Warszawa, 09.04.2021 (ISBnews) – Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) jest przeciwny likwidacji obliga giełdowego dla energii elektrycznej, przewidzianej w projekcie ustawy o zmianie ustawy – Prawo energetyczne i ustawy o odnawialnych źródłach energii, wynika z opinii przesłanej w toku konsultacji projektu. Zaniepokojenie tymi planami wyraziło też Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii (MRPiT), wskazując m.in., że konsekwencją zniesienia obliga giełdowego wraz z ograniczeniem importu energii elektrycznej będzie istotny wzrost cen energii dla odbiorców końcowych.
"Jako organ powołany do regulacji działalności przedsiębiorstw działających na rynku energii, który w swych działaniach zobowiązany jest zmierzać do równoważenia interesów przedsiębiorstw energetycznych i odbiorców energii – wyrażam negatywne stanowisko do przedstawionego projektu" – czytamy w opinii URE.
W ocenie URE, likwidacja obliga giełdowego może spowodować trudności w wypełnieniu przez Polskę warunków szczegółowo opisanych w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/943 z dnia 5 czerwca 2019 r. w sprawie rynku wewnętrznego energii elektrycznej. Jednocześnie likwidacja (bądź jego zniwelowanie do poziomu nieistotnego) obrotu giełdowego nie doprowadzi do obrony przed zawyżaniem cen przez dostawców energii.
"Zniesienie obliga giełdowego spowoduje zasadniczą zmianę struktury zakupu energii elektrycznej przez przedsiębiorstwa obrotu energią, bowiem brak obowiązku giełdowego spowoduje przeniesienie kontraktacji do umów dwustronnych OTC. Na giełdzie będzie mniej oferowanego wolumenu i de facto obroty na giełdzie zmaleją, co przełoży się na mniej konkurencyjne ceny, które będą bardziej podatne na manipulacje. Na giełdzie będą oferowane w większości drogie kontrakty SPOT dnia bieżącego i dnia następnego, przez co średnia cena na giełdzie wzrośnie. Rynek krajowy stanie się przez to mniej konkurencyjny" – czytamy dalej.
Zniesienie obliga giełdowego przy dzisiejszych mechanizmach rynkowych nie zmniejszy importu energii, a zatem nie zwiększy krajowej produkcji energii elektrycznej z węgla, wskazano także.
URE podkreśla, że w warunkach postępującej konsolidacji obligo giełdowe z perspektywy przejrzystości obrotu jest nadal potrzebne. Pełni ono funkcję animatora rynku dla podmiotów dominujących. Dodatkowo, obroty na giełdzie dają gwarancję stosowania cen rynkowych przez wszystkie podmioty skonsolidowane w grupach kapitałowych.
Zdaniem URE, po likwidacji obliga wolumen obrotów na giełdzie znacząco spadnie. Obecnie już część wolumenów w ramach kontraktów OTC, które potencjalnie zmniejszają przedmiotowy obowiązek giełdowy, jest w obrocie pozagiełdowym. Kontrola obliga za 2019 r. wykazała, iż wolumeny z umów zawartych przed 1 stycznia 2019 r., podlegające wyłączeniu z obliga, dotyczą kontraktów wieloletnich zawartych w latach wcześniejszych.
"Należy także zauważyć, iż dane z notowań giełdowych, gdzie znaczący udział mają kontrakty handlowe wytwórców objętych obligiem, mają zastosowanie przy obliczaniu przez prezesa URE wskaźników cenowych: średniej ceny sprzedaży energii elektrycznej na rynku konkurencyjnym, o której mowa w art. 23 ust. 2 pkt 18 lit. b ustawy – Prawo energetyczne oraz średnich kwartalnych cen energii elektrycznej na rynku konkurencyjnym, o których mowa w art. 23 ust. 2 pkt 18a tej ustawy. Wskaźniki te wykorzystywane są do wyznaczania wielkości pomocy publicznej dla różnych programów pomocowych" – podkreślono.
Proponowana zmiana wpłynie również na system aukcyjny oraz systemy FIT/FIP tj. systemy służące wspieraniu wytwarzania energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii, poprzez zniekształcenie sposobu obliczania wartości energii elektrycznej wytworzonej z odnawialnych źródeł energii w instalacji odnawialnego źródła energii sprzedanej w danym miesiącu przez wytwórcę.
Prezes URE zaznaczył, że zapobieganiu manipulacji na rynku służy art. 49a ustawy – Prawo energetyczne, który zapobiega m.in. sytuacjom, w których wytwórcy funkcjonujący w dużych grupach kapitałowych skupiających także przedsiębiorstwa obrotu handlują energią elektryczną pomiędzy podmiotami wewnątrz swojej grupy kapitałowej, co w efekcie powoduje, że znaczna część energii elektrycznej omija rynek giełdowy. Zatem – w ocenie URE – obowiązek publicznej sprzedaży energii elektrycznej w dużej mierze przeciwdziała nadużyciom na hurtowym rynku energii elektrycznej, ponieważ uczestnicy tego rynku zobowiązani są do stosowania się do ściśle określonych przez podmioty prowadzące giełdy towarowe reguł postępowania, zawierając stosowne umowy z tymi podmiotami.
Przepisy rozporządzenia 1227/2011 nadały osobom zawodowo organizującym transakcje na hurtowym rynku energii, takim jak giełdy towarowe energii szczególne znaczenie i szczególną rolę na rynku energii w kontekście zapobiegania manipulacjom na tym rynku, dodano.
"Mając na względzie powyższe, warto zastanowić się, czy w sytuacji, w której przy obecnej strukturze rynku handel energią elektryczną w głównej mierze będzie obywał się poza rynkiem giełdowym możliwe jest stworzenie w pełni konkurencyjnego rynku energii elektrycznej oraz czy cena, która ukształtuje się na rynku giełdowym, będzie nadal ceną rynkową (ukształtowaną na rynku konkurencyjnym), skoro będzie ustalona w obszarze niewielkiego wycinka hurtowego rynku energii elektrycznej, jakim przypuszczalnie będzie rynek giełdowy po zniesieniu obowiązku publicznej sprzedaży energii elektrycznej" – czytamy także w opinii.
Z kolei wiceminister rozwoju, pracy i technologii Robert Tomanek przypomniał w opinii resortu do projektu noweli, że gdy w 2018 r. wprowadzono w Polsce obowiązek sprzedaży wytworzonej przez przedsiębiorstwa energetyczne energii elektrycznej na giełdach towarowych, wskazywano w ustawie, że "zmiana dotycząca modyfikacji zakresu obowiązku sprzedaży wytworzonej energii elektrycznej poprzez jej podniesienie z 30% do 100% ma na celu poprawę przejrzystości rynku energii". Podkreślano wówczas, że wpływ giełdowego rynku energii na życie gospodarcze i sytuację obywateli jest tak duży, że nie można pozwolić na funkcjonowanie tego rynku w sposób nieprzejrzysty. Podwyższenie obliga, ma na celu zwiększenie płynności i przewidywalności na rynku energii elektrycznej, a proponowane rozwiązanie jest niezbędne do uzyskania pełnej transparentności hurtowego rynku energii elektrycznej oraz uzyskania oczekiwanych efektów.
"W ocenie MRPiT przedstawione uzasadnienie jest w dalszym ciągu aktualne, zaś omawiane przepisy wprowadziły do prawa krajowego obowiązek dokonywania obrotu energią elektryczną w ustawowo określony sposób mający na celu zapewnienie jawnego i publicznego obrotu energią i w konsekwencji, poprawę warunków konkurencji panujących na rynku energii elektrycznej w Polsce oraz zwiększenie transparentności tego rynku" – napisał Tomanek.
Podkreślił, że obligo giełdowe i import energii to dwa odrębne i niezależne mechanizmy rynkowe.
"Zniesienie obliga giełdowego nie będzie miało bezpośredniego wpływu na wielkość importu energii elektrycznej z zagranicy z uwagi na funkcjonujący już mechanizm market coupling (łączenie rynków), zmierzający do zbliżania cen pomiędzy rynkami ościennymi. Konsekwencją ograniczenia importu energii elektrycznej wraz ze zniesieniem obliga giełdowego będzie istotny wzrost cen energii dla odbiorców końcowych" – wskazał wiceminister.
Jednocześnie wyraził "duże zaniepokojenie" planami zniesienia 100% obliga giełdowego.
"Plany te mogą doprowadzić do ograniczenia mechanizmów funkcjonowania konkurencyjnego rynku energii i niepożądanych konsekwencji dla krajowych odbiorców energii konkurujących na rynkach światowych. Zaproponowane rozwiązanie nie zostało w wystarczający sposób wyjaśnione i uzasadnione. Nie przedstawiono ewentualnych skutków przyjętego rozwiązania, w tym również informacji o wpływie zniesienia obliga giełdowego na funkcjonowanie Towarowej Giełdy Energii i odbiorców końcowych, w tym podmiotów gospodarczych" – podsumował.
Pod koniec stycznia 2021 r. do konsultacji publicznych trafił projekt nowelizacji prawa energetycznego oraz ustawy o odnawialnych źródłach energii, zakładający zniesienie tzw. obliga giełdowego dla rynku energii, opracowany w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Jego przyjęcie przez rząd planowane jest na II kw. 2021 r.
(ISBnews)