Warszawa, 19.04.2021 (ISBnews) – Za nasilenie emisji pyłu zawieszonego PM10 i PM2,5 w największym stopniu odpowiadają przestarzałe piece grzewcze wykorzystywane do ogrzewania budynków jednorodzinnych i transport drogowy, podczas gdy sektor energetyki jest odpowiedzialny za 5% krajowej emisji smogu, wynika z danych gromadzonych przez instytucje monitorujące jakość powietrza w Polsce, przedstawionych przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ).
Pył zawieszony, który przyczynia się do występowania epizodów smogowych w Polsce, jest mieszaniną cząstek stałych i kropelek cieczy utrzymujących się w powietrzu. W celu rozróżnienia wielkości cząstek pyłu zawieszonego dodatkowo podaje się średnicę cząstek w mikrometrach (μm) – i tak pył zawieszony PM10 jest to frakcja o średnicach zastępczych cząstek poniżej 10 μm, a pył zawieszony PM2,5 jest to frakcja o średnicach zastępczych cząstek poniżej 2,5 μm. Pyły mogą być emitowane w wielu procesach, zarówno w skutek działalności człowieka (np. spalanie paliw kopalnych), jak i naturalnych (np. burze piaskowe) i podlegać wielu fizycznym i chemicznym procesom w atmosferze, a w końcu oddziaływać na zdrowie ludzkie, klimat i środowisko przyrodnicze, podano.
"Głównym źródłem emisji pyłu drobnego do atmosfery w Polsce, według danych Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE), są procesy spalania paliw w sektorze komunalno-bytowym, związane z ogrzewaniem budynków z wykorzystaniem paliw stałych. Emitory związane z indywidualnym ogrzewaniem mieszkań i budynków usytuowane są na obszarach zamieszkałych, a emisje te zwykle mają miejsce na niewielkiej wysokości nad poziomem gruntu (tzw. niska emisja). W rezultacie emisje te bezpośrednio kształtują stężenia zanieczyszczeń w miejscach przebywania ludzi i często decydują o występowaniu przekroczeń norm jakości powietrza dla pyłu zawieszonego PM10 i PM2,5. W Polsce w 2018 r. emisja z tego źródła stanowiła ok. 44% całkowitej emisji pyłu PM10 oraz 52% całkowitej emisji pyłu PM2,5. Drugą kategorią źródeł emisji, mającą znaczący wpływ na stężenia pyłu zawieszonego PM10, jest transport drogowy. Emisje z transportu drogowego także zachodzą na niewielkiej wysokości, w związku z tym również mają znaczący wpływ na podwyższenie stężeń zanieczyszczeń na obszarach przebywania i zamieszkiwania ludzi" – czytamy w komunikacie.
Emisja pyłu PM10 i PM2,5 z sektora energetyki (5% emisji krajowej), procesów produkcyjnych (10%) oraz procesów spalania związanych z procesami przemysłowymi (14%) mają dużo mniejszy wpływ na występowanie przekroczeń poziomów dopuszczalnych pyłu PM10 i PM2,5 niż wymienione wcześniej emisje związane z ogrzewaniem budynków i transportem samochodowym. Wynika to m.in. ze względu na sposób wprowadzania zanieczyszczeń do powietrza (np. wysokie kominy elektrowni), oddalenie przemysłowych źródeł emisji w stosunku do obszarów z zabudową mieszkaniową i mniej powszechne występowanie, podkreślono.
"Optymizmem napawa fakt utrzymywania się trendu spadkowego stężeń pyłu zawieszonego PM10 i PM2,5 zarówno w dużych miastach, jak i w mniejszych miejscowościach. Jak wskazują wyniki pomiarów, niezależnie od liczby mieszkańców miast w ostatnim dziesięcioleciu obserwujemy istotne zmniejszenie się narażenia zdrowia ludzi na długoterminowe wysokie stężenia pyłu zawieszonego, zmniejszenie ilości epizodów wysokich stężeń tego zanieczyszczenia, jak i maksymalnych stężeń pyłu zawieszonego podczas tych epizodów" – podkreślono.
Ponadto wstępne wyniki oceny jakości powietrza dla roku 2020, oparte na wynikach pomiarów pyłu zawieszonego PM10 i PM2,5, wskazują na znaczące obniżenie się liczby obszarów i stref, w których wystąpiły przekroczenia wartości normowanych dla pyłu zawieszonego PM10 i PM2,5 w porównaniu z rokiem 2019 i latami wcześniejszymi.
"Biorąc pod uwagę powyższe dane, działania zmierzające do ograniczenia emisji zanieczyszczeń do powietrza powinny zostać skoncentrowane na sektorze komunalno-bytowym, nad którym pieczę sprawują władze samorządowe" – podsumowano.
(ISBnews)