Warszawa, 18.07.2019 (ISBnews) – Jedną z głównych przeszkód w dynamicznym rozwoju elektromobilności w Polsce jest mentalność polskiego społeczeństwa. Zmianę w tym obszarze może przyspieszyć tzw. mikroelektromobilność, czyli korzystanie z napędzanych elektrycznie jednośladów, uważa prezes i założyciel spółki TrybEco – polskiego producenta rowerów i skuterów elektrycznych – Tomasz Przygucki.
"Pozytywnie oceniam to, co wydarzyło się w rozwoju elektromobilności w Polsce, zwłaszcza w ciągu ostatnich dwóch lat. Największy wpływ na ten rozwój mają podmioty zajmujące się carsharingiem. Natomiast zakupy samochodów elektrycznych przez indywidualnych użytkowników to niestety wciąż margines. Takie pojazdy nabywane są najczęściej jako trzeci samochód w rodzinie. Zamiana samochodu spalinowego na elektryczny to wciąż rzadkość" – powiedział Przygucki w rozmowie z ISBnews.
W jego ocenie, jeśli chodzi o przyszły rozwój, wiele zależeć będzie od podejścia polskiego rządu i Unii Europejskiej, bo nasze przepisy regulujące ten rynek wciąż raczkują w porównaniu do innych krajów.
"Powoli doganiamy inne kraje UE, jeśli chodzi o świadomość ekologiczną, ale ten proces musi potrwać. Realnie patrząc, powstające powszechnie w Europie Zachodniej zielone strefy i nowe obostrzenia dla samochodów z silnikami spalinowymi sprawią, że może czekać nas zalew kolejnej fali tanich używanych aut spalinowych, wykluczonych z użytkowania z rynku zachodniego, co na jakiś czas może spowolnić rozwój elektromobilności w Polsce" – przewiduje szef TrybEco.
I tu widzi ważną rolę do odegrania dla tzw. mikroelektromobilności, czyli pojazdów elektrycznych typu rowery, skutery i hulajnogi.
"U zarania powstania spółki TrybEco stało przekonanie, że w Polsce to jeszcze nie jest moment na samochody elektryczne. Wynika to m. in. z ceny, braku infrastruktury ładowania oraz mentalności Polaków. Chodziło o to, żeby małymi krokami wejść do świadomości potencjalnych klientów. Najtrudniej jest wysiąść z samochodu i przesiąść się na coś bardziej ekologicznego. Jednocześnie Polacy mają głęboką potrzebę posiadania, wiążącą się ze statusem społecznym. My staramy się promować ideę, że lepiej jest korzystać niż posiadać, w zależności od potrzeb chwili, z roweru, skutera, hulajnogi czy samochodu elektrycznego" – podkreślił.
"Mikroelektromobilność to pierwszy krok, który najłatwiej jest zrobić, bo jest w zasięgu cenowym, a jednocześnie pozwoli rozładować korki w dużych miastach i zmniejszyć smog. W skali makro to pierwszy etap, który pozwoli na płynniejsze przejście na tzw. 'dużą' elektromobilność. Jeszcze daleka droga przed nami, ale jest już pod tym względem dużo lepiej niż było kilka lat temu, co pokazuje olbrzymia popularność wynajmu pojazdów elektrycznych na minuty. Nie mam wątpliwości, że w ciągu najbliższych pięciu lat ten proces pozytywnie przerośnie nasze oczekiwania" – podsumował Przygucki.
TrybEco to istniejąca od grudnia 2015 roku spółka z Łodzi, produkująca rowery, skutery, hulajnogi i mikrosamochody o napędzie elektrycznym.
Piotr Apanowicz
(ISBnews)