Planowana ustawa mająca na celu ograniczenie skutków wzrostów cen energii będzie obowiązywać w II poł. 2024 i I poł. 2025, zapowiedziała wiceminister klimatu i środowiska Urszula Zielińska.
"Nowa ustawa […] obejmie drugą połowę tego roku i pierwszą połowę roku 2025. Dzięki tym działaniom z jednej strony przywracamy transparentny, normalny rynek energii" – powiedziała Zielińska w Sejmie.
"W pierwszej połowie, do końca czerwca jesteście państwo całkowicie chronieni i bezpieczni. W drugiej połowie tego roku i pierwszej połowie następnego roku […] wprowadzamy kolejne mechanizmy osłonowe, tak żeby powoli wrócić do równowagi rynkowej, ale systemowymi rozwiązaniami – ochronić tych którzy tego będą potrzebować i jednocześnie długotrwale stabilizujemy rynek energii, ceny energii poprzez przyspieszenie OZE" – dodała wiceminister.
Poinformowała też, że projekt ustawy przewiduje cztery mechanizmy chroniące odbiorców.
"Po pierwsze, dodatkową możliwość rekalkulacji taryfy za energię elektryczną i gazu w połowie tego roku w celu obniżenia taryfy. Drugie – cenę maksymalną energii elektrycznej dla gospodarstw domowych i mechanizm ograniczający wzrost cen ciepła. Ale również […] rozwiązanie systemowe: bon energetyczny o wysokości od 300 do 600 zł dla trzech i pół miliona odbiorców wrażliwych dochodowo" – wymieniła Zielińska.
Wcześniej dziś minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że ustawa dotycząca cen energii na II półrocze br. trafi pod obrady Sejmu w tym miesiącu. Wskazała, że jeśli chodzi o nowe naliczanie ceny energii, to "będzie stabilnie będzie akceptowalnie".
Podtrzymała plany wsparcia najuboższych poprzez przyznanie bonu, którym zostanie objętych ok. 3,5 mln gospodarstw domowych. Podtrzymała też wcześniejsze wypowiedzi, że uzyskanie bonu energetycznego będzie warunkowane kryterium dochodowym "inne dla gospodarstw jednoosobowych, inne dla gospodarstw wieloosobowych – będziemy to przeliczać na osobę w rodzinie.
W połowie marce prezes Urząd Regulacji Energetyki (URE) Rafał Gawin informował, że Urząd rozmawia z rządem na temat dalszego postępowania w kwestii osłon na rynku energii elektrycznej, gazu i ciepła, a z rozważanych propozycji wynika, że po zmianach (od 1 lipca) na pewno nie będzie "istotnych, drastycznych" wzrostów cen.
Według projekcji Narodowego Banku Polskiego (NBP) w scenariuszu zakładającym wycofanie działań antyinflacyjnych przez rząd wzrost cen energii może przejściowo przekroczyć 20% r/r.
Analitycy szacują wzrost cen rachunku za energię od 1 lipca o 15%, a o od przyszłego roku – o 14%.
W grudniu 2023 r. prezydent podpisał ustawę o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła. Celem ustawy jest ograniczenie w okresie od dnia 1 stycznia 2024 r. do dnia 30 czerwca 2024 r. wpływu podwyżek cen energii elektrycznej, gazu i ciepła na najbardziej wrażliwych odbiorców tych produktów, w tym odbiorców będących gospodarstwami domowymi, jednostkami samorządu terytorialnego, podmiotami użyteczności publicznej.
(ISBnews)