Prawo i Sprawiedliwość
Partia rządząca obiecuje inwestycje w sieci przesyłowe i dystrybucyjne oraz w energię jądrową. Stawia na sprawiedliwą transformację, w tym pomoc dla regionów górniczych. Podkreśla, że górnictwo jest „skarbem narodowym” i musi stanowić rezerwę energetyczną dla naszego kraju.
W programie partii czytamy o trzech filarach: atom, OZE, rezerwa węglowa. Rozwój atomu planowany jest poprzez budowę dwóch elektrowni jądrowych oraz inwestycje w technologię SMR. W przypadku OZE czytamy o stworzeniu infrastruktury morskich farm wiatrowych, rozbudowie dystrybucyjnych sieci energetycznych oraz budowie magazynów energii. Partia zaznacza również, że obecnie 70% energii elektrycznej w Polsce pochodzi ze źródeł węglowych i dlatego planuje utrzymać wydobycie w kraju, aby zapewnić odpowiednią ilość surowca dla energetyki.
Koalicja Obywatelska PO .N IPL Zieloni
KO stawia na OZE – fotowoltaika, wiatraki, atom. W przyszłym roku planuje obniżyć ceny gazu dla gospodarstw domowych do poziomu cen z roku bieżącego oraz umożliwić powstanie 700 wspólnot energetycznych.
W 100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów czytamy, że Koalicja Obywatelska planuje złożyć projekt ustawy zmniejszającej minimalny dystans turbin wiatrowych od zabudowań do 500 metrów. Ustawa ma także uprosić wydanie decyzji o budowie i przyłączeniu elektrowni. KO planuje przywrócić korzystne zasady rozliczania produkowanej energii dla prosumentów, czyli zapewnić niższe rachunki za prąd dla inwestujących w fotowoltaikę. W pierwsze sto dni powinniśmy również poznać szczegółowy plan transformacji energetycznej, która ma umożliwić ograniczenie emisji CO2 o 75% do 2030 roku (ma w niej być mowa o OZE i atomie).
Trzecia Droga
Koalicja PSL i Polski 2050 Szymona Hołowni planuje wykorzystać środki z Krajowego Planu Odbudowy i zainwestować je w energię ze słońca, wiatru i biogazowni. Planuje także pozwolić na zakup energii bezpośrednio od prywatnych właścicieli farm fotowoltaicznych. W swoich 12 gwarancjach pisze o rozbiciu państwowego monopolu na sieci energetyczne.
Komitet jest zdania, że jeśli inwestor stawia w gminie farmę wiatrową lub fotowoltaiczną, to mieszkańcy powinni zapłacić niższe rachunki za prąd. W 6 gwarancjach z czerwca 2023 roku właśnie takie rozwiązanie obiecuje.
Lewica
Lewica twierdzi, że musimy być krajem bezpiecznym energetycznie i jednocześnie poważnie traktującym kwestię zmian klimatu. Planuje postawić na źródła odnawialne i energię jądrową. Dzięki publicznym inwestycjom większość energii elektrycznej w gospodarce ma w 2035 roku pochodzić z OZE. Partia wspomina również o produkcji zielonego wodoru dla transportu i przemysłu chemicznego w przyszłości.
W programie Lewicy znajdziemy również myśl, że najtańszą energią jest ta niewykorzystana. Komitet postawi na termomodernizację budynków użyteczności publicznej oraz modernizację oświetlenia ulicznego, aby zmniejszyć zużycie energii w gospodarce. W dalszej części czytamy o modernizacji sieci przesyłowej i dystrybucyjnej, co ma obniżyć rachunki i zmniejszyć awaryjność infrastruktury. Lewica nie zapomina także o regionach górniczych – obiecuje włączenie społeczności w procesy decyzyjne oraz zagwarantowanie przekwalifikowania się i zatrudnienia na co najmniej tak samo płatnym stanowisku w zielonym przemyśle.
Konfederacja
Zdaniem komitetu nie da się odejść od węgla bez szkody dla gospodarki i bezpieczeństwa kraju. Konfederacja podkreśla, że „Polska bez węgla to niebezpieczna utopia”. Dostrzega jednak potrzebę dopracowania nowych technologii, np. zgazowania węgla, składowania CO2 pod ziemią czy technologii produkcji wodoru i paliw syntetycznych. Rozwój OZE jej zdaniem powinien kierować się jedynie względami ekonomicznymi.
Partia w swoim programie postuluje odrzucenie unijnej polityki klimatycznej i wypracowanie dla Polski osobnej ścieżki transformacji energetycznej. Przytacza statystyki, że 70% energii w Polsce produkowane jest z węgla i planuje zapewnić jego wydobycie na odpowiednim poziomie. Podstawą energetyki ma być węgiel i atom. Dodatkowo partii zależy, by Polska samodzielnie produkowała paliwo jądrowe. W temacie OZE jest zdania, że gdyby nie dopłaty, zarówno wiatraki jak i fotowoltaika by się nie opłacały. Najlepszym OZE zdaniem Konfederacji jest energia geotermalna.
Bezpartyjni Samorządowcy
Politycy startujący z list Bezpartyjnych Samorządowców chcą przede wszystkim postawić na decentralizację źródeł energii. Ich zdaniem warto zainwestować w lokalną produkcję energii przez samorządy, co miałoby obniżyć koszty przesyłowe. Dostrzegają potencjał w atomie, jednak skłaniają się głównie ku małym elektrowniom SMR. Popierają rozwój OZE, na przykład poprzez wykorzystanie drewna do celów prywatnych.
Według Bezpartyjnych, spalanie drewna przyczyni się do ochrony środowiska – drewno jest surowcem odnawialnym i ma poprawiać jakość powietrza poprzez mniejszą emisję zanieczyszczeń niż surowce kopalne. Ich zdaniem warto również zainwestować w energię wodorową, np. do napędzania samochodów, w morskie farmy wiatrowe oraz magazyny energii – jako przykład pojawia się akumulator piaskowy.
Podsumowanie
Wszystkie komitety deklarują rozwój odnawialnych źródeł energii i elektrowni atomowych. PiS stawia na wiatraki na morzu, KO, Lewica i Trzecia Droga na energię z wiatru i słońca również na lądzie, Konfederacja zaś podkreśla znaczenie geotermii. Pomimo zgody co do transformacji, zarówno PiS, jak i Konfederacja deklarują utrzymanie dotychczasowego wydobycia węgla. Jedynie Lewica obiecuje zero-emisyjny mix energetyczny. Konfederacja postuluje zawieszenie wobec Polski systemu ETS oraz Europejskiego Zielonego Ładu. Wszyscy politycy obiecują, że dzięki nim ceny prądu spadną.
Kacper Fiałka