Wystarczy jedna zdecydowanie "jastrzębia" wypowiedź członka RPP (zwłaszcza, gdyby padła ona z ust prezesa Glapińskiego), sugerująca rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp procentowych w Polsce na połowę 2018 roku i złoty natychmiast zacznie się umacniać. Na rynkach globalnych takim impulsem mogą być przecieki ws. wyboru nowego szefa Fed, przecieki przed posiedzeniem ECB, czy też nowe informacje nt. reformy podatkowej Trumpa.
Marcin Kiepas
główny analityk WALUTEO
(ISBnews)