Ponad połowa (56%) wszystkich ogólnodostępnych stacji ładowania samochodów elektrycznych w Polsce znajduje się w 37 największych miastach powyżej 100 tys. mieszkańców, wynika z wyliczeń Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności (PSNM). Jednocześnie infrastruktura w miastach nadal rozwija się zbyt wolno – w ponad trzy lata od terminu wyznaczonego w Ustawie o elektromobilności, obowiązków w zakresie minimalnej liczby punktów ładowania nie spełniono w niemal połowie zobowiązanych gmin.
"Niezależnie od – wspólnych dla całego sektora – wyzwań w obszarze przyłączeniowym, do największych barier w tym obszarze należą m.in. bardzo przewlekłe procedury uzgodnieniowe, niedostosowane do uwarunkowań rynkowych wymogi architektoniczne (w praktyce uniemożliwiające w niektórych miastach uruchamianie stacji DC), czy też wreszcie bardzo zróżnicowane stawki czynszu dzierżawy. W rezultacie w aż 19 z 37 największych miast w Polsce udział ogólnodostępnych, szybkich punktów ładowania DC jest nie większy niż 20%, a w 11 z 37 największych miast w Polsce liczba ogólnodostępnych punktów ładowania DC nie przekracza 10" – powiedział dyrektor Centrum Badań i Analiz PSNM Jan Wiśniewski, cytowany w komunikacie.
PSNM wskazuje, że bardzo symboliczny w tym kontekście jest poziom realizacji obowiązków wynikających z Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Na podstawie tej ustawy do marca 2021 r. w największych polskich gminach powinna funkcjonować określona, minimalna liczba ogólnodostępnych punktów ładowania. Tymczasem, według stanu z połowy 2024 r. – tj. ponad trzy lata po upływie ustawowego terminu – przedmiotowe obowiązki zostały zrealizowane w zaledwie 20 z 37 zobowiązanych gmin.
Z raportu PSNM wynika bardzo znaczna rozbieżność w wysokości stawek dzierżawy gruntów pod stacje ładowania w polskich miastach. Uwzględniając dodatkowo opłaty za miejsce parkingowe, roczne koszty dzierżawy netto (w przypadku zajęcia 1 m2 pod stację oraz 36 m2 pod miejsca parkingowe dla EV) mogą wynieść od 50 zł (Rzeszów) do 18 542 zł (Szczecin). W rezultacie najniższe, roczne koszty dzierżawy są mniejsze aż 371 razy od kosztów najwyższych. W przypadku miejsc poza pasem drogowym, roczne koszty dzierżawy netto mogą wynieść od 156,6 zł (Kielce) do 11 052 zł (Sopot). W rezultacie najniższe, roczne koszty dzierżawy są mniejsze 83 razy od kosztów najwyższych, wskazano w materiale.
"Obowiązujące w niektórych miastach, zbyt wysokie stawki czynszu za dzierżawę gruntów, na których mają być instalowane ogólnodostępne stacje ładowania stanowią – z perspektywy operatorów – jedną z największych barier rozbudowy infrastruktury ładowania w miastach, uniemożliwiając w praktyce zwrot inwestycji. Tymczasem stacje ogólnodostępne są absolutnie niezbędne, aby w kolejnych latach zachęcić większą liczbę mieszkańców miast (z których znaczna część nie ma i nie będzie miała dostępu do prywatnych punktów ładowania) do nabywania samochodów elektrycznych. Dlatego też w ramach zrealizowanego przez nas projektu, wspólnie z wiodącymi OOSŁ przygotowaliśmy szereg rekomendacji, których wdrożenie przez samorządy może doprowadzić do zdecydowanego przyspieszenia rozbudowy infrastruktury dla pojazdów elektrycznych" – dodał członek zarządu PSNM Aleksander Rajch.
Rekomendacje PSNM obejmują m.in. ustanawianie wyspecjalizowanych organów, odpowiedzialnych za obszar infrastruktury ładowania oraz wprowadzenie zasady "jednego okienka", ujednolicenie i dostosowanie stawek dzierżawy gruntu pod stację ładowania do uwarunkowań na rynku e-mobility, jak również wydłużenie umownego okresu dzierżawy gruntu pod stację ładowania (obecnie przewidziany w wielu miastach okres 3-letni w praktyce uniemożliwia zwrot z inwestycji), wymieniono.
Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności (PSNM), wcześniej Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) to największa w Polsce organizacja branżowa, kreująca rynek elektromobilności oraz promująca zero- i niskoemisyjne technologie w transporcie.
(ISBnews)