nbsp;Obecnie mamy 28 GW funkcjonujących źródeł odnawialnych, a warunki przyłączenia zostały wydane dla kolejnych 48 GW, poinformował prezes Polskich Sieci Energetycznych (PSE) Tomasz Sikorski.
Plany inwestycyjne obejmują m.in. farmy wiatrowe morskie, lądowe, fotowoltaikę, dwie elektrownie jądrowe i małe SMR-y (jedna z nich ma warunki przyłączenia, pozostałe nie). Wydane zostały także decyzje dla magazynów energii na 24 GW. Jednocześnie budowanych jest ok. 4 GW dla źródeł gazowych.
"Zgodnie z warunkami przyłączenia i umowami przesyłowymi dzisiaj mamy drugi system elektroenergetyczny, zbudowany w źródłach odnawialnych, ponieważ mamy 28 GW pracujących źródeł odnawialnych. Warunki przyłączenia zostały wydane na kolejne 48 GW. Czyli sieć będzie przygotowana na to, żeby z 30 GW dojść do prawie 80 GW źródeł odnawialnych. […] Oczywiście, to nie oznacza, że 77 GW będzie wytwarzane, bo tutaj ta skuteczność jest niższa, ale odpowiedni procent na poziomie kilkudziesięciu GW będzie wytwarzany" – powiedział Sikorski podczas posiedzenia sejmowej podkomisji stałej ds. infrastruktury krytycznej, górnictwa i energetyki.
Doprecyzował, że chodzi o 70 GW z OZE do roku 2030.
"Mamy wyzwania w zakresie mocy, a nie energii. […] Mamy energię, wyzwaniem jest moc. czyli chwilowe pokrycie zapotrzebowania w okresach, gdy tej generacji odnawialnej jest niewystarczająca ilość. Źródła węglowe jeszcze przez dłuższy czas będą istotnym elementem krajowego bilansu energetycznego. Magazyny stanowią alternatywę, źródła gazowe stanowią alternatywę" – podkreślił prezes.
Poinformował, że oprócz 28 GW w źródłach odnawialnych, system opiera się na ok. 40 GW mocy w źródłach konwencjonalnych czyli węglu kamiennym, brunatnym, gazie oraz źródłach wodnych, co stanowi ok. 70 GW mocy.
"Wyznaczony na tej podstawie bilans mocy charakteryzuje się w tym okresie Istotne nadwyżkami w okresach kiedy źródła odnawialne generują i okresami z napiętym bilansem […] w okresie, kiedy generacja tych źródeł jest niewielka" – podkreślił.
"Ten bilans zgodnie z dokumentem, który został przedłożony prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki (URE) do zatwierdzenia. Plan rozwoju sieci przesyłowych wskazuje, że w tym okresie średnioterminowym możemy się spodziewać – w scenariuszu pesymistycznym – deficytu mocy na poziomie ok 3,5- 4 GW" – doprecyzował Sikorski.
Zaznaczył, że jest to niewystarczalność wynikająca z możliwości pokrycia krajowego zapotrzebowania źródłami krajowymi, a pesymistyczny scenariusz związany jest z odstawianiem źródeł węglowych. Dodał, że w takiej sytuacji pokrycie zapotrzebowania może odbywać się w innej formie, np. importu.
(ISBnews)