Katowice, 24.09.2020 (ISBnews) – Górnicze związki zawodowe i strona rządów chcą, w trakcie trwających już trzeci dzień rozmów na Śląsku wprowadzić model powolnego odchodzenia od węgla, wzorowany na rozwiązaniach niemieckich. Po zakończeniu nocnego spotkania obie strony wskazywały, że spór toczy się o datę odejścia od węgla w polskiej energetyce. Związkowcy, jak mówił szef Solidarności Śląsko-Dąbrowskiej Dominik Kolorz, postulują, żeby to nastąpiło w 2060 r., a rząd – w 2050 r.
W czwartek rozpoczęły się kolejne rozmowy, tym razem w zespołach roboczych, dotyczące sytuacji w Polskiej Grupie Górniczej /PGG/ i Tauron Wydobycie. Następnie zaplanowano, jeszcze dziś, obrady plenarne mające, docelowo, opracować model transformacji w górnictwie węgla kamiennego.
Na jednym z wcześniejszych spotkań z górnikami wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń powiedział, że "w 2021 roku energetyka zawodowa zgłosiła zapotrzebowanie na węgiel na poziomie niższym o ok. 7 mln ton, niż w roku obecnym".
Według zaktualizowanego ostatnio projektu " Polityki Energetycznej Polski do 2040 r"/PEP 2040/ spodziewany udział węgla w produkcji energii elektrycznej to maksymalnie 56% w 2030 r. i 28% w 2040 r.
(ISBnews)