Na zwałach zalega obecnie ok. 14 mln ton węgla z importu, natomiast kolejne zakontraktowane dostawy potrwają jeszcze do końca tego roku, poinformowała minister przemysłu Marzena Czarnecka. W efekcie – według niej – w tym roku w sezonie grzewczym węgiel "będzie tani".
"Ile zamówiono – to trudno oszacować. Natomiast wiemy, ile zalega na zwałach – to jest około 14 milionów ton. […] A statki dalej płyną" – powiedziała Czarnecka w rozmowie z TVP Info.
Dodała, że ostatni statek z importowanym węglem przypłynie do Polski "pod koniec roku 2024".
Zapytana, jaki będzie wpływ importu na ceny węgla w okresie grzewczym, minister odpowiedziała:
"Będzie tani".
Wczoraj Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP) podała, że na koniec marca br. stan zapasów węgla kamiennego wynosił 4,9 mln ton. Krajowe wydobycie w ciągu trzech miesięcy br. sięgnęło 11,42 mln ton.
(ISBnews)